63
Nijmegen. Co jednak sprawiło, że obraz w sposób tak jed-
noznaczny przypisano właśnie temu ostatniemu artyście?
Zdani tu jesteśmy oczywiście jedynie na spekulacje i do-
mysły Jest jednak pewien istotny trop, o którym warto
wspomnieć. Bardzo podobny obraz [ił. 4], będący nie-
wątpliwie kopią kompozycji Wolfforta, datowany na lata
1690-1695, znajduje się w muzeum Het Schielandshuis
w Rotterdamie22. Wcześniej, do 1879 r., stanowił część de-
koracji kominka w biurze przełożonego szpitala dla psy-
chicznie i zakaźnie chorych Gasthuis aan de Hoogstraat.
Jego autorstwo przypisywano właśnie Tobiasowi van Nij-
megen - atrybucję tę dziś uważa się zresztą za niepewną.
Zachował się nawet kolorowy szkic A. Hoyncka van Pa-
pendrechta, datowany na pierwszą ćwierć XX w., przed-
stawiający ów kominek w pierwotnej postaci [ił. 5]. Nie-
wykluczone więc, że ktoś, kto miał do czynienia z obra-
zem bocheńskim, jego właściciel bądź ktoś mu znajomy,
odwiedził Rotterdam i widział ową kopię, czy to w Ga-
sthuis aan de Hoogstraat czy w muzeum Boijmans Van
Beuningen, gdzie trafiła ona później, a stwierdziwszy nie-
wątpliwe podobieństwo kompozycji, doszedł do wniosku,
że można teraz przypisać anonimowe do tej pory dzieło
konkretnemu twórcy, co uznano za stosowne uwidocznić
także na ramie obrazu.
Produkcja warsztatu Wolfforta może niekiedy spra-
wiać wrażenie seryjnej, co nie było jednak wówczas ni-
czym nadzwyczajnym. Podobnie pracowała nawet „fa-
bryka” Rubensa. Niektóre kompozycje, jak choćby Pokłon
trzech królów czy właśnie Uzdrowienie paralityka, wyko-
nywano w kilku, może nawet kilkunastu bardzo zbliżo-
nych do siebie wersjach, co zapewne wiązało się z ówczes-
nym dużym popytem na dzieła wielkoformatowe. Chętnie
je też kopiowano poza warsztatem. Staranność wykonania
bocheńskiego płótna i jego bliskie podobieństwo do wa-
riantów bezsprzecznie pochodzących z pracowni Wolf-
forta pozwalają przypuszczać, że i ono jest jej oryginal-
nym wytworem, nie zaś jedynie kopią pozawarsztatową.
Zachowało się kilka wersji bliźniaczych Uzdrowienia.
Oglądać je można m.in. w Muzeum Narodowym w Po-
znaniu (brak na niej anioła, zapewne z jakichś powodów
zamalowanego - ił. 6), Art Gallery of Ontario w Toron-
to, w katedrze w Sewilli, kilka innych zaś, pozostających
w kolekcjach prywatnych, przewinęło się przez znane
galerie sztuki jak Christies w Londynie czy Jürgen Fi-
scher w Lucernie, Veilinghuis Bernaerts w Antwerpii
i wiedeńskie Dorotheum23. Co ciekawe, także wersja se-
wilska była przez czas jakiś interpretowana jako „uzdro-
wienie ślepca”24, co poniekąd dostarcza dodatkowego
22 Zob: https://rkd.nl/nl/explore/images/
record?query=Bethesda&start=20 (dostęp: 15.08.2017).
23 Zob. również H. Vlieghe, Zwischen van Veen und Rubens (jak
w przyp. 17), s. 107, przyp. 22 i 23.
24 Zob. M.D. Padrón, Un Henzo de Artus Wolffort en la catedral
de Sevilla: la piscina de Bethesda, „Laboratorio de Arte”, 25, 2013,
s. 901.
PICTOR HVMANARVM FIGVRARVM ATvTTVRRPlA
vsm Л>уД Cm» vnotistit
С>ТШ l'tJL fndjnU .
3. Cornelis Galle, sztych według portretu Artusa Wolfforta wyko-
nanego przez Antona Van Dycka. Wg: https://commons.wikimedia.
org/wiki/File:Cornelis_Galle_(I)_and_Antony_van_Dyck_-_Por-
trait_of_the_painter_Artus_Wolffort.jpg (dostęp: 19.10.2017)
usprawiedliwienia wcześniejszym opisom ikonograficz-
nym obrazu bocheńskiego.
Kiedy dokładnie powstało bocheńskie Uzdrowienie,
ustalić nie sposób. Zachował się notatnik jednego z ucz-
niów Wolfforta, Pietera van Linta, który zapisywał w nim
tematy prac aktualnie wykonywanych przez warsztat.
W lipcu 1629 r. wzmiankuje on jakąś „sadzawkę” (een
pissine)25, co oczywiście wskazuje jedynie bardzo ogól-
nie na pewien przedział czasowy, obejmujący, być może,
nawet wiele lat, a notatka może się przecież odnosić do
któregoś z bliźniaczych wariantów Uzdrowienia. Ale i tak
powiązanie obrazu z warsztatem Wolfforta pozwala prze-
sunąć datowanie dzieła na pierwszą połowę XVII w.,
prawdopodobnie na jego lata dwudzieste lub trzydzieste,
a więc o prawie wiek.
III
Pierwsze dziesięciolecia XVII w. to dla Antwerpii okres roz-
kwitu gospodarczego i wielkiego ożywienia w dziedzinie
25 H. Vlieghe, Zwischen van Veen und Rubens (jak w przyp. 17),
s. 136 (aneks).
