46
14. Kraków, kościół św. Katarzyny na Kazimierzu, północno-
-zachodnia służka narożna i nasada żeber sklepienia kruchty.
Fot. J. Adamski
tej właśnie strony nie może dziwić, bowiem elewacja tej
nawy funkcjonowała de facto jako reprezentacyjna fasa-
da kościoła, skierowana w stronę procesjonalnej drogi do
sanktuarium św. Stanisława na Skałce* * * * * * * * 36 [ił. 4]. Rzucająca
się w oczy zmiana materiału z cegły uzupełnianej ciosem,
z której wzniesiono prezbiterium, na technikę w całości
kamienną, a także diametralna różnica stylu między tymi
partiami świątyni, nie pozostawiają wątpliwości, że sta-
ry warsztat został rozwiązany, a na jego miejsce zatrud-
niono kolejnego architekta i nowy zespół kamieniarzy.
Jak dowodził Marcin Szyma, miało to miejsce zapewne
w połowie lat 80. XIV w.37, ale nie można też wykluczyć
daty bliższej rokowi 1380. Niestety, źródła nie przekaza-
ły imienia tego mistrza, ale ostentacyjne upamiętnienie
jego osoby, a tym samym jego architektonicznych zasług,
s. 59-71; idem, Gotyckie bazyliki Krakowa. „Czyli można kon¬
strukcję kościołów krakowskich XIV wieku uważać za cechę spe¬
cjalne} ostrołuku w Polsce?”, Kraków 1993, s. 11; idem, Kościół pw.
śś. Katarzyny i Małgorzaty oraz klasztor Augustianów Eremitów,
[w:] Architektura gotycka w Polsce, red. T. Mroczko, M. Arszyński,
t. 2, Katalog zabytków, red. A. Włodarek, Warszawa 1995, s. 126;
M. Szyma, Nawa południowa, s. 22 (jak w przyp. 2); idem, Z ba¬
dań, s. 160 (jak w przyp. 2).
36 W. Kolak, Klasztor Augustianów, s. 68 (jak w przyp. 34); M. Szy-
ma, Nawa południowa, s. 24,32-33 (jak w przyp. 2).
37 M. Szyma, Nawa południowa, s. 45 (jak w przyp. 2).
stanowi ujęta gzymsowym obramieniem tarcza z gmer-
kiem, umieszczona wewnątrz kościoła nad wejściem do
kruchty38, a więc na „odwrociu” jej wspaniałego portalu
[il. 12].
Trzeba wyraźnie podkreślić, że większa część nawy po-
łudniowej, to jest jej wschodnia i południowa ściana ob-
wodowa wraz z kruchtą i portalami, to założenie w pełni
jednorodne, wykonane przez ten sam warsztat39. Świadczą
o tym niezbicie powtarzające się na ich murach znaki ka-
mieniarskie, zinwentaryzowane przez Marcina Szymę. Naj-
więcej z nich występuje na kamiennej okładzinie kruchty
oraz wschodniego przęsła nawy, od którego rozpoczęła
się budowa korpusu40. Oględziny murów tej części kościo-
ła dowodzą, że oba portale są integralną częścią struktury
architektonicznej. Szczególnie dobrze widać to w przypad-
ku obramienia wewnętrznego, którego zewnętrzne części
składowe odkute są z jednego bloku kamienia wraz z ciosa-
mi, które tkwią w licu ściany. Trzeba też zauważyć, że wtór-
ne wprawienie tak przestrzennego, wielopłaszczyznowego
portalu w gotowe już mury byłoby technicznie niemożli-
we, chyba że pod warunkiem całkowitej rozbiórki tej ściany
i jej ponownej budowy wraz z portalem41.
