Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 3(39).2014

DOI issue:
Część II. Sztuka starożytna / Part II. Ancient Art
DOI article:
Dolińska, Monika: Świątynia w dolinie
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45362#0059
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
58

Sztuka starożytna

il. 71 fig. 7
Model 3D trzech
świątyń, z jedną
z wersji rozwiązania
przestrzennego
środkowego portyku
13D model of the three
temples with one of the
variants of the spatial
design of the middle
portico
wyk, I processing Mariusz Caban


siebie taką świątynię o nazwie Heneket-anch („Ofiarująca życie”), na skraju pól uprawnych,
niedaleko przyszłego Ramesseum. Budował wiele świątyń przez całe życie, w tym też takie
określane nazwą „Domów Milionów Lat”. Pod koniec życia zapragnął wznieść jeszcze jedną
świątynię, która splendorem i urodą miała przyćmić świątynie istniejące już w świętej dolinie
Dżeseret, zwanej dziś Deir el-Bahari, a więc świątyni Mentuhotepa i - zwłaszcza - świątyni
Hatszepsut, jego poprzedniczki i we wczesnych latach koregentki (formalnie Hatszepsut,
jego ciotka i macocha, zgłosiła akces do tronu w siódmym roku panowania małoletniego
Totmesa III i sprawowała władzę w jego imieniu aż do swej śmierci w 1482 r., czyli przez 21 lat).
Ostatnie lata panowania Totmesa to okres, kiedy uznał on, że należy przywrócić ład i porządek
w stosunkach dynastycznych zakłóconych przez panowanie kobiety, i zajął się usuwaniem jej
imion i wzmianek o jej panowaniu z murów świątyń i wszelkich dokumentów. Piękna świątynia
Hatszepsut, Dżeser-dżeseru („Święte Świętych”), przestała już być tą poświęconą jej pamięci,
lecz stała się świątynią ku czci bogów, a imiona Hatszepsut zamienione zostały na imiona jej
męża i ojca, Totmesa II i I. Natomiast główne, centralne i najwyżej położone miejsce w dolinie
Dżeseret zajęła nowa budowla - Dżeser-achet („Święty Horyzont”).
Nie było to dogodne miejsce. Trzeba było ociosać stok między starszymi świątyniami,
dobudować platformę, na której miała się zmieścić sala kolumnowa z portykami, a przede
wszystkim zaprojektować całość tak, by prezentowała się harmonijnie i stała stabilnie. To
ostatnie zadanie, jak wiemy, nie do końca się powiodło, ponieważ doszło do jej zawalenia się
w wyniku trzęsienia ziemi. Co do harmonii - osiągnięcie jej również nie było proste w cias-
nej, ograniczonej piętrami skał przestrzeni. Umiejętne rozpisanie tarasów, portyków i ramp
wynoszących konstrukcję pod niebo, a do tego włączenie istniejących struktur - sąsiadującej
od północy kaplicy Hathor przy świątyni Hatszepsut i tarasów świątyni Mentuhotepa od po-
łudnia - tak, by zachować charakter świętego miejsca, było zadaniem wymagającym geniuszu.
Czy architektowi wystarczyło talentu? Nie wiemy tego na pewno, bo sami się teraz głowimy
nad rozwiązaniem, które uwzględniałoby wymienione wyżej uwarunkowania, a ponadto
pasowałoby do tego, co pozostało na miejscu po trzech i pół tysiącach lat (il. 7).
 
Annotationen