Nijmegen. Co jednak sprawiło, że obraz w sposób tak jed-
noznaczny przypisano właśnie temu ostatniemu artyście?
Zdani tu jesteśmy oczywiście jedynie na spekulacje i do-
mysły Jest jednak pewien istotny trop, o którym warto
wspomnieć. Bardzo podobny obraz [ił. 4], będący nie-
wątpliwie kopią kompozycji Wolfforta, datowany na lata
1690-1695, znajduje się w muzeum Het Schielandshuis
w Rotterdamie22. Wcześniej, do 1879 r., stanowił część de-
koracji kominka w biurze przełożonego szpitala dla psy-
chicznie i zakaźnie chorych Gasthuis aan de Hoogstraat.
Jego autorstwo przypisywano właśnie Tobiasowi van Nij-
megen - atrybucję tę dziś uważa się zresztą za niepewną.
Zachował się nawet kolorowy szkic A. Hoyncka van Pa-
pendrechta, datowany na pierwszą ćwierć XX w., przed-
stawiający ów kominek w pierwotnej postaci [ił. 5]. Nie-
wykluczone więc, że ktoś, kto miał do czynienia z obra-
zem bocheńskim, jego właściciel bądź ktoś mu znajomy,
odwiedził Rotterdam i widział ową kopię, czy to w Ga-
sthuis aan de Hoogstraat czy w muzeum Boijmans Van
Beuningen, gdzie trafiła ona później, a stwierdziwszy nie-
wątpliwe podobieństwo kompozycji, doszedł do wniosku,
że można teraz przypisać anonimowe do tej pory dzieło
konkretnemu twórcy, co uznano za stosowne uwidocznić
także na ramie obrazu.
Produkcja warsztatu Wolfforta może niekiedy spra-
wiać wrażenie seryjnej, co nie było jednak wówczas ni-
czym nadzwyczajnym. Podobnie pracowała nawet „fa-
bryka” Rubensa. Niektóre kompozycje, jak choćby Pokłon
trzech królów czy właśnie Uzdrowienie paralityka, wyko-
nywano w kilku, może nawet kilkunastu bardzo zbliżo-
nych do siebie wersjach, co zapewne wiązało się z ówczes-
nym dużym popytem na dzieła wielkoformatowe. Chętnie
je też kopiowano poza warsztatem. Staranność wykonania
bocheńskiego płótna i jego bliskie podobieństwo do wa-
riantów bezsprzecznie pochodzących z pracowni Wolf-
forta pozwalają przypuszczać, że i ono jest jej oryginal-
nym wytworem, nie zaś jedynie kopią pozawarsztatową.
Zachowało się kilka wersji bliźniaczych Uzdrowienia.
Oglądać je można m.in. w Muzeum Narodowym w Po-
znaniu (brak na niej anioła, zapewne z jakichś powodów
zamalowanego - ił. 6), Art Gallery of Ontario w Toron-
to, w katedrze w Sewilli, kilka innych zaś, pozostających
w kolekcjach prywatnych, przewinęło się przez znane
galerie sztuki jak Christies w Londynie czy Jürgen Fi-
scher w Lucernie, Veilinghuis Bernaerts w Antwerpii
i wiedeńskie Dorotheum23. Co ciekawe, także wersja se-
wilska była przez czas jakiś interpretowana jako „uzdro-
wienie ślepca”24, co poniekąd dostarcza dodatkowego
22 Zob: https://rkd.nl/nl/explore/images/
record?query=Bethesda&start=20 (dostęp: 15.08.2017).
23 Zob. również H. Vlieghe, Zwischen van Veen und Rubens (jak
w przyp. 17), s. 107, przyp. 22 i 23.
24 Zob. M.D. Padrón, Un Henzo de Artus Wolffort en la catedral
de Sevilla: la piscina de Bethesda, „Laboratorio de Arte”, 25, 2013,
s. 901.
PICTOR HVMANARVM FIGVRARVM ATvTTVRRPlA
vsm Л>уД Cm» vnotistit
С>ТШ l'tJL fndjnU .
3. Cornelis Galle, sztych według portretu Artusa Wolfforta wyko-
nanego przez Antona Van Dycka. Wg: https://commons.wikimedia.
org/wiki/File:Cornelis_Galle_(I)_and_Antony_van_Dyck_-_Por-
trait_of_the_painter_Artus_Wolffort.jpg (dostęp: 19.10.2017)
usprawiedliwienia wcześniejszym opisom ikonograficz-
nym obrazu bocheńskiego.
Kiedy dokładnie powstało bocheńskie Uzdrowienie,
ustalić nie sposób. Zachował się notatnik jednego z ucz-
niów Wolfforta, Pietera van Linta, który zapisywał w nim
tematy prac aktualnie wykonywanych przez warsztat.
W lipcu 1629 r. wzmiankuje on jakąś „sadzawkę” (een
pissine)25, co oczywiście wskazuje jedynie bardzo ogól-
nie na pewien przedział czasowy, obejmujący, być może,
nawet wiele lat, a notatka może się przecież odnosić do
któregoś z bliźniaczych wariantów Uzdrowienia. Ale i tak
powiązanie obrazu z warsztatem Wolfforta pozwala prze-
sunąć datowanie dzieła na pierwszą połowę XVII w.,
prawdopodobnie na jego lata dwudzieste lub trzydzieste,
a więc o prawie wiek.
III
Pierwsze dziesięciolecia XVII w. to dla Antwerpii okres roz-
kwitu gospodarczego i wielkiego ożywienia w dziedzinie
25 H. Vlieghe, Zwischen van Veen und Rubens (jak w przyp. 17),
s. 136 (aneks).