Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Uniwersytet Jagielloński w Krakowie [Hrsg.]
Prace z Historii Sztuki — 11.1973

DOI Artikel:
Bochnak, Adam: Jak zostałem historykiem sztuki: przemówienie wygłoszone w dniu 20 listopada 1972 na uroczystości odnowienia dyplomu doktorskiego uzyskanego w roku 1922
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.26677#0014
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
mu przesłałem, a sam kościół — jego zdaniem — jest podobny do watykań-
skiego kościoła Św. Piotra. Namówiłem więc nieco młodszego kolegę Zbig-
niewa Bocheńskiego na wyprawę, pojechaliśmy koleją do Nadbrzezia, stamtąd
łódką na drugi brzeg Wisły do Sandomierza, a dowiedziawszy się, że z Kli-
montowem, odległym o 30 kilometrów, nie ma regularnej komunikacji,
ruszyliśmy odważnie pieszo, dźwigając plecaki z aparatem fotograficznym
i sporym zapasem klisz. Szczęśliwie po drodze trafiła się okazja: jechał do
Klimontowa jakiś urzędnik w sprawie parcelacji gruntów i pozwolił się nam
przysiąść. W samym Klimontowie, zamieszkanym prawie wyłącznie przez
starozakonnych, nie było oczywiście żadnego hotelu, ani też gospody, w której
można by było dostać coś do zjedzenia, ale wyratował nas z kłopotu ks. Wiktor
Barański, rektor kościoła podominikańskiego, życzliwie nas żywił coś ze dwa
tygodnie i zapewni! mieszkanie w dworku nieobecnego chwilowo infułata
kolegiaty. Sama kolegiata wprawdzie nie była podobna do bazyliki waty-
kańskiej, ale za to wykazywała wyraźny związek z innymi budowlami Rzymu
i Wenecji, co pozostawało w zgodzie z podróżą jej fundatora, późniejszego
kanclerza Jerzego Ossolińskiego, do tych właśnie miast. Znalazł się więc
temat do opracowania. Po dokonaniu pomiarów i zrobieniu fotografii oraz
notat powróciłem do Krakowa i stosunkowo rychło napisałem monografię
kolegiaty klimontowskiej na tle architektury rzymskiej i weneckiej wczesnego
baroku. Miałem szczęście — praca przyniosła nowe rezultaty, spodobała się
profesorom Pagaczewskiemu i Mycielskiemu, przyjęli ją na doktorską —
magisteriów wtedy jeszcze nie było — i po zdaniu rygorozum głównego
oraz — u profesorów Witolda Rubczyńskiego i Władysława Heinricha —
filozoficznego stanąłem w tej auli w dniu 24 czerwca 1922 roku przed ze-
społem promocyjnym, w którego skład wchodzili: rektor Julian Nowak,
profesor bakteriologii i weterynarii, niebawem premier rządu Rzeczypospo-
litej Polskiej, dziekan Karol Dziewoński, profesor chemii organicznej, i pro-
motor Julian Pagaczewski, profesor historii sztuki. Od tego czasu minęło
pół wieku — i znalazłem się przed nowym zespołem promocyjnym.
Składając hołd pamięci moich nieżyjących już profesorów, jeszcze raz
dziękuję tym wszystkim, którym zawdzięczam zaszczyt odnowienia dyplomu
doktorskiego pół wieku po jego otrzymaniu.

8
 
Annotationen