JOLANTA TALBIKRSKA
20. Stefano delia Bella, Widok Nancy, akwaforta wydana przez Israela Henrieta, Gabinet Rycin BUW. Fot. autorka
Belli przy powstawaniu tych akwafort był na ogół niewielki i ograniczał się do uzupełnienia tła pejzażowego
oraz postaci i zwierząt. Wśród tej grupy znalazły się widoki miast i rezydencji Berny, Rincy, Tuilleries,
Orleanu, Luksemburga, Luwru i Sorbony oraz profil Nancy (il. 20). Henriet i jego siostrzeniec Silvestre nie
zaprzestali prędko grupowego wykonywania rycin pejzażowo-topograficznych, o czym świadczy działal-
ność Hermana Swanevelta (Woerden ok. 1600-1655 Paryż). W Paryżu współpracował on, jak niegdyś
Della Bella, z Israelem Silvestre'em, dodając do akwafort z widokami Paryża malownicze pejzaże i drzewa
(B. 72-76). Posługiwał się również własnym przywilejem króla Francji, wydając dwie serie widoków Rzy-
mu (B. 36-65) i pejzaże z 1654 r. ze scenami mitologicznymi i starotestamentowymi (B. 83-115).
Przyjaźń Della Belli z Israelem Silvestre'em, który w 1643 r. powrócił z Rzymu, zrodziła najpewniej
tę współpracę, która z pewnością nie mogła zaspokoić ambicji artysty, nie miała też żadnego wpływu na
kształtowanie się właściwej techniki i stylu dojrzałej akwaforty Della Belli. Przede wszystkim dlatego, że
podporządkowana była określonej callotowskiej konwencji, z dominantą sztywnej, prostej kreski prowadzo-
nej w twardym werniksie i świadomej stylizacji, widocznej w pejzażach, architekturze i postaciach. Należy
wyraźnie podkreślić, iż te prace Stefano delia Belli, które powstały w Paryżu, nie tylko w początkowym
okresie, były jedynie wynikiem zapotrzebowania rynku, zaspokajanego przez Henrieta niekończącymi się
nakładami, zarówno z oryginalnych płyt mistrza z Nancy, jak i z zamawianych u rytowników nowych plansz,
naśladujących jego manierę. Było to wyjątkowe kultywowanie tradycji, znajdującej aplauz i stały popyt
wśród paryskich (i nie tylko) odbiorców grafiki. Israël Henriet był duchowym i faktycznym spadkobiercą
legendy Jacques'a Callota. Prócz wspólnego pochodzenia z Nancy, połączyła ich serdeczna przyjaźń. Callot
powierzył Henrietowi monopol na propagowanie jego œuvre graficznego w postaci kompletu płyt i zgody na
kolejne edycje221. Jak dalece akwaforty Della Belli dla Henrieta były stylizowane (il. 21, 22) świadczy fakt,
iż pochodzące z tego samego czasu inne ryciny artysty, przeznaczone dla Pierre'a I Mariette'a (il. 23),
wykazują odmienną stylistykę i technikę, typową dla właściwego stylu Stefana. Kreska w tych akwafortach
jest swobodna, prowadzona jak pociągnięcia piórem przy rysunku, zaokrąglona na końcach, zagęszczająca
się bez określonego schematu, spontaniczna, delikatna, lekka, o różnej długości. Co więcej, nawet wczesne
prace z końca lat 30. i początku 40., jak przedstawienia Marii z Dzieciątkiem, serie Principi del disegno
(il. 24) czy Animali są zupełnie inne. Kreska jest w nich miękka, żywa i świetnie modelująca. Natomiast
ryciny firmowane przez Henrieta, a zrealizowane po podróży Della Belli do Holandii i dosyłane sukcesyw-
1 Grivel 1986, s. 50-51.
20. Stefano delia Bella, Widok Nancy, akwaforta wydana przez Israela Henrieta, Gabinet Rycin BUW. Fot. autorka
Belli przy powstawaniu tych akwafort był na ogół niewielki i ograniczał się do uzupełnienia tła pejzażowego
oraz postaci i zwierząt. Wśród tej grupy znalazły się widoki miast i rezydencji Berny, Rincy, Tuilleries,
Orleanu, Luksemburga, Luwru i Sorbony oraz profil Nancy (il. 20). Henriet i jego siostrzeniec Silvestre nie
zaprzestali prędko grupowego wykonywania rycin pejzażowo-topograficznych, o czym świadczy działal-
ność Hermana Swanevelta (Woerden ok. 1600-1655 Paryż). W Paryżu współpracował on, jak niegdyś
Della Bella, z Israelem Silvestre'em, dodając do akwafort z widokami Paryża malownicze pejzaże i drzewa
(B. 72-76). Posługiwał się również własnym przywilejem króla Francji, wydając dwie serie widoków Rzy-
mu (B. 36-65) i pejzaże z 1654 r. ze scenami mitologicznymi i starotestamentowymi (B. 83-115).
Przyjaźń Della Belli z Israelem Silvestre'em, który w 1643 r. powrócił z Rzymu, zrodziła najpewniej
tę współpracę, która z pewnością nie mogła zaspokoić ambicji artysty, nie miała też żadnego wpływu na
kształtowanie się właściwej techniki i stylu dojrzałej akwaforty Della Belli. Przede wszystkim dlatego, że
podporządkowana była określonej callotowskiej konwencji, z dominantą sztywnej, prostej kreski prowadzo-
nej w twardym werniksie i świadomej stylizacji, widocznej w pejzażach, architekturze i postaciach. Należy
wyraźnie podkreślić, iż te prace Stefano delia Belli, które powstały w Paryżu, nie tylko w początkowym
okresie, były jedynie wynikiem zapotrzebowania rynku, zaspokajanego przez Henrieta niekończącymi się
nakładami, zarówno z oryginalnych płyt mistrza z Nancy, jak i z zamawianych u rytowników nowych plansz,
naśladujących jego manierę. Było to wyjątkowe kultywowanie tradycji, znajdującej aplauz i stały popyt
wśród paryskich (i nie tylko) odbiorców grafiki. Israël Henriet był duchowym i faktycznym spadkobiercą
legendy Jacques'a Callota. Prócz wspólnego pochodzenia z Nancy, połączyła ich serdeczna przyjaźń. Callot
powierzył Henrietowi monopol na propagowanie jego œuvre graficznego w postaci kompletu płyt i zgody na
kolejne edycje221. Jak dalece akwaforty Della Belli dla Henrieta były stylizowane (il. 21, 22) świadczy fakt,
iż pochodzące z tego samego czasu inne ryciny artysty, przeznaczone dla Pierre'a I Mariette'a (il. 23),
wykazują odmienną stylistykę i technikę, typową dla właściwego stylu Stefana. Kreska w tych akwafortach
jest swobodna, prowadzona jak pociągnięcia piórem przy rysunku, zaokrąglona na końcach, zagęszczająca
się bez określonego schematu, spontaniczna, delikatna, lekka, o różnej długości. Co więcej, nawet wczesne
prace z końca lat 30. i początku 40., jak przedstawienia Marii z Dzieciątkiem, serie Principi del disegno
(il. 24) czy Animali są zupełnie inne. Kreska jest w nich miękka, żywa i świetnie modelująca. Natomiast
ryciny firmowane przez Henrieta, a zrealizowane po podróży Della Belli do Holandii i dosyłane sukcesyw-
1 Grivel 1986, s. 50-51.