Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Uniwersytet Jagielloński w Krakowie [Hrsg.]
Prace z Historii Sztuki — 11.1973

DOI Artikel:
Bochnak, Adam: Jak zostałem historykiem sztuki: przemówienie wygłoszone w dniu 20 listopada 1972 na uroczystości odnowienia dyplomu doktorskiego uzyskanego w roku 1922
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.26677#0013
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
niłem, zabrał napisany przeze mnie tekst do Akademii i tam '— mimo usi-
łowań — nie zdołał go wypowiedzieć. Oświadczył, że to zbyt trudne i mówił
wyłącznie po niemiecku. Taki był mój debiut w Akademii, do której 22 lata
później, przed samą drugą wojną światową, miałem wejść jako członek-
korespondent.
Jako temat pracy seminaryjnej dał mi Pagaczewski nie opracowaną
wtedy jeszcze działalność artystyczną Jana Chrzciciela Fałconiego, czynnego
w Polsce w pierwszej połowie XVII wieku znakomitego dekoratora włoskiego,
i wskazał PaTmUU/c Stanisława Oświęcima, w którym Falconi wymieniony
jest jako twórca stiuków w kapłicy przez tegoż Oświęcima w Krośnie ufun-
dowanej . Pracę wykonałem, odkładając jednak na później zbadanie zawartej
we wspomnianym wiadomości, że Oświęcim przywiózł Fałconiego
do Krosna z Klimontowa. Kończąca się wojna nie sprzyjała wyprawie do
owego Klimontowa, ograniczyłem się więc do miejscowości dostępnych na
obszarze ówczesnej Galicji i pracę na seminarium przedstawiłem w paździer-
niku 1918 roku. Po uzupełnieniu i przeredagowaniu ogłosiłem ją drukiem
w roku 1925.
Tak szczęśliwie dla mnie rozpoczęty drugi rok studiów uniwersyteckich
został nagle przerwany w dniu 31 października 1918 roku, w którym skoń-
czyło się w Krakowie panowanie austriackie. W związku z sytuacją poli-
tyczną odzyskującej niepodległość Polski męska młodzież akademicka zna-
lazła się w tworzącym się wojsku polskim. Ja też w dniu 1 listopada przy-
wdziałem mundur, by go zdjąć na przeciąg sześciu miesięcy z początkiem
roku 1920, kiedy to otrzymałem odroczenie służby wojskowej dla kontynuo-
wania studiów. Na wiosnę roku 1920 spotkała mnie niespodzianka: z asysten-
tury w Zakładzie Historii Sztuki ustąpił dr Stanisław Turczyński, powołany
do Warszawy na stanowisko dyrektora Państwowych Zbiorów Sztuki, asysten-
turę zaś zaproponowano mnie, mimo że do końca moich studiów było jeszcze
daleko. W braku kogoś innego otrzymałem nominację na asystenta w dniu
1 maja 1920 roku i pozostałem odtąd w służbie Uniwersytetu Jagiellońskiego
aż do przejścia na emeryturę z dniem 30 września 1969 roku. Była jeszcze
przerwa w lecie roku 1920, od jesieni jednak, po ostatecznym zwolnieniu
z wojska, rozpocząłem systematyczną pracę w Zakładzie Historii Sztuki,
kontynuując równocześnie studia. Uczęszczałem więc na wykłady i semi-
naria profesorów Juliana Pagaczewskiego, Jerzego Mycielskiego, Piotra Bień-
kowskiego, Włodzimierza Demetrykiewicza oraz niektórych innych i za-
cząłem się rozglądać za nowym tematem do opracowania naukowego. Przy-
pomniałem sobie ów Klimontów z Stanisława Oświęcima. W
stwierdziłem, że istnieje kilka miejscowości tej nazwy,
z opisu wydawało mi się, że tu idzie o Klimontów w Sandomierskiem. Na-
pisałem więc na chybił trafił do proboszcza w owym Klimontowie sando-
mierskim, przesyłając mu fotografię któregoś z dzieł Fałconiego i prosząc
o wyjaśnienie jaki tam jest kościół. Nadeszła odpowiedź zachęcająca: pro-
boszcz pisał, że w kościele istnieje dekoracja podobna do tej, której fotografię

7
 
Annotationen