Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Żygulski, Zdzisław
Dzieje polskiego rzemiosła artystycznego — Warszawa, 1987

DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.23702#0030
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
blacharze, chirurdzy, cieśle, czarni garbarze, czerwoni garbarze, dorożkarze, drukarze, garkuchniarze, grzebieniarze, introligatorzy, 2 7
kaletnicy, kamieniarze, kapelusznicy, karczmarze, kichlarze (wytwórcy pierników), kołodzieje, kominiarze, konwisaize, kotlarze,
kowale, kramarze, krawcy, krupnicy, kupcy, kurdybanicy, kuśnierze, malarze, miechownicy, miecznicy i szpadnicy, murarze, mydla-
rze, nożownicy, pasamonicy, paśnicy, pasztetnicy, piekarze, piwowarowie, powroźnicy, rusznikarze, rybacy, rymarze, ryngmache-
rowie, rzeźnicy, sadelnicy, siodlarze, ślusarze i zegarmistrze, stelmachowie, stolarze, sukiennicy, szczotkarze, szewcy, szklarze,
szmuklerze, tokarze, włóczkowie i złotnicy. Jak widać, wśród tych rozlicznych rzemieślników tylko część wykonywała przedmioty
zaliczane dzisiaj do rzemiosła artystycznego. Ustrój cechowy rozwijany od czasów średniowiecza długo opierał się nowoczesnym
zasadom wyodrębnienia sztuk pięknych i nadania im wysokiej rangi społecznej. W gruncie rzeczy zasada ta nie jest łatwa do
przeprowadzenia, a jej kryteria płynne. Jest oczywiste, że nie każda robota złotnicza, zegarmistrzowska czy introligatorska musiała
mieć cechy artystyczne. Z kolei w różnych cechach, o których nie wiele dziś wiemy i których wytwory nie zachowały się, mogły
powstawać obiekty o wysokim artyzmie. W każdym razie, pomimo zastrzeżeń wyniszczonych na wstępie rozdziału, w okresie
sarmatyzmu cechy głównych miast polskich, zwłaszcza Krakowa, nadal były silne i bogate, z dość dużym odsetkiem majstrów
pochodzenia obcego, zwłaszcza niemieckiego. Polonizacja cechów trwała stale i nic jej nie mogło zahamować. W opisywanym po-
chodzie wzięły udział gwardie zaledwie kilku cechów, które określić można po emblematach na niesionych wielkich chorągwiach
— malarzy z trzema srebrzystymi tarczami, złotników ze złotym kielichem, krawców z nożycami, kuśnierzy ze skórą drapieżnika,
ringmacherów z trzema obrączkami. Brać cechowa krakowska występowała w ubiorach zachodnioeuropejskich w barwie błękitnej
i żółtej, towarzysze zaś kazimierscy i stradomscy w stylu węgiersko-polskim, jaki można już nazywać strojem narodowym. A więc
w cechowym autoramencie cudzoziemskim stosowane były czarne filcowe kapelusze z barwnymi piórami strusimi, żółte kaftany,
błękitne wamsy i pludry, pończochy żółte, trzewiki z białej lub czarnej skóry. Dowódca na koniu, dzierży buławę, oficerowie piesi
niosą szpontony, gwardziści zaś rapiery i muszkiety z forkietami, muzyka z fletów i bębnów. Autorament narodowy występuje
w czarnych magierkach, błękitnych żupanach i deliach, przy krzywych szablach z berdyszami, dowódcy również z buławami,
a muzyka z bębnami i dudami. Na czele oddziału kroczą żołnierze wyborowi, w szturmakach, z kolistymi tarczami, z wielkimi
mieczami na ramieniu.

