Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Prusaków okupujących wtedy Wawel, wywieziona do Berlina, podczas wojen napoleońskich przetopiona została na złoto dla *3
zasilenia skarbca pruskiego (i usunięcia znienawidzonego symbolu). Można ją jednak odtworzyć na podstawie opisów inwenta-
rzowych oraz przedstawień na rysunkach i obrazach. Składała się z dziewięciu „porcji", a każda z nich zwieńczona była heraldycz-
ną, pięknie wykrojoną lilią i wysadzana drogimi kamieniami oraz perłami. Przypuszczać należy, że początkowo, w XIV w., była
to korona otwarta, z wystrojem nieco skromniejszym, niż w ikonografii z XVIII w. Po prostu w ciągu wieków musiała być
wielokrotnie przerabiana, dostosowywana do głów kolejnych monarchów, i, po części, do stylu epoki. W portrecie koronacyjnym
Stanisława Augusta, namalowanym przez K. J. Wernera widnieje ona jako korona zamknięta, mająca w zwieńczeniu poprzecznego
kabłąka mały, równoramienny krzyż na jabłku. Liczono w niej wtedy kamieni większych: rubinów, szmaragdów i szafirów —
117, kamieni mniejszych — 280, pereł — 90.

W grobowcu króla Kazimierza Wielkiego na Wawelu zachował się zespół przedmiotów, jakie przystrajały ciało królewskie
podczas pogrzebu w 1 3 70 roku. W pół tysiąca lat później, w 1 869 roku, przy naprawianiu nagrobka, odkryto je i wraz z kośćmi
króla włożono do nowej trumny, po wykonaniu wiernych kopii, rysunków i fotografii. Wśród nich jest korona z pozłacanej mie-
dzi, o pięciu liliach, wysadzana czeskimi kolorowymi szkłami, umyślnie zrobiona dla ceremonii pogrzebowych, berło srebrne, pozła-
cane, zwieńczone liliami, jabłko srebrne, pozłacane, dęte, gładkie, z krzyżykiem u góry, para ostróg z pozłacanej miedzi, z rzemy-
kami, o gwiazdach wydatnych z 24 promieni, pierścień złoty z gładkim ametystem, dziesięć srebrnych, dętych guzów do szaty oraz
jedwabna wzorzysta tkanina.

Szczęśliwym trafem, w wawelskim skarbcu katedralnym, istnieje jeszcze jedna korona związana z królem Kazimierzem Wiel-
kim. Jest to korona używana do hełmu, wraz z tym hełmem wykopana w 191 o roku w ogrodzie klasztoru benedyktynek
w Sandomierzu. Hełm, w typie włoskim z XIV w., z rurkowatymi zaczepami na (nieistniejący) kolczy czepiec, posiadał pierwotnie
zasłonę nanośnikową. Korona, wykonana z brązu z nieznaczną domieszką srebra, składa się z czterech „porcji", a każda z nich
w dolnej części tworzy ćwiartkę otoku, w górnej — rozwijając się w andegaweńską lilię. Wysadzana jest szklanymi imitacjami
drogich kamieni, szpile zaś zawiasów łączących „porcje" zakończone są lilijkami. Na dolnym brzegu każdej „porcji" widnieją po
dwa małe otworki, służące do przymocowywania korony do hełmu.

Nie ulega wątpliwości, że wymienione królewskie insygnia grobowe, o ile nie wszystkie, to w dużej części, jak również korona
„sandomierska", stanowiły dzieło złotników krakowskich w służbie dworu.