Jestem przekonany, że kruchta jest elementem pier-
wotnego projektu tej części kościoła. Ciągłość jej murów
naziemnych i ścian przyległych przęseł nawy nigdy nie
budziła wątpliwości badaczy. W trakcie przedwojennych
badań archeologicznych Maria Krasnowolska zauważyła
jednak, że fundamenty przedsionka są wyraźnie dobudo-
wane do fundamentów nawy, co uznała za dowód na nie-
co późniejszą metrykę kruchty42. Marcin Szyma stwier-
dził natomiast, że nieprzewiązanie murów fundamento-
wych kruchty „świadczy tylko, że pierwotny plan kościoła
[...] nie przewidywał jej budowy”, ale powstała ona już
w trakcie stawiania naziemnych partii nawy43. Paradok-
38 W. Łuszczkiewicz, Kościół św. Katarzyny, s. 35 (jak w przyp. 2);
M. Krasnowolska, Z dziejów, s. 38 (jak w przyp. 2); M. Szyma,
Nawa południowa, s. 28-29 (jak w przyp. 2); A. Grzybkowski,
Architektura, s. 103 (jak w przyp. 2); idem, Gotycka architektura,
s. 124 (jak w przyp. 2).
39 Podkreślał to już Władysław Łuszczkiewicz; zob. W. Łuszczkie-
wicz, Kościół św. Katarzyny, s. 31 (jak w przyp. 2). Po nim także:
M. Krasnowolska, Z dziejów, s. 34-36 (jak w przyp. 2); M. Szy¬
ma, Nawa południowa, s. 29-35 (jak w przyp. 2); idem, Z badań,
s. 160-161 (jak w przyp. 2).
40 M. Szyma, Nawa południowa, s. 34-35, 45 (jak w przyp. 2); idem,
Z badań, s. 160-161, 166 (jak w przyp. 2). W zachodniej części
nawy południowej liczba znaków występujących na murach
kruchty i przęseł wschodnich wyraźnie maleje. Zdaniem Marci-
na Szymy świadczy to o częściowej reorganizacji warsztatu i jego
zmiennym składzie osobowym, warunkowanym problemami na-
tury finansowej.
41 Zob. też: idem, Z badań, s. 160-161 (jak w przyp. 2).
42 M. Krasnowolska, Z dziejów, s. 34 (jak w przyp. 2).
43 M. Szyma, Nawa południowa, s. 33 (jak w przyp. 2). Zob. też:
idem, Z badań, s. 160-161 (jak w przyp. 2); idem, Kilka uwag,
s. 263 (jak w przyp. 2).
14. Kraków, kościół św. Katarzyny na Kazimierzu, północno-
-zachodnia służka narożna i nasada żeber sklepienia kruchty.
Fot. J. Adamski
tej właśnie strony nie może dziwić, bowiem elewacja tej
nawy funkcjonowała de facto jako reprezentacyjna fasa-
da kościoła, skierowana w stronę procesjonalnej drogi do
sanktuarium św. Stanisława na Skałce* * * * * * * * 36 [ił. 4]. Rzucająca
się w oczy zmiana materiału z cegły uzupełnianej ciosem,
z której wzniesiono prezbiterium, na technikę w całości
kamienną, a także diametralna różnica stylu między tymi
partiami świątyni, nie pozostawiają wątpliwości, że sta-
ry warsztat został rozwiązany, a na jego miejsce zatrud-
niono kolejnego architekta i nowy zespół kamieniarzy.
Jak dowodził Marcin Szyma, miało to miejsce zapewne
w połowie lat 80. XIV w.37, ale nie można też wykluczyć
daty bliższej rokowi 1380. Niestety, źródła nie przekaza-
ły imienia tego mistrza, ale ostentacyjne upamiętnienie
jego osoby, a tym samym jego architektonicznych zasług,
s. 59-71; idem, Gotyckie bazyliki Krakowa. „Czyli można kon¬
strukcję kościołów krakowskich XIV wieku uważać za cechę spe¬
cjalne} ostrołuku w Polsce?”, Kraków 1993, s. 11; idem, Kościół pw.
śś. Katarzyny i Małgorzaty oraz klasztor Augustianów Eremitów,
[w:] Architektura gotycka w Polsce, red. T. Mroczko, M. Arszyński,
t. 2, Katalog zabytków, red. A. Włodarek, Warszawa 1995, s. 126;
M. Szyma, Nawa południowa, s. 22 (jak w przyp. 2); idem, Z ba¬
dań, s. 160 (jak w przyp. 2).
36 W. Kolak, Klasztor Augustianów, s. 68 (jak w przyp. 34); M. Szy-
ma, Nawa południowa, s. 24,32-33 (jak w przyp. 2).