Dla dalszej fazy stylu barokowego i sarmackiego w polskiej kulturze ważne są dwa obrazy namalowane przez Jana Chrystiana
Mocka, znajdujące się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, ukazujące kampament, czyli ćwiczenia wojsk przeprowadzone
w 17 3 2 roku przez króla Augusta II Mocnego na polach Czerniakowa pod Warszawą, mające zresztą swoje odpowiedniki ry-
sunkowe, ukazujące w sposób ściśle techniczny manewry oddziałów. Wystąpiły pułki koronne cudzoziemskiego autoramentu,
regimenty gwardii przybocznej polsko-saskiej oraz oddziały saskie sprowadzone w tym celu do Polski. Ponieważ zrezygnowano
z niezbyt dobrze przygotowanej do ćwiczeń jazdy zaciągu narodowego — husarii i pancernych, część wojsk saskich przybrano na
modłę polską. Po prostu do półkirysów kirasjerskich dodano karwasze i szyszaki z metalowymi skrzydłami, u oficerów ozdobione
strusimi piórami. Jeźdźcom saskim przydano też kopie husarskie z proporcami. Kampament miał zarówno wojskowy jak i dwor-
ski charakter. Chodziło nie tylko o wykazanie sprawności żołnierzy, ale także o roztoczenie splendorów, które tak barwnie opisał
później Kitowicz. Z wielkim znawstwem przedmiotu i precyzją szczegółów zarejstrował Mock wszystkie typy wojsk, ściągniętych
na czerniakowskie pole, czyniąc do obrazów dokładne szkice z natury. W manewrach, dominował styl zachodni, ale pojawiła się
też formacja janczarska, której oficerowie paradowali w zawojach, przy szablach typu węgierskiego. Na pierwszym obrazie pokazany
został orszak regimentarski w stylu polskim. Na jego czele jedzie buńczuczny w ubiorze pancernego, w misiurce i pancerzu kolczym,
w karwaszach z łapawicami, w białym żupanie, z bułatem wschodnim przy boku i pistoletami w olstrach, mający w prawym ręku
buńczuk na drzewcu o gałce pąsowej. Buńczuk ten zwieńczony jest grotem, przy którym kita ze strzyżonych piór żurawich, a pod
grotem na kabłączku zawieszony koński ogon w czerwonej siatce. Taki był znak hetmanów lub regimentarzy, stosowany w Polsce
w XVII i XVIII w., sam w sobie będący niezwykłym obiektem rzemiosła. Za buńczucznym widać regimentarza generalnego
koronnego, Stanisława Potockiego, na siwym arabie. Odziany jest w kontusz pąsowy przepasany wstęgą Orła Białego, przez lewe
ramię do prawego boku, na głowie ma konfederatkę czyli okrągłą czapkę polską o wierzchu białym i otokiem z sobolowego futer-
ka, w prawicy pozłocistą buławę. Koń jego przykryty jest białym, atłasowym dywdykiem (długie, sięgające pęcin paradne przykry-
cie na konia) ze złotą frędzlą, ma rząd z rzemieni licowanych złotą taśmą, na głowie zaś kitę z czarnych piór strusich. Przy regimen-
tami pieszo kroczy czterech oficerów chorągwi janczarskiej, rodzaj gwardii osobistej. Za regimentarzem, już w strojach zachodnich,
w kapeluszach, rajtrokach i kamizelach, jedzie konno starszyzna wojskowa, sam król August II Mocny oraz książę August
Czartoryski. Na drugim obrazie przedstawiony jest król objeżdżający pole na wózku myśliwskim, w rodzaju linijki, z siedzeniem
pod skórzaną budą, z woźnicą w liberii dworu saskiego, z końmi w lekkiej uprzęży szlejowej zaprzęgniętymi w czwórkę. Król,
przy orderze Złotego Runa i orderze Orła Białego, w mundurze regimentu grenadierów saskich, siedzi wsparty na lasce. Po
bokach biegną laufrowie z laskami o srebrnych głowicach, w kaftanach szafirowych srebrem haftowanych, w spodniach żółtych,
pończochach białych i czapkach w rodzaju niskich grenadierek. Przed kawalkadą jedzie buńczuczny królewski, w zbroi husarskiej,
mający pod zbroją pancerz kolczy, szyszak ozdobiony klasycystycznie, z egretą z piór czaplich, na zbroi mający skórę lamparcią,
szarawary pąsowe i buty żółte z przybitymi ostrogami. Drzewce buńczuka pomalowane jest w pasy biało-niebieskie, buńczuk
biały oprawny w złocistą gałkę, skrzydło z czarnych strusich piór, koń pod dywdykiem czerwonym haftowanym złotem. Osobliwy
 
Annotationen