NATOLIN
37
24. A. Kauffmann, Portret Stanisława 25. A. Kauffmann, Portret Izabeli Lu-
Kostki Potockiego z r. 1786. bomirskiej z r. 1786.
mpp“ 1). Skoro dla Potockiego zobowiązywał się pracować Brenna tylko
w godzinach wolnych, to znaczy, że za jego pośrednictwem uzyskał już
inne zatrudnienie stałe, oczywiście to zatrudnienie, o którym wspominał
później z goryczą Potocki, wyrzucając Brennie niewdzięczność za tyle
dobrodziejstw, wśród których wymieniał „de l’avoir bien place en Po-
logne" (ryc. 24).
Osobą, dla której Potocki zaangażował Brennę, była niewątpliwie
księżna marszałkowa Lubomirska, w tych właśnie latach rozwijająca
ożywioną działalność budowlaną1 2) (ryc. 25). Brenna przytym pożądany
był dla jej zamysłów artystycznych nie jako architekt, bo do tych zadań
wystarczał Zug, lecz jako malarz-dekorator, dobrze obznajmiony z za-
sadami zdobienia wnętrz w modne „arabeski" i „groteski", oparte o wzory
antyczne. Czy pracował on przy zdobieniu pawilonów parku mokotow-
1) Archiwum gospodarcze w Wilanowie, teczka „Akta interesu z p. Brenna1'.
Na odwrocie kwitu adnotacja: „Assurence de Brenne pour 30“.
2) Ks. marsz. Lubomirska pozostawała w kontakcie i z rzymskim towarzyszem
Brenny, F. Smuglewiczem. W artykule „O celnieyszych malarzach polskich11, Ka-
lendarz Domowy A. Gałęzowskiego i Komp. na r. 1832, s. 27, znajduje się wzmianka,
że Smuglewicz „Kraiowidy mieysc znaiomszych także z gustem oddawał...“ i że
„Xiężna-Marszałkowa Lubomirska zatrudniała iego rękę w tym przedmiocie11, oraz że
„Na szczególnieyszą uwagę zasługuie portret Xiężny Marszałkowey, który z pamięci
malował11. Portret ten później stanowił własność hr. A. Gunthera z Dobrowolan.
37
24. A. Kauffmann, Portret Stanisława 25. A. Kauffmann, Portret Izabeli Lu-
Kostki Potockiego z r. 1786. bomirskiej z r. 1786.
mpp“ 1). Skoro dla Potockiego zobowiązywał się pracować Brenna tylko
w godzinach wolnych, to znaczy, że za jego pośrednictwem uzyskał już
inne zatrudnienie stałe, oczywiście to zatrudnienie, o którym wspominał
później z goryczą Potocki, wyrzucając Brennie niewdzięczność za tyle
dobrodziejstw, wśród których wymieniał „de l’avoir bien place en Po-
logne" (ryc. 24).
Osobą, dla której Potocki zaangażował Brennę, była niewątpliwie
księżna marszałkowa Lubomirska, w tych właśnie latach rozwijająca
ożywioną działalność budowlaną1 2) (ryc. 25). Brenna przytym pożądany
był dla jej zamysłów artystycznych nie jako architekt, bo do tych zadań
wystarczał Zug, lecz jako malarz-dekorator, dobrze obznajmiony z za-
sadami zdobienia wnętrz w modne „arabeski" i „groteski", oparte o wzory
antyczne. Czy pracował on przy zdobieniu pawilonów parku mokotow-
1) Archiwum gospodarcze w Wilanowie, teczka „Akta interesu z p. Brenna1'.
Na odwrocie kwitu adnotacja: „Assurence de Brenne pour 30“.
2) Ks. marsz. Lubomirska pozostawała w kontakcie i z rzymskim towarzyszem
Brenny, F. Smuglewiczem. W artykule „O celnieyszych malarzach polskich11, Ka-
lendarz Domowy A. Gałęzowskiego i Komp. na r. 1832, s. 27, znajduje się wzmianka,
że Smuglewicz „Kraiowidy mieysc znaiomszych także z gustem oddawał...“ i że
„Xiężna-Marszałkowa Lubomirska zatrudniała iego rękę w tym przedmiocie11, oraz że
„Na szczególnieyszą uwagę zasługuie portret Xiężny Marszałkowey, który z pamięci
malował11. Portret ten później stanowił własność hr. A. Gunthera z Dobrowolan.