37 M. Szyma, Nawa południowa, s. 45 (jak w przyp. 2).
stanowi ujęta gzymsowym obramieniem tarcza z gmer-
kiem, umieszczona wewnątrz kościoła nad wejściem do
kruchty38, a więc na „odwrociu” jej wspaniałego portalu
[il. 12].
Trzeba wyraźnie podkreślić, że większa część nawy po-
łudniowej, to jest jej wschodnia i południowa ściana ob-
wodowa wraz z kruchtą i portalami, to założenie w pełni
jednorodne, wykonane przez ten sam warsztat39. Świadczą
o tym niezbicie powtarzające się na ich murach znaki ka-
mieniarskie, zinwentaryzowane przez Marcina Szymę. Naj-
więcej z nich występuje na kamiennej okładzinie kruchty
oraz wschodniego przęsła nawy, od którego rozpoczęła
się budowa korpusu40. Oględziny murów tej części kościo-
ła dowodzą, że oba portale są integralną częścią struktury
architektonicznej. Szczególnie dobrze widać to w przypad-
ku obramienia wewnętrznego, którego zewnętrzne części
składowe odkute są z jednego bloku kamienia wraz z ciosa-
mi, które tkwią w licu ściany. Trzeba też zauważyć, że wtór-
ne wprawienie tak przestrzennego, wielopłaszczyznowego
portalu w gotowe już mury byłoby technicznie niemożli-
we, chyba że pod warunkiem całkowitej rozbiórki tej ściany
i jej ponownej budowy wraz z portalem41.
Jestem przekonany, że kruchta jest elementem pier-
wotnego projektu tej części kościoła. Ciągłość jej murów
naziemnych i ścian przyległych przęseł nawy nigdy nie
budziła wątpliwości badaczy. W trakcie przedwojennych
badań archeologicznych Maria Krasnowolska zauważyła
jednak, że fundamenty przedsionka są wyraźnie dobudo-
wane do fundamentów nawy, co uznała za dowód na nie-
co późniejszą metrykę kruchty42. Marcin Szyma stwier-
dził natomiast, że nieprzewiązanie murów fundamento-
wych kruchty „świadczy tylko, że pierwotny plan kościoła
[...] nie przewidywał jej budowy”, ale powstała ona już
w trakcie stawiania naziemnych partii nawy43. Paradok-
38 W. Łuszczkiewicz, Kościół św. Katarzyny, s. 35 (jak w przyp. 2);
M. Krasnowolska, Z dziejów, s. 38 (jak w przyp. 2); M. Szyma,
Nawa południowa, s. 28-29 (jak w przyp. 2); A. Grzybkowski,
Architektura, s. 103 (jak w przyp. 2); idem, Gotycka architektura,
s. 124 (jak w przyp. 2).
39 Podkreślał to już Władysław Łuszczkiewicz; zob. W. Łuszczkie-
wicz, Kościół św. Katarzyny, s. 31 (jak w przyp. 2). Po nim także:
M. Krasnowolska, Z dziejów, s. 34-36 (jak w przyp. 2); M. Szy¬
ma, Nawa południowa, s. 29-35 (jak w przyp. 2); idem, Z badań,
s. 160-161 (jak w przyp. 2).
40 M. Szyma, Nawa południowa, s. 34-35, 45 (jak w przyp. 2); idem,
Z badań, s. 160-161, 166 (jak w przyp. 2). W zachodniej części
nawy południowej liczba znaków występujących na murach
kruchty i przęseł wschodnich wyraźnie maleje. Zdaniem Marci-
na Szymy świadczy to o częściowej reorganizacji warsztatu i jego
zmiennym składzie osobowym, warunkowanym problemami na-
tury finansowej.
41 Zob. też: idem, Z badań, s. 160-161 (jak w przyp. 2).
42 M. Krasnowolska, Z dziejów, s. 34 (jak w przyp. 2).
43 M. Szyma, Nawa południowa, s. 33 (jak w przyp. 2). Zob. też:
idem, Z badań, s. 160-161 (jak w przyp. 2); idem, Kilka uwag,
s. 263 (jak w przyp. 2).