Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — NS: 16.2018

DOI Artikel:
Bałus, Wojciech: „Nowy haft na słabej tkance przeszłości”. Karol Estreicher i Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.44936#0117

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
116

7. Malownicza sylweta Collegium Maius. Fot. W. Bałus


i społecznych kraju. Choć początkowo zachowano pozory
ustroju demokratycznego, już krwawa pacyfikacja mani-
festacji studenckiej w Krakowie 3 maja 1946 r. nie pozo-
stawiała wątpliwości co do kierunku działań nowej wła-
dzy. Pod koniec lat 40. dyktatura komunistyczna stała się
faktem. W Krakowie, postrzeganym jako główne siedlisko
burżuazyjnego wstecznictwa i politycznej reakcji, pano-
wała ciężka atmosfera, a rozpoczęcie wznoszenia w 1949 r.
Nowej Huty jednoznacznie wskazywało na chęć pozba-
wienia dawnej stolicy kraju dotychczasowego znaczenia51.
Estreicher pisał w 1951 r. w Dzienniku wypadków, że
„celem odnowy Collegium Maius nie jest zbudowanie
w Krakowie jednego więcej muzeum [...]. Celem jest na-
danie Uniwersytetowi takiej siedziby, która w tych głu-
pich, antyhistorycznych czasach podkreślałaby rolę Uni-
wersytetu w kulturze polskiej”52. A kilka lat później doda-
wał: „Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Collegium
Maius pomieszczone, to jedna z odpowiedzi na próby
zniszczenia kultury Krakowa”53. Restauracja gmachu by-
łaby więc kreacją tradycji przeciwnej oficjalnej doktrynie.

51 ƒ. Purchla, Miasto niepokorne. Znaczenie okresu 1945-1956 dla
rozwoju Krakowa po drugiej wojnie światowej, [w:] idem, Kraków:
prowincja czy metropolia?, Kraków 1996, s. 126-137.
52 K. Estreicher, Dziennik wypadków, t. 2, s. 280 (jakwprzyp. 46).
53 Ibidem, s. 621 (podkreślenie w oryginale).

Na przekór reżimowemu niszczeniu dotychczasowej wi-
zji polskiej kultury, miała ona pokazać bogactwo histo-
rii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Malowniczość gmachu,
użycie detali z dawnej architektury Krakowa, wreszcie po-
łączenie elementów gotyckich z barokowymi tak, by ca-
łość robiła wrażenie stanu „z końca XVIII wieku”54 [il. 7],
miały ewokować poczucie swojskości - wartości szcze-
gólnie istotnej tak dla Heimatschutzbewegung, jak i zbli-
żonych do tego ruchu dążeń w Polsce przed I wojną świa-
tową55. Estreicher posługiwał się tą kategorią explicite:
swojska była dla niego architektura gotycka i barokowa -
„zimny” i obcy (bo „niemiecki”) zaś neogotyk56. Poprzez
swojskość, spreparowaną w toku prac budowlanych li-
kwidujących działania Kremera, Collegium Maius zyskać
miało wyraz miejsca bliskiego i całkowicie oczyszczonego
z naleciałości „germanizacyjnych”57.
Ta bliskość osiągnięta być miała także przez uczynie-
nie z Collegium Maius wnętrza „żywego”58. Anna Mar-
kowska pisała, że „najważniejsze w koncepcji muzealnej
Karola Estreichera jun. było położenie nacisku na ożywie-
nie wnętrz, stąd minimalizowanie roli gablot i - jeśli było
to możliwe - taki układ przedmiotów, który sugerował,
że użytkownik przed chwilą opuścił wnętrze. Szczegól-
nie widać to w stubie - jadalni profesorskiej - gdzie spora
kolekcja naczyń cynowych ułożona jest raczej po gospo-
darsku niż według jakiegoś systemu”59. Dzięki takim za-
biegom gmach przestawał być naukowo uporządkowaną
i zdystansowaną względem odwiedzających ekspozycją
martwych „obiektów”60.
O Lebendigkeit zabytków pisano już w okresie między-
wojennym w Wiedniu. Zdaniem Hansa Tietzego ważniej-
sze były myśli i afekty, jakie „żywe” dzieło budziło w no-
woczesnym odbiorcy, niż często „martwa”, bo jedynie za-
chowana w surowym stanie, i tym samym pozbawiona
mocy oddziaływania, autentyczność materialnej substan-
cji budynku, czyli jego Alterswert61. W Polsce po ostatniej

54 Ibidem, s. 279.
55 J. Sz. Wroński, Pojęcie „ swojskości” w sztuce i architekturze Młodej
Polski, [w:] Stulecie Młodej Polski, red. M. Podraza-Kwiatkowska,
Kraków 1995, s. 263-279.
56 K. Estreicher, Collegium Maius - dzieje gmachu, s. 225 (jak
wprzyp. 11).
57 Estreicher do tego ostatniego aspektu przywiązywał dużą wagę,
traktując odnowę Collegium Maius jako prywatną zemstę na
Niemcach za zamordowanie ojca w obozie Sachsenhausen.
W Dzienniku wypadków pisał: „Zabili mi wówczas Niemcy ojca.
Chcę, aby widzieli, gdzie i jak postępowali”, K. Estreicher, Dzien-
nik wypadków, t. 2, s. 280 (jak w przyp. 46). Zob. też A. Mar-
kowska, Definiowanie sztuki - objaśnianie świata, s. 50-51,
66-69 (jakwprzyp. 10).
58 K. Estreicher, Dziennik wypadków, t. 2, s. 279 (jak w przyp. 46).
59 A. Markowska, Definiowanie sztuki - objaśnianie świata, s. 75
(jakwprzyp. 10).
60 Ibidem, s. 88-91.
61 P. Mahringer, Der Alterswert als Narrativ für traumatische
Erfahrungen des 20. Jahrhunderts. Denkmalkultus, lebendige
 
Annotationen