wysoko kompozycje alegoryczno-historyczne58, zaciekawiły go także ówczesne
reprezentacyjne, marmurowe schody poselskie, dzieło Franęois Orbaya, na któ-
rych przedstawiono zwycięstwa Ludwika xiv; młodzieniec zwrócił uwagę na
innowacyjność samego rozwiązania architektonicznego, oryginalną konstrukcję
schodów i ich szklane zadaszenie59.
Opisy Wersalu z okresu panowania Ludwika xiv symbolicznie zamyka relacja
z podróży polskiego następcy tronu, królewicza Fryderyka Augusta ii, późniejsze-
go Augusta iii Sasa (1696-1763), który przebywał w stolicy Francji w 1714 roku60.
Spisany przez wojewodę inflanckiego Józefa Kosa obszerny dziennik skupia się
na aspektach towarzyskich i reprezentacyjnych całego wojażu, wiadomo jednak,
iż królewicz wraz z całym gronem towarzyszących mu szlachciców wielokrot-
nie odwiedzał ogrody Wersalu oraz podziwiał w „pałacu apartamenty, gabinety,
galeryę etc., le cabinet de medaillies, et łbrangerie”61.
Z podróżnych relacji, utrwalonych na kartach diariuszy i korespondencji,
wyłania się fascynujący obraz Wersalu w okresie panowania Ludwika xiv. Krótki
szkic pozwala jedynie na zarysowanie wrażeń szlachciców i magnatów odwie-
dzających pałac, bez wątpienia jednak Wersal i jego ogrody zachwycały nawet
doświadczonych, odwiedzających najświetniejsze rezydencje całej Europy, pere-
grynantów. Brak odpowiedniego aparatu pojęciowego i terminologii artystycznej
nie pozwalał zwykle na sporządzenie formalnej, zgodnej z zasadami opisu histo-
ryczno-artystycznego deskrypcji oglądanego założenia rezydencjalnego czy dzieł
sztuki, młodzi wojażerowie rekompensowali jednak te niedostatki niewyczerpaną
niemal ciekawością świata i szczerym zachwytem nad wspaniałością całego
pałacu. Wizytujący Wersal wojażerowie akcentowali zwykle w swych opisach
barokowy splendor, przepych, bogactwo całej rezydencji oraz jej wyposażenia,
doceniali imponujące, nieprzeciętne rozmiary pałacu i jego reprezentacyjnych
pomieszczeń, podkreślali również rodzaj zużytkowanych cennych materiałów
i kruszców. Dla przeciętnych podróżników ważny był bowiem materialny aspekt
dzieł sztuki przekładający się na zrozumiały dla nich język kosztów i miar. Szcze-
gólnie w przypadku galerii wersalskich obrazów ważne kryterium wyróżniające
płótno stanowiła jego, zwykle zawrotna, cena i z prawdziwym respektem podkreś-
lano koszt danego artefaktu. Podróżni doceniali również niecodzienną inwencję,
fascynował ich niezwykły koncept i każda barokowa curiositas, toteż oryginal-
ny, pełen teatralnych efektów spektakl odgrywany przez wersalskie fontanny
58 Jak pisał: „[...] do inszych poszliśmy apartamentów, które się obviam podawały idącym do
kaplicy [...]. Wszystkie są z marmurów różnych, ale wyśmienicie dobieranych kolorów, obra-
zami, lustrami, obiciami bogatemi i zwierciadłami ozdobione, wielkiego szacunku, jeden był
osobliwy, gdzie pięć obrazów przybitych widzieliśmy, każdy z nich szacowany na trzydzieści
tysięcy talerów bitych, na tych wyrażone były kunsztem rzadko podobno widzianym pasujących
się ludzi afekta i olbrzymów się bijących”, bn, boz, rkps 1455, k. 2-3.
59 „Wyszedłszy z pokojów podały się schody nową inwencyją zrobione, że się poselskie nazywają,
a to dla tej racyjej, że postronnych panów posłowie przez nie prowadzeni bywają. Te są naprzód
z ganków z obu sali będących spuszczone niedaleko już od samej ziemi schodzące się, z wybor-
nego i dobrze akomodowanego marmuru, między niemi w ścianie jest fontanna. Światło zaś
aby wszystkim in aeąuali divisione dostało się stronom wchodzi przez okno w sklepieniu na
górze misternie zrobione, że ani deszczu, ani śniegu dopuszczać nie może [...]”, ibidem, k. 3.
60 [J. Kos], Podróże królewicza polskiego późniejszego króla Augusta iii (Niemcy - Francya - Wło-
chy), 1711-1717 Z dyaryusza rękopiśmiennego, wyd. A. Kraushar, cz. 2, Lwów 1911 (= Miscellanea
Historyczne, 11).
