Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 36.1992

DOI Artikel:
Kunczyńska-Iracka, Anna: Nieznany lodowy drzeworyt świętej Anny Samotrzeciej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19644#0365
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
wiedeńskim Museum für Volkskunde (il. 3)28. Schemat kompozycji obu drzeworytów
powtarzają też dwa ludowe obrazki na szkle namalowane w II połowie XVIII w., pochodzące
ze Śląska i Moraw29 oraz kilka dziewiętnastowiecznych ludowych malowideł na szkle:
czeskich, śląskich i słowackich, polski obrazek tzw. szkoły jeleśniańskiej spod Żywca (il. 4)
oraz ulotne druczki dewocyjne znane z terenu Czech30. Drzeworyt św. Anny Samotrzeciej
z wiedeńskiego Muzeum jest klasycznym przykładem ksylografii ludowej, zarówno ze
względu na cechy stylowe, jak i rozmiary, typowe dla drzeworytniczych obrazów świętych
zawieszanych w kapliczkach i chałupach (363 x 300 mm). Ukazuje on świętą z Marią
i Jezuskiem w ramionach, widzianą „w zbliżeniu" — tylko w półpostaci, w otoku kwiatów
wokół głów. Kwietny ornament zdobi też szaty. Porównywany z drzeworytem znalezionym
w Paryżu, robi wrażenie lustrzanej odbitki jego partii środkowej. Wydaje się, że twórca
śląskiego klocka przechowywanego w Wiedniu i nasz artysta korzystali ze wspólnego
wzorca, lub jeden z nich naśladował drugiego. Zarys postaci i gesty ich rąk są w obu
drzeworytach identyczne, podobne wszystkie korony. Żaden z dwu drzeworytników nie dbał
zbytnio o realizm sposobu przedstawienia wyobrażanego wizerunku. Obaj natomiast
podkreślali w sposób typowy dla symboliki ludowej sztuki religijnej nadziemską potęgę
przedstawianych osób przez bogactwo dekoracji, a wiernie starali się odtworzyć przede
wszystkim te cechy, które identyfikowały cudowny wizerunek w ludowym rozumieniu.

Na podstawie analizy formalnej obu rycin przypuszczać można, że klocek znajdujący się
w Wiedniu powstał później — na początku XIX w. kiedy drzeworytnictwo ludowe
przeżywało okres szczytowego rozwoju. Rycina znaleziona w Paryżu wydaje mi się stylowo
bliższa rzemiosłu cechowemu, jakkolwiek już mocno sprymitywizowanemu. Nasuwa się tu,
jako analogia, porównanie z najstarszym czeskim obrazkiem na szkle św. Anny spod Opola,
którego styl J. Vydra określił jako „uludowione rokoko"31. Można też, o czym wspo-
minałam wyżej, dopatrywać się innych jeszcze, bliższych związków ze sztuką religijną
o charakterze ludowym z terenu Czech i Moraw. Zarówno sposób cięcia klocka pewnymi,
blisko siebie kładzionymi pociągnięciami dłuta, zwłaszcza w szrafowaniach imitujących
fałdy szat, jak rysunek fantastycznej architektury w dolnej partii kompozycji naszego
drzeworytu wydają mi się podobne dwu drzeworytom ludowym, należącym do najstarszych
wśród zachowanych na tym obszarze. Myślę tu o małym obrazku (175 x 140) Chrystusa na
Kralovem w Pradze z drugiej połowy XVIII w.32 i Piecie Siedmiu Boleści z końca tego
stulecia znalezionej w Havlickim Brodzie33. Baniaste hełmy piętrzące się w kilku kon-
dygnacjach na szczytach wież kościelnych, poprzedzielane naiwnie wyrysowanymi ko-
lumienkami latarni, lub ściankami z rzędami półkoliście zamkniętych okien, są cha-
rakterystycznym elementem dekoracji architektonicznej wszystkich trzech drzeworytów.
Jak wspomniałam wyżej, na obrazkach dewocyjnych przedstawiających cudowny wizerunek
w połączeniu z jego sanktuarium starano się zwykle wyobrazić w miarę realistycznie główne
elementy jego pejzażu. Wolno więc sądzić, że twórca opisywanego drzeworytu św. Anny nie

361
 
Annotationen