240
Ks. Jan Nieciecki
prace malarskie we wnętrzach pałacyku myślewickiego (w apartamentach
drugiego piętra, w westybulu i w sali Jadalnej na parterze). Jedynie plafon w
łazience, jak wynika ze wzmianki z r. 1776, miał malować J. B. Plersch. W
r. 1777 nie planowany wcześniej apartament zachodni w dobudowanym par-
terowym skrzydle pałacu dekorował A. Herliczka, lecz nie on wykonał w roku
następnym malowidła w reprezentacyjnej sali Jadalnej, głównym pomieszcze-
niu Myślewic, mimo że zapowiadał to rozkaz królewski z 1775 r. - prace te
zlecono J. B. Plerschowi i współdziałającemu z nim A. Gerżabkowi. To, że
J. B. Plersch malował plafon w łazience, nie może nas dziwić - marmoryzo-
wane ściany nadawały wnętrzu odmienny od pozostałych pomieszczeń charak-
ter, poza tym malarz specjalizował się w dekorowaniu sufitów63. Nasuwa się
jednak pytanie, dlaczego A. Herliczka nie dekorował sali Jadalnej. Nie wiemy
oczywiście, jakie przyczyny zadecydowały o tym, możemy jednak snuć domy-
sły. Wydaje się, że decyzja Stanisława Augusta na niekorzyść A. Herliczki
zapadła w r. 1777. W tym to roku po wcześniejszych, w gruncie rzeczy drugo-
rzędnych, pracach na drugim piętrze willi myślewickiej artysta wymalował
apartament zachodni z pokojem krajobrazowym na czele. Także w r. 1777
J. B. Plersch malował obraz chiński, przedstawiający widok Kantonu, na ścia-
nie gabinetu do pracy w pobliskim pałacu Łazienkowskim64. Król, który wie-
lokrotnie zmieniał swe koncepcje podczas prowadzonych budów, zdecydował
się, by salę Jadalną ozdobić boazeriami i wtopionymi w nie malowanymi na
ścianie „prospektami”. Taką dekorację wykonano w gabinecie królewskim w
Łazience, a wcześniej w sali Bawialnej Białego Domu, gdzie J. B. Plersch
zastąpił freskami brakującą chińską tapetę65. Widocznie ta wersja wystroju
wnętrza bardziej odpowiadała królowi i być może wydawała się mu bliższa
klasycyzmowi aniżeli całkowite pokrycie ścian freskami. Stanisław August mógł
jednak zatrudnić A. Herliczkę do malowania w sali Jadalnej widoków Wenecji
i Rzymu. Nie uczynił tego - mogąc porównać na miejscu prace A. Herliczki
i J. B. Plerscha, wybrał tego ostatniego. Impresyjny sposób malowania artysty
z Białegostoku, jakże daleki od gładkiej maniery A. R. Mengsa, król uznał
widać za zbyt staroświecki. Z A. Herliczką nie mógł, oczywiście, konkurować
63 J. B. Plersch malował już wcześniej (sam lub z M. Bacciarellim) liczne plafony na Zamku
i w Gabinecie w Białym Domu. Kwiatkowska, dz. cyt., s. 244. Malowidło w myślewic-
kiej łazience rozpoczyna serię jego łazienkowskich plafonów - od ok. 26 VII do ok. 24 X 1778 r.
malował „Bacchusa i Cererę”, po czym rozpoczął pracę nad „Kąpiącą się Dianą z nimfami i
podglądającym je Akteonem”, którą to pracę do 20 XII tegoż roku mocno zaawansował. AGAD,
Archiwum Kameralne III/388, Rapport de l’Ecrivain d’Uyazdow p. l’Annee 1778.
64 AGAD, Zbiór Popielów 231 (Bailments et Jardins, t. II), Rapport general des Fabriques
depuis le 1. Avril jusqu’au 31. Xbre 1777, s. 20.
