101
К.1556. . 0. WIEK. ХИ
rìiromolit ).l Fajansa w Warszawie Hys. L Łepkawski
POMNIK GROBOWY SALOMONA RAJCY KRAKOWSKIEGO
w Kościele Panny Maryi w Krakowie
XfifymrJåaåt
17. Płyta nagrobna Piotra Salomona, chromolitografia, M. Fajans wg rys. L. Łepkowskiego, pubi,
w: Wzory sztuki średniowiecznej i z epoki Odrodzenia po koniec wieku XVII w dawnej Polsce, wyd.
A. Przezdziecki, E. Rastawiecki, seria 3, z. 13-14, Warszawa 1867, tabi. O. Biblioteka Narodowa
nadzieja, że Pomniki mogą stać się dopełnieniem dla
Wzorów146, co - wraz z samą zawartością Pomników i ich
charakterem - sugeruje, że ambicje krakowskich uczo-
nych były zbliżone do zamierzeń Przezdzieckiego i Rasta-
wieckiego. Ich celem było więc stworzenie publikacji na-
ukowej, która ma „przyjść z pomocą badaczom dziejów
sztuki”, jak to określił Łuszczkiewicz147. Z drugiej jednak
strony ten sam badacz stwierdził, że Pomniki mają „zado-
wolnić głównie większą publiczność”148, a więc zasadniczo
przeznaczone miały być dla szerokiego grona odbiorców.
Nie wiadomo, na ile pogląd ten podzielali także pozostali
członkowie Oddziału, ale sama zawartość dzieła (o czym
146 BJ, sygn. 6517IV, k. 380. Wzory wzmiankuje także: Z Krakowa, s. 1
(jakwprzyp. 98).
147 ANK, sygn. 29/560/43, s. 571.
148 Ibidem.
dalej) wskazuje jednak, że nie miał to być typowo pamiąt-
kowy album, który odwiedzający Kraków mogliby zabrać
ze sobą jako przypomnienie tego, co widzieli, a pozostali
- aby zobaczyć, jak wygląda miasto i jego zabudowa (co
zapewne sprzyjałoby jego większej sprzedaży). Wyda-
je się więc, że mimo wszystko Pomniki skierowane były
jeśli nie do znawców i badaczy, to przynajmniej do osób
choć w pewnym stopniu zainteresowanych sztuką czy hi-
storią. Łacińskie nadruki, dzięki którym album i zawarte
w nim widoki mogły stać się zrozumiałe dla władających
łaciną obcojęzycznych odbiorców, sugerują, że zamiarem
Oddziału było również upowszechnienie krakowskich za-
bytków za granicą149.
149 Potwierdza to opinia Łuszczkiewicza, który uważał za stosowne
„dobierać dzieła sztuki formą doskonalsze a przedewszystkiem
takie, których znaczenie i dla obcych będzie wielkiem” (ibidem).
К.1556. . 0. WIEK. ХИ
rìiromolit ).l Fajansa w Warszawie Hys. L Łepkawski
POMNIK GROBOWY SALOMONA RAJCY KRAKOWSKIEGO
w Kościele Panny Maryi w Krakowie
XfifymrJåaåt
17. Płyta nagrobna Piotra Salomona, chromolitografia, M. Fajans wg rys. L. Łepkowskiego, pubi,
w: Wzory sztuki średniowiecznej i z epoki Odrodzenia po koniec wieku XVII w dawnej Polsce, wyd.
A. Przezdziecki, E. Rastawiecki, seria 3, z. 13-14, Warszawa 1867, tabi. O. Biblioteka Narodowa
nadzieja, że Pomniki mogą stać się dopełnieniem dla
Wzorów146, co - wraz z samą zawartością Pomników i ich
charakterem - sugeruje, że ambicje krakowskich uczo-
nych były zbliżone do zamierzeń Przezdzieckiego i Rasta-
wieckiego. Ich celem było więc stworzenie publikacji na-
ukowej, która ma „przyjść z pomocą badaczom dziejów
sztuki”, jak to określił Łuszczkiewicz147. Z drugiej jednak
strony ten sam badacz stwierdził, że Pomniki mają „zado-
wolnić głównie większą publiczność”148, a więc zasadniczo
przeznaczone miały być dla szerokiego grona odbiorców.
Nie wiadomo, na ile pogląd ten podzielali także pozostali
członkowie Oddziału, ale sama zawartość dzieła (o czym
146 BJ, sygn. 6517IV, k. 380. Wzory wzmiankuje także: Z Krakowa, s. 1
(jakwprzyp. 98).
147 ANK, sygn. 29/560/43, s. 571.
148 Ibidem.
dalej) wskazuje jednak, że nie miał to być typowo pamiąt-
kowy album, który odwiedzający Kraków mogliby zabrać
ze sobą jako przypomnienie tego, co widzieli, a pozostali
- aby zobaczyć, jak wygląda miasto i jego zabudowa (co
zapewne sprzyjałoby jego większej sprzedaży). Wyda-
je się więc, że mimo wszystko Pomniki skierowane były
jeśli nie do znawców i badaczy, to przynajmniej do osób
choć w pewnym stopniu zainteresowanych sztuką czy hi-
storią. Łacińskie nadruki, dzięki którym album i zawarte
w nim widoki mogły stać się zrozumiałe dla władających
łaciną obcojęzycznych odbiorców, sugerują, że zamiarem
Oddziału było również upowszechnienie krakowskich za-
bytków za granicą149.
149 Potwierdza to opinia Łuszczkiewicza, który uważał za stosowne
„dobierać dzieła sztuki formą doskonalsze a przedewszystkiem
takie, których znaczenie i dla obcych będzie wielkiem” (ibidem).