NATOLIN
107
łaby to, jak dotąd, jedyna znana jego polichromia, rzucająca światło na
przypuszczalny charakter polichromii w pałacu wilanowskim i pałacyku
głównym w Natolinie. Byczkowski, zatrudniony w latach 1806—1808
w Natolinie, jest niewątpliwie identyczny z uczniem Brenny i może jego
współpracownikiem w Bażantarni w r. 1781—2. Nie należy go jednak
utożsamiać z majstrem malarskim Byczkowskim, który w r. 1822 malował
sień w pałacyku mokotowskim, a w r. 1825 malował okna w kaplicy na
cmentarzu wilanowskim. Był to może jego krewny, o ile zbieżność brzmie-
nia nazwisk nie jest tylko przypadkowa.
Pod datą 8 sierpnia 1806 r. zanotowano w rachunkach wydatków
w Bażantarni wypłatę: ,,P. Woymakowskiemu za Obrasz 270. fi"1), Jest to
bezwątpienia obraz, malowany specjalnie dla pałacu natolińskiego, a więc
pewnie ściśle związany z architekturą, choć — jak sądzić można —
malowany olejno na płótnie. Takie wnioski nasuwa sam tekst zapisu, jak
i włączenie wypłaty do księgi rachunków budowlanych. A w takim razie
wchodziłyby w rachubę albo 4 obrazy gabinetu mozajkowego przy salonie
parterowym, albo obraz nad kominkiem w dawnej sypialni Anny Potoc-
kiej na pierwszym piętrze. Pierwsza ewentualność odpada już dlatego, że
cztery wspomniane obrazy stanowią cykl, skomponowany i wykonany
łącznie, a rachunki wymieniają wyraźnie jeden obraz, a również i dlatego,
że sztukaterie gabinetu mozajkowego, w które wprawione są obrazy, po-
wstały dopiero w r. 1808.
Niewątpliwie notatka dotyczy obrazu nad
kominkiem, zachowanym do dziś dnia, a wy-
budowanym w sypialni Anny Potockiej praw-
dopodobnie w r. 1806, bo właśnie wtedy też
malował tu plafon Byczkowski. W inwen-
tarzu natolińskim z r.- 1813 zapisano, że
w pokoju tym były „Ściany popielate z Sztu-
kateryą“, „Kominek Mozaykowy przed któ-
rym kratka Stalowa 1“, „Obraz nad Komi-
nem puł okrągły w ramach drewnianych
Mach [oniowych] 1“. Odpowiada to w zupeł-
ności obecnemu wyglądowi kominka z tą tyl-
ko różnicą, że rama obrazu pomalowana zo-
stała później, przy przeróbce sypialni na „ga-
binet etruskowy“, we wzór kymationu do-
ryckiego.
Skromny kominek z szarego stiuku biało
groszkowanego, z dwiema akroteriami w na-
69. Kominek z obrazem
K. Woyniakowskiego.
1) „Expence w Basantarnie“, j. w.
107
łaby to, jak dotąd, jedyna znana jego polichromia, rzucająca światło na
przypuszczalny charakter polichromii w pałacu wilanowskim i pałacyku
głównym w Natolinie. Byczkowski, zatrudniony w latach 1806—1808
w Natolinie, jest niewątpliwie identyczny z uczniem Brenny i może jego
współpracownikiem w Bażantarni w r. 1781—2. Nie należy go jednak
utożsamiać z majstrem malarskim Byczkowskim, który w r. 1822 malował
sień w pałacyku mokotowskim, a w r. 1825 malował okna w kaplicy na
cmentarzu wilanowskim. Był to może jego krewny, o ile zbieżność brzmie-
nia nazwisk nie jest tylko przypadkowa.
Pod datą 8 sierpnia 1806 r. zanotowano w rachunkach wydatków
w Bażantarni wypłatę: ,,P. Woymakowskiemu za Obrasz 270. fi"1), Jest to
bezwątpienia obraz, malowany specjalnie dla pałacu natolińskiego, a więc
pewnie ściśle związany z architekturą, choć — jak sądzić można —
malowany olejno na płótnie. Takie wnioski nasuwa sam tekst zapisu, jak
i włączenie wypłaty do księgi rachunków budowlanych. A w takim razie
wchodziłyby w rachubę albo 4 obrazy gabinetu mozajkowego przy salonie
parterowym, albo obraz nad kominkiem w dawnej sypialni Anny Potoc-
kiej na pierwszym piętrze. Pierwsza ewentualność odpada już dlatego, że
cztery wspomniane obrazy stanowią cykl, skomponowany i wykonany
łącznie, a rachunki wymieniają wyraźnie jeden obraz, a również i dlatego,
że sztukaterie gabinetu mozajkowego, w które wprawione są obrazy, po-
wstały dopiero w r. 1808.
Niewątpliwie notatka dotyczy obrazu nad
kominkiem, zachowanym do dziś dnia, a wy-
budowanym w sypialni Anny Potockiej praw-
dopodobnie w r. 1806, bo właśnie wtedy też
malował tu plafon Byczkowski. W inwen-
tarzu natolińskim z r.- 1813 zapisano, że
w pokoju tym były „Ściany popielate z Sztu-
kateryą“, „Kominek Mozaykowy przed któ-
rym kratka Stalowa 1“, „Obraz nad Komi-
nem puł okrągły w ramach drewnianych
Mach [oniowych] 1“. Odpowiada to w zupeł-
ności obecnemu wyglądowi kominka z tą tyl-
ko różnicą, że rama obrazu pomalowana zo-
stała później, przy przeróbce sypialni na „ga-
binet etruskowy“, we wzór kymationu do-
ryckiego.
Skromny kominek z szarego stiuku biało
groszkowanego, z dwiema akroteriami w na-
69. Kominek z obrazem
K. Woyniakowskiego.
1) „Expence w Basantarnie“, j. w.