Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Poprzęcka, Maria
Pochwała malarstwa: studia z historii i teorii sztuki — Gdańsk, 2000

DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.42397#0247
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Szczęśliwa godzina” 243

zostawała we władzy historii jeszcze w początkach wieku XX13, czego
tak sugestywnie dowodził Stanisław Brzozowski w Legendzie Młodej
Polski - powiedzmy, że właśnie wtedy, w malarstwie szeroko rozumia-
nego przełomu stuleci, przeszłość utraciła swą deformującą moc. Jej
zniekształcająca siła płynęła stąd, iż historyzm w malarstwie polskim
nie był zaledwie kwestią tematu, kostiumu czy stylistycznej konwencji,
które nietrudno było odrzucić na rzecz „moderności”14. Sięgał najgłęb-
szych podstaw twórczości - określał miejsce sztuki w aksjologicznej hie-
rarchii. Jego przeciwieństwem nie był zatem aktualizm, lecz autono-
miczne rozumienie sztuki. Oczywiście najdobitniej ukazuje to przykład
Matejki, ale wcale nie jako malarza historii czy malarza-historiozofa,
lecz jako wyraziciela poglądów na sztukę, której wszak czuł się papie-
żem. W polskim myśleniu o sztuce sprawa nie dotyczyła tylko malar-
stwa, ale wszelkiej artystycznej twórczości, jakże często widzianej jako
namiastka czynu. Przypomnijmy, że dla pokolenia 1863 roku Mickie-
wicz był wielki, bo „zrezygnował z artyzmu” na rzecz działania15. Moż-
na powiedzieć, że Matejko też zrezygnował z artyzmu, chociaż malował
obrazy, a nie tworzył legiony. Nieważne, w jakim stopniu autentyczna
jest słynna wypowiedź Matejki, podana przez Stanisława Tarnowskie-
go: „ja nie komponuję i nie maluję tak, jak rozumiem warunki arty-
stycznej doskonałości obrazu. O rzeczy ważniejsze mi chodzi niż
o nią...”16. Całe życie i dzieło Matejki autentyczności tej dowodzi. Sztu-
ka pozostawała dlań środkiem do osiągnięcia „rzeczy ważniejszych”,
wartością służebną, a nie samoistną.
Od Stanisława Witkiewicza zwykło się uważać, że przełom na rzecz
autonomicznego rozumienia sztuki i artyzmu przypada na lata osiem-
dziesiąte i związany jest z działalnością grupy „Wędrowca”, z progra-
mami naturalistycznymi, z twórczością Aleksandra Gierymskiego. Ów-
czesna batalia wydaje się raczej przygotowaniem niż przełomem. Co
najistotniejsze, sam przełom nie polegał na wyparciu jednej koncepcji
sztuki przez inną, a przemiany nie następowały wedle Witkiewiczow-
skiej opozycji: nie „co”, lecz „jak”, opozycji zresztą świadomie przez
 
Annotationen