65 K w i a t k o w s k i, Stanislaw August, s. 100-102.
Ks. Jan Nieciecki
prace malarskie we wnętrzach pałacyku myślewickiego (w apartamentach
drugiego piętra, w westybulu i w sali Jadalnej na parterze). Jedynie plafon w
łazience, jak wynika ze wzmianki z r. 1776, miał malować J. B. Plersch. W
r. 1777 nie planowany wcześniej apartament zachodni w dobudowanym par-
terowym skrzydle pałacu dekorował A. Herliczka, lecz nie on wykonał w roku
następnym malowidła w reprezentacyjnej sali Jadalnej, głównym pomieszcze-
niu Myślewic, mimo że zapowiadał to rozkaz królewski z 1775 r. - prace te
zlecono J. B. Plerschowi i współdziałającemu z nim A. Gerżabkowi. To, że
J. B. Plersch malował plafon w łazience, nie może nas dziwić - marmoryzo-
wane ściany nadawały wnętrzu odmienny od pozostałych pomieszczeń charak-
ter, poza tym malarz specjalizował się w dekorowaniu sufitów63. Nasuwa się
jednak pytanie, dlaczego A. Herliczka nie dekorował sali Jadalnej. Nie wiemy
oczywiście, jakie przyczyny zadecydowały o tym, możemy jednak snuć domy-
sły. Wydaje się, że decyzja Stanisława Augusta na niekorzyść A. Herliczki
zapadła w r. 1777. W tym to roku po wcześniejszych, w gruncie rzeczy drugo-
rzędnych, pracach na drugim piętrze willi myślewickiej artysta wymalował
apartament zachodni z pokojem krajobrazowym na czele. Także w r. 1777
J. B. Plersch malował obraz chiński, przedstawiający widok Kantonu, na ścia-
nie gabinetu do pracy w pobliskim pałacu Łazienkowskim64. Król, który wie-
lokrotnie zmieniał swe koncepcje podczas prowadzonych budów, zdecydował
się, by salę Jadalną ozdobić boazeriami i wtopionymi w nie malowanymi na
ścianie „prospektami”. Taką dekorację wykonano w gabinecie królewskim w
Łazience, a wcześniej w sali Bawialnej Białego Domu, gdzie J. B. Plersch
zastąpił freskami brakującą chińską tapetę65. Widocznie ta wersja wystroju
wnętrza bardziej odpowiadała królowi i być może wydawała się mu bliższa
klasycyzmowi aniżeli całkowite pokrycie ścian freskami. Stanisław August mógł
jednak zatrudnić A. Herliczkę do malowania w sali Jadalnej widoków Wenecji
i Rzymu. Nie uczynił tego - mogąc porównać na miejscu prace A. Herliczki
i J. B. Plerscha, wybrał tego ostatniego. Impresyjny sposób malowania artysty
z Białegostoku, jakże daleki od gładkiej maniery A. R. Mengsa, król uznał
widać za zbyt staroświecki. Z A. Herliczką nie mógł, oczywiście, konkurować
63 J. B. Plersch malował już wcześniej (sam lub z M. Bacciarellim) liczne plafony na Zamku
i w Gabinecie w Białym Domu. Kwiatkowska, dz. cyt., s. 244. Malowidło w myślewic-
kiej łazience rozpoczyna serię jego łazienkowskich plafonów - od ok. 26 VII do ok. 24 X 1778 r.
malował „Bacchusa i Cererę”, po czym rozpoczął pracę nad „Kąpiącą się Dianą z nimfami i
podglądającym je Akteonem”, którą to pracę do 20 XII tegoż roku mocno zaawansował. AGAD,
Archiwum Kameralne III/388, Rapport de l’Ecrivain d’Uyazdow p. l’Annee 1778.
64 AGAD, Zbiór Popielów 231 (Bailments et Jardins, t. II), Rapport general des Fabriques
depuis le 1. Avril jusqu’au 31. Xbre 1777, s. 20.
65 K w i a t k o w s k i, Stanislaw August, s. 100-102.