[45] KOLLEGJATA PUŁTUSKA 45
wydaje się obecnie autorowi rozporządzającemu bardzo niedostatecznym
materjałem porównawczym).
11. Dość odrębnym elementem w ornamentyce sklepienia kollegjaty
jest pas niszowy, maskujący dekoracyjnie opory sklepienne- Nisze te nie
mają żadnego dekoracyjnego połączenia w formie gzymsów (jak np. w Cie-
ksynie) lub pilastrowań, jak w wielu attykach polskich. W Pułtusku i Broku
nisze tworzą jakby niezwiązany zespól arkaturowy, przyczem w Pułtusku
mają one charakter bardziej surowy. Nisze w obu kościołach są wyko-
nane w grubości muru dość
głęboko dla efektów światło-
cieniowych, dla których też
naprzemian posiadają zagłę-
bienia półokrągłe i skośne, z
małemi prostokątnemi wcię-
ciami. W Pułtusku nisze są
węższe i wyższe oraz bar-
dziej wgłębione, nie posia-
dają też obramowań gzymso-
wych, ani tak precyzyjnych
wykrojów jak w Broku. Z oma-
wianej grupy kościołów po-
dobny pas niszowy podskle-
pienny posiada kościół w Cie-
ksynie, przyczem nisze są tu
połączone z sobą wąskim
gzymsem, tworzą więc istotne
arkadowania. Tego rodzaju
pas nisz podsklepiennych po-
siadał kościół św. Jerzego w
Warszawie (ill. 28).
Podobne zastosowanie
arkatur, jednakże inaczej po-
jętych znajdujemy na opo-
rach sklepienia gotycko-rene-
sansowego kościoła z połowy XVI w. w Chróślinie (ill. 13). Arkatury
w Chróślinie nie zdają się mieć nic wspólnego z motywem nisz czy fra-
mug i są jakby dekoracyjnem pomniejszeniem arkad renesansowych. Wy-
konane są w modelowanej wypukło cegle i rzucone na tło niedekorowa-
nego gładkiego sklepienia kolebkowego.
Przy szukaniu analogij, nasuwa się tu jako najbliższy materjał po-
równawczy arkaturowy motyw dolnych części renesansowych attyk.
Szczególniej charakter arkadowań attykowych posiada pas wnęk w Cie-
ksynie, nisze są bowiem dość płytkie i połączone listewką, co je wiąże
32, Pułtusk, prezbiterjum kollegjaty.
wydaje się obecnie autorowi rozporządzającemu bardzo niedostatecznym
materjałem porównawczym).
11. Dość odrębnym elementem w ornamentyce sklepienia kollegjaty
jest pas niszowy, maskujący dekoracyjnie opory sklepienne- Nisze te nie
mają żadnego dekoracyjnego połączenia w formie gzymsów (jak np. w Cie-
ksynie) lub pilastrowań, jak w wielu attykach polskich. W Pułtusku i Broku
nisze tworzą jakby niezwiązany zespól arkaturowy, przyczem w Pułtusku
mają one charakter bardziej surowy. Nisze w obu kościołach są wyko-
nane w grubości muru dość
głęboko dla efektów światło-
cieniowych, dla których też
naprzemian posiadają zagłę-
bienia półokrągłe i skośne, z
małemi prostokątnemi wcię-
ciami. W Pułtusku nisze są
węższe i wyższe oraz bar-
dziej wgłębione, nie posia-
dają też obramowań gzymso-
wych, ani tak precyzyjnych
wykrojów jak w Broku. Z oma-
wianej grupy kościołów po-
dobny pas niszowy podskle-
pienny posiada kościół w Cie-
ksynie, przyczem nisze są tu
połączone z sobą wąskim
gzymsem, tworzą więc istotne
arkadowania. Tego rodzaju
pas nisz podsklepiennych po-
siadał kościół św. Jerzego w
Warszawie (ill. 28).
Podobne zastosowanie
arkatur, jednakże inaczej po-
jętych znajdujemy na opo-
rach sklepienia gotycko-rene-
sansowego kościoła z połowy XVI w. w Chróślinie (ill. 13). Arkatury
w Chróślinie nie zdają się mieć nic wspólnego z motywem nisz czy fra-
mug i są jakby dekoracyjnem pomniejszeniem arkad renesansowych. Wy-
konane są w modelowanej wypukło cegle i rzucone na tło niedekorowa-
nego gładkiego sklepienia kolebkowego.
Przy szukaniu analogij, nasuwa się tu jako najbliższy materjał po-
równawczy arkaturowy motyw dolnych części renesansowych attyk.
Szczególniej charakter arkadowań attykowych posiada pas wnęk w Cie-
ksynie, nisze są bowiem dość płytkie i połączone listewką, co je wiąże
32, Pułtusk, prezbiterjum kollegjaty.