W związku z tzw. koronami węgierskimi z XIII w. była już mowa o relikwiarzu w formie popiersia czyli o hermie św. Zygmun-
ta, którą ufundował król Kazimierz Wielki dla relikwii świętego przekazanych katedrze w Płocku. Herma zamówiona została
prawdopodobnie w Akwizgranie, ale złotnik starał się chyba nadać świętemu rysy samego króla, może na podstawie przesłanego
wizerunku; w każdym razie polska inspiracja w całym przedsięwzięciu miała istotne znaczenie. Istnieją wszakże dzieła złotnictwa
z fundacji króla Kazimierza, które należy łączyć z produkcją miejscową. Przybywało złotników w bogacącym się kraju, około
1 370 roku zorganizowano cech złotniczy w Krakowie, niewiele później — w Poznaniu. Właśnie z tego czasu datuje się herma
św. Magdaleny, dar Kazimierza dla kościoła parafialnego w Stopnicy. Głowa świętej, o rysach dość surowych i wyrazistych,
przystrojona jest w modny wówczas czepiec „kruseler", dolną zaś krawędź hermowego relikwiarza zdobi piękny gotycki napis
i tarcza z orłem polskim. Złotnikom rodzimym przypisuje się też szereg kielichów kościelnych z daru królewskiego. Kielich w po-
klasztornym kościele w Trzemesznie, ozdobiony na nodusie emaliowanymi medalionami z głowami świętych, na stopie zaś spi-
ralnie ułożonymi gotyckimi liśćmi i czwórliśćmi, datowany jest na 1 3 51 rok. W dziesięć lat później król ofiarował kościołowi
w Stopnicy kielich z odlewanymi płaskorzeźbami figuralnymi i herbami, w 1 363 roku zaś kolegiacie w Kaliszu kielich o bardzo
wykwintnej dekoracji, z orłami oraz heraldycznymi liliami pokrytymi błękitną emalią.

Dowodem wysokiego kunsztu kowali krakowskich z czasów kazimierzowskich są drzwi katedry wawelskiej ufundowane przez
króla, pokryte czernioną, kutą blachą żelazną, której motywem dekoracyjnym jest inicjał królewski, litera K pod koroną, powta-
rzająca się w każdym polu utworzonym przez przecinające się listwy. Gotycka moda zdobienia dzieł sztuki literami przyszła do
Polski z Francji za pośrednictwem Czech i Węgier. Wrota katedry krakowskiej, pełne wytwornej prostoty i powagi, oddziałały na
podobne dzieła kowalskie, np. drzwi kościoła w Moskorzowie z 1380 roku, a także na późniejsze, z XVI i XVII, a nawet
XVIII w. Pola pomiędzy krzyżującymi się listwami wypełniano napisami, rozetami lub motywami heraldycznymi.

W ciągu dwóch stuleci, XV i XVI, Polska pod panowaniem Jagiellonów, w unii z Litwą, nieustannie podnosiła swą potęgę,
stając się mocarstwem europejskim, szczególnie po pokonaniu głównego wspólnego wroga, jakim był Zakon Krzyżacki. Przekształ-
ceniom politycznym towarzyszyły liczne zmiany natury społecznej i gospodarczej. Państwo pozostawało wielonarodowe, a obok
ludności rdzennie polskiej żyła w nim ludność litewska, ruska, także żydowska i niemiecka oraz ormiańska i włoska. Wykorzystując
komplikacje związane z obejmowaniem tronu przez kolejnych królów możnowładcy wymuszali przywileje, zresztą według panują-
cego w Polsce prawa rozciągane na cały stan rycerski. Zwolna szlachta uzyskiwała zdecydowaną przewagę nad innymi stanami
i cieszyła się wolnościami nieznanymi w innych krajach, na sejmikach i sejmach walnych rozstrzygając sprawy zasadnicze, zwłaszcza
podatkowe. Epokę jagiellońską cechował znaczny wzrost kultury umysłowej i artystycznej, głównym jej ośrodkiem pozostawał
stołeczny Kraków, z odnowionym przez królową Jadwigę w 1399 roku uniwersytetem. Rozkwitły też nowe ośrodki —
Poznań, Gdańsk, Wilno i Lwów. Cechy przeżywały w tym czasie prawdziwie złoty okres, a obok produkowania przedmiotów
 
Annotationen