61 Ibidem, s. 15.
112
ARTYKUŁY
Anna Markiewicz
reprezentacyjne, marmurowe schody poselskie, dzieło Franęois Orbaya, na któ-
rych przedstawiono zwycięstwa Ludwika xiv; młodzieniec zwrócił uwagę na
innowacyjność samego rozwiązania architektonicznego, oryginalną konstrukcję
schodów i ich szklane zadaszenie59.
Opisy Wersalu z okresu panowania Ludwika xiv symbolicznie zamyka relacja
z podróży polskiego następcy tronu, królewicza Fryderyka Augusta ii, późniejsze-
go Augusta iii Sasa (1696-1763), który przebywał w stolicy Francji w 1714 roku60.
Spisany przez wojewodę inflanckiego Józefa Kosa obszerny dziennik skupia się
na aspektach towarzyskich i reprezentacyjnych całego wojażu, wiadomo jednak,
iż królewicz wraz z całym gronem towarzyszących mu szlachciców wielokrot-
nie odwiedzał ogrody Wersalu oraz podziwiał w „pałacu apartamenty, gabinety,
galeryę etc., le cabinet de medaillies, et łbrangerie”61.
Z podróżnych relacji, utrwalonych na kartach diariuszy i korespondencji,
wyłania się fascynujący obraz Wersalu w okresie panowania Ludwika xiv. Krótki
szkic pozwala jedynie na zarysowanie wrażeń szlachciców i magnatów odwie-
dzających pałac, bez wątpienia jednak Wersal i jego ogrody zachwycały nawet
doświadczonych, odwiedzających najświetniejsze rezydencje całej Europy, pere-
grynantów. Brak odpowiedniego aparatu pojęciowego i terminologii artystycznej
nie pozwalał zwykle na sporządzenie formalnej, zgodnej z zasadami opisu histo-
ryczno-artystycznego deskrypcji oglądanego założenia rezydencjalnego czy dzieł
sztuki, młodzi wojażerowie rekompensowali jednak te niedostatki niewyczerpaną
niemal ciekawością świata i szczerym zachwytem nad wspaniałością całego
pałacu. Wizytujący Wersal wojażerowie akcentowali zwykle w swych opisach
barokowy splendor, przepych, bogactwo całej rezydencji oraz jej wyposażenia,
doceniali imponujące, nieprzeciętne rozmiary pałacu i jego reprezentacyjnych
pomieszczeń, podkreślali również rodzaj zużytkowanych cennych materiałów
i kruszców. Dla przeciętnych podróżników ważny był bowiem materialny aspekt
dzieł sztuki przekładający się na zrozumiały dla nich język kosztów i miar. Szcze-
gólnie w przypadku galerii wersalskich obrazów ważne kryterium wyróżniające
płótno stanowiła jego, zwykle zawrotna, cena i z prawdziwym respektem podkreś-
lano koszt danego artefaktu. Podróżni doceniali również niecodzienną inwencję,
fascynował ich niezwykły koncept i każda barokowa curiositas, toteż oryginal-
ny, pełen teatralnych efektów spektakl odgrywany przez wersalskie fontanny
58 Jak pisał: „[...] do inszych poszliśmy apartamentów, które się obviam podawały idącym do
kaplicy [...]. Wszystkie są z marmurów różnych, ale wyśmienicie dobieranych kolorów, obra-
zami, lustrami, obiciami bogatemi i zwierciadłami ozdobione, wielkiego szacunku, jeden był
osobliwy, gdzie pięć obrazów przybitych widzieliśmy, każdy z nich szacowany na trzydzieści
tysięcy talerów bitych, na tych wyrażone były kunsztem rzadko podobno widzianym pasujących
się ludzi afekta i olbrzymów się bijących”, bn, boz, rkps 1455, k. 2-3.
59 „Wyszedłszy z pokojów podały się schody nową inwencyją zrobione, że się poselskie nazywają,
a to dla tej racyjej, że postronnych panów posłowie przez nie prowadzeni bywają. Te są naprzód
z ganków z obu sali będących spuszczone niedaleko już od samej ziemi schodzące się, z wybor-
nego i dobrze akomodowanego marmuru, między niemi w ścianie jest fontanna. Światło zaś
aby wszystkim in aeąuali divisione dostało się stronom wchodzi przez okno w sklepieniu na
górze misternie zrobione, że ani deszczu, ani śniegu dopuszczać nie może [...]”, ibidem, k. 3.
60 [J. Kos], Podróże królewicza polskiego późniejszego króla Augusta iii (Niemcy - Francya - Wło-
chy), 1711-1717 Z dyaryusza rękopiśmiennego, wyd. A. Kraushar, cz. 2, Lwów 1911 (= Miscellanea
Historyczne, 11).
61 Ibidem, s. 15.
112
ARTYKUŁY
Anna Markiewicz