30
JERZY CHYCZEWSKI
[30]
W latach 1737—1740 przeprowadzono prace restauracyjne przy ka-
plicy Noskowskiego1). Wynikiem zapewne tych właśnie robót, było pod-
niesienie murów dolnej kondygnacji kaplicy do wysokości nawy środkowej
kollegjaty, przez co architektura zewnętrzna kaplicy uległa całkowitemu
zakryciu. Bęben i kopula zasłonięte ze wszystkich stron parawanem
murów, przykrytych blaszanym, dwuspadowym dachem z lichą sygnaturką,
zachowały jedynie od wewnątrz swój kształt pierwotny. Tak dziwnie
pojęta przebudowa kaplicy miała na celu wzmocnienie murów w bębnie,
które zaczęły się zarysowy-
wać pod silnem parciem bocz-
nem ciężkiej kopuły. Bęben
wzmocniono w ten sposób,
iż zapełniono cegłą wszystkie
narożniki, zamurowując w ten
sposób cztery okna w czterech
naprzemianległych ścianach
bębna i przechodząc od ośmio-
boku w czworobok. Mury
w ten sposób wzmocnionego
bębna podwyższono, aby swym
ciężarem równoważyły parcie
boczne kopuły.
Wejście do kaplicy było
tylko jedno od strony prez-
biterjum, natomiast otwór łą-
czący kaplicę z nawą boczną
południową został przepruty
w czasie restauracji kościoła
w latach 1833—352).
Budowę kaplicy No-
skowskiego możnaby przy-
20. Pułtusk, kościółek zamkowy św. Marji pisać na podstawie identycz-
Magdaleny, widok od wschodu. nje przeprowadzonej dekora-
cji muszlowej sklepienia absy-
dy nawy głównej kollegjaty i czaszy kopuły kaplicy — Janowi Baptyście
z Wenecji, który w kilka lat później przebudował gruntownie całą nawę
główną kollegjaty pułtuskiej.
Pierwotny ołtarz niewielkich rozmiarów umieszczony był w półokrą-
głej płytkiej niszy, wymurowanej w ścianie wschodniej. Po bokach tej
niszy znajdują się (w późniejszych czasach zamurowane) półokrągłe nisze
') Visitatio Generalis Dembowsciana AD. 1742, Arch. Diec, Płockie.
■) Materjały po prof, Ptaśniku, j. w., s. 43; odpis umowy z dn. 6 lutego 1833,
zawartej między ks. Słupeckim, kanonikiem koli. pułt,, a mularzem Jabłońskim.
JERZY CHYCZEWSKI
[30]
W latach 1737—1740 przeprowadzono prace restauracyjne przy ka-
plicy Noskowskiego1). Wynikiem zapewne tych właśnie robót, było pod-
niesienie murów dolnej kondygnacji kaplicy do wysokości nawy środkowej
kollegjaty, przez co architektura zewnętrzna kaplicy uległa całkowitemu
zakryciu. Bęben i kopula zasłonięte ze wszystkich stron parawanem
murów, przykrytych blaszanym, dwuspadowym dachem z lichą sygnaturką,
zachowały jedynie od wewnątrz swój kształt pierwotny. Tak dziwnie
pojęta przebudowa kaplicy miała na celu wzmocnienie murów w bębnie,
które zaczęły się zarysowy-
wać pod silnem parciem bocz-
nem ciężkiej kopuły. Bęben
wzmocniono w ten sposób,
iż zapełniono cegłą wszystkie
narożniki, zamurowując w ten
sposób cztery okna w czterech
naprzemianległych ścianach
bębna i przechodząc od ośmio-
boku w czworobok. Mury
w ten sposób wzmocnionego
bębna podwyższono, aby swym
ciężarem równoważyły parcie
boczne kopuły.
Wejście do kaplicy było
tylko jedno od strony prez-
biterjum, natomiast otwór łą-
czący kaplicę z nawą boczną
południową został przepruty
w czasie restauracji kościoła
w latach 1833—352).
Budowę kaplicy No-
skowskiego możnaby przy-
20. Pułtusk, kościółek zamkowy św. Marji pisać na podstawie identycz-
Magdaleny, widok od wschodu. nje przeprowadzonej dekora-
cji muszlowej sklepienia absy-
dy nawy głównej kollegjaty i czaszy kopuły kaplicy — Janowi Baptyście
z Wenecji, który w kilka lat później przebudował gruntownie całą nawę
główną kollegjaty pułtuskiej.
Pierwotny ołtarz niewielkich rozmiarów umieszczony był w półokrą-
głej płytkiej niszy, wymurowanej w ścianie wschodniej. Po bokach tej
niszy znajdują się (w późniejszych czasach zamurowane) półokrągłe nisze
') Visitatio Generalis Dembowsciana AD. 1742, Arch. Diec, Płockie.
■) Materjały po prof, Ptaśniku, j. w., s. 43; odpis umowy z dn. 6 lutego 1833,
zawartej między ks. Słupeckim, kanonikiem koli. pułt,, a mularzem Jabłońskim.