NATOLIN
33
22. Owalna sala podziemna.
(ryc. 22). Tu niewątpliwie projektowano stworzenie fantastycznej groty
podziemnej o takim charakterze, jak podziemne groty, budowane przez
Zuga w ogrodach Księcia Podkomorzego w Warszawie, albo równie fan-
tazyjnej architektury, jak znana z projektów Zuga, przedstawiających pod-
ziemia t. zw. pałacu większego hetmana w. k. J. K. Branickiego w War-
szawie x).
Podziemia nie zostały wykończone w czasie budowy pałacu w latach
1780—81; gdyby tak było, Zug nie omieszkałby podać o nich obszerniejszej
wiadomości w swym opisie Bażantarni. Domyślać się można, że objąć
one miały i ozdobną łazienkę księżny, podobnie jak w pałacyku mokotow-
skim. Póki te zamiary nie zostały zrealizowane, rola podziemi była drugo-
rzędna i ograniczała się do funkcji użytkowo-gospodarczych. Dla tych
właśnie celów architekt przeznaczył odrębne wejście do podziemi w połud-
niowo-zachodnim narożniku elewacji bocznej z dostępem z zewnątrz
w wykopie, już wtedy, czy może później, osłoniętym półkolistym daszkiem
z łat drewnianych, który pewnie miał być obrośnięty pnączami i nosić
charakter pergoli.
Nietylko w budowlach Zuga podziemia były zdobione i należały do
zespołu wnętrz recepcyjno-bawialnych. Podobnie było i w Jabłonnie, jak 1
1) Z. Batowski, Zbiór Graficzny w U. W., j. w., s. 72, 73.
Natolin
33
22. Owalna sala podziemna.
(ryc. 22). Tu niewątpliwie projektowano stworzenie fantastycznej groty
podziemnej o takim charakterze, jak podziemne groty, budowane przez
Zuga w ogrodach Księcia Podkomorzego w Warszawie, albo równie fan-
tazyjnej architektury, jak znana z projektów Zuga, przedstawiających pod-
ziemia t. zw. pałacu większego hetmana w. k. J. K. Branickiego w War-
szawie x).
Podziemia nie zostały wykończone w czasie budowy pałacu w latach
1780—81; gdyby tak było, Zug nie omieszkałby podać o nich obszerniejszej
wiadomości w swym opisie Bażantarni. Domyślać się można, że objąć
one miały i ozdobną łazienkę księżny, podobnie jak w pałacyku mokotow-
skim. Póki te zamiary nie zostały zrealizowane, rola podziemi była drugo-
rzędna i ograniczała się do funkcji użytkowo-gospodarczych. Dla tych
właśnie celów architekt przeznaczył odrębne wejście do podziemi w połud-
niowo-zachodnim narożniku elewacji bocznej z dostępem z zewnątrz
w wykopie, już wtedy, czy może później, osłoniętym półkolistym daszkiem
z łat drewnianych, który pewnie miał być obrośnięty pnączami i nosić
charakter pergoli.
Nietylko w budowlach Zuga podziemia były zdobione i należały do
zespołu wnętrz recepcyjno-bawialnych. Podobnie było i w Jabłonnie, jak 1
1) Z. Batowski, Zbiór Graficzny w U. W., j. w., s. 72, 73.
Natolin