Agnieszka Salamon-Radecka
5. Stefan Szmaj,
Gryfia IV, rysunek
niebieską kredką na
kalce technicznej,
16 x 11,8 cm, Muzeum
Narodowe w Poznaniu,
MNP Gr 3501,
fot. S. Obst
Monachijski epizod
i gimnazjum w Montabaur
Jesienią 1910 r., po długiej chorobie, Szmaj
podjął decyzję o porzuceniu gimnazjum.
Wraz z przyjacielem wyjechał do Mona-
chium, gdzie chciał zapisać się do tamtejszej
Akademii Sztuk Pięknych (Akademie Bil-
dende Kunste). Przyjechał po egzaminach
i to było głównym powodem, dla którego
został skierowany do pracowni prowadzo-
nej przez akademika Hermanna Gróbera31.
Na wieczorowym kursie rysunków węglem
spędził tam trzy miesiące, i jak sam utrzymy-
wał po latach, nauczył się jedynie rysować
akty32. Tak opisywał swój pierwszy pobyt
w Monachium:
„Lekcje u profesora Gróbera płynęły mo-
notonnie, a on bardzo rzadko nas odwiedzał
w atelier. Trochę dziwnym sposobem do-
stałem się tam. Przyjechawszy i znalazłszy
stancję poszedłem z mym przyjacielem do
akademii i tam dowiedzieliśmy się, że już
tydzień po egzaminie, w którym bardzo wielu
przepadło. Co teraz miałem robić? Abso-
lutnie nic nie wiedziałem i byłem głupi, jak
88
5. Stefan Szmaj,
Gryfia IV, rysunek
niebieską kredką na
kalce technicznej,
16 x 11,8 cm, Muzeum
Narodowe w Poznaniu,
MNP Gr 3501,
fot. S. Obst
Monachijski epizod
i gimnazjum w Montabaur
Jesienią 1910 r., po długiej chorobie, Szmaj
podjął decyzję o porzuceniu gimnazjum.
Wraz z przyjacielem wyjechał do Mona-
chium, gdzie chciał zapisać się do tamtejszej
Akademii Sztuk Pięknych (Akademie Bil-
dende Kunste). Przyjechał po egzaminach
i to było głównym powodem, dla którego
został skierowany do pracowni prowadzo-
nej przez akademika Hermanna Gróbera31.
Na wieczorowym kursie rysunków węglem
spędził tam trzy miesiące, i jak sam utrzymy-
wał po latach, nauczył się jedynie rysować
akty32. Tak opisywał swój pierwszy pobyt
w Monachium:
„Lekcje u profesora Gróbera płynęły mo-
notonnie, a on bardzo rzadko nas odwiedzał
w atelier. Trochę dziwnym sposobem do-
stałem się tam. Przyjechawszy i znalazłszy
stancję poszedłem z mym przyjacielem do
akademii i tam dowiedzieliśmy się, że już
tydzień po egzaminie, w którym bardzo wielu
przepadło. Co teraz miałem robić? Abso-
lutnie nic nie wiedziałem i byłem głupi, jak
88