Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
oraz płytkami emaliowanymi w herby Polski, Szwecji, Litwy i Wazów, ponadto paskami ornamentalnymi ze szmaragdami,
rubinami i szafirami. Na samym dnie czaszy mieści się siedmiolistna rozeta z płytek kości słoniowej, z ogromnym szafirem pośrod-
ku. Na spodniej stronie stopy widnieje emaliowany herb Lubicz oraz litery odnoszące się do Piotra Stabrowskiego kasztelana
parnawskiego, który tę czarę złożył w darze królowi Zygmuntowi III około 1600 roku. Jest ona prawie na pewno dziełem lokal-
nego złotnika i zarazem przejawem sztuki rodzimej w epoce wczesnego baroku. Wśród zabytków skarbca w Monachium, pocho-
dzących z wyprawy księżniczki Anny Katarzyny Konstancji, zwraca uwagę kilka obiektów z bursztynu, zwłaszcza kałamarz oraz
czara z pokrywką, z polskimi herbami, być może roboty królewskiej. Są tam też dzieła włoskie, niderlandzkie i augsburskie —
wszystkie jednakowoż z polskiego posiadania. Przypuszcza się, że okazała nalewka i misa z kryształu górskiego w ujęciu złotym
wykonane zostały, z importowanego surowca, przez nadwornego złotnika, Wenecjanina Redura, który pomagał Zygmuntowi III
w jego pracy. Z daru królowej Konstancji w 1618 roku przechowała się w katedrze płockiej plakieta ze srebra i hebanu ze scenami
Ostatniej Wieczerzy, Umywania nóg i Modlitwy w Ogrojcu, roboty Mathiasa Wallbauma w Augsburgu, analogiczne plakiety są
też w głównym ołtarzu kościoła ss. Wizytek w Warszawie oraz w katedrze wileńskiej. Srebrne świeczniki ołtarzowe roboty
augsburskiej, z herbami Zygmunta III i królowej Konstancji, posiada klasztor filipinów w Studziannej-Poświętnym, podobne
należą do Muzeum Wnętrz Zabytkowych w Pszczynie. Warto tu wymienić jeszcze jeden obiekt, niezwykłej wspaniałości i nie mniej-
szej rzadkości, przynajmniej częściowo będący dziełem złotniczym: uprząż z sześciokonnego zaprzęgu króla Zygmunta III, z czarnej
skóry i złoconego brązu, o bogatej dekoracji z kartuszami pod koroną, otoczonymi łańcuchem Złotego Runa, z herbami Polski,
Litwy, Gotlandii i Wazów. Zabytek ten, łup Szwedów w Warszawie w 16 5 5 roku, przechowywany w sztokholmskim Livrust-
kammaren, kojarzy się z opisanym wyżej wjazdem króla Zygmunta III do Krakowa w 1605 roku. Treści związane z historią
polską, genealogią królów i heraldyką narodową najmocniej wystąpiły w srebrach z czasów króla Jana Kazimierza. Zapewne
z okazji koronacji tego monarchy w 1648 roku zamówiono u gdańskiego złotnika Andrzeja Mackensena 12 pater z wizerunkami
królów polskich, od Władysława Jagiełły do aktualnego elekta. Podstawa każdej patery miała kształt Orła polskiego, ze Snop-
kiem Wazów na piersi. Zastawę tę otrzymał potem w darze od króla Jana Kazimierza Jan Kazimierz Krasiński, podskarbi koron-
ny. Przechowywana w zbiorach Krasińskich w Warszawie, uległa poważnemu zniszczeniu podczas powstania warszawskiego
w 1944 roku. Z tego zespołu do dzisiaj przetrwało jedynie pięć pater. Podobny charakter miała inna reprezentacyjna zastawa
srebrna zamówiona przez króla Jana Kazimierza około 1666 roku u Heinricha Mannlicha w Augsburgu. Państwowe Zbiory
Sztuki na Wawelu posiadają z tej zastawy naczynie w kształcie Orła Polskiego zrywającego się do lotu, z uniesionymi do góry
skrzydłami, przytrzymującego szponami berło, jabłko i miecz. Wysoka owalna podstawa tego naczynia ozdobiona jest pękami
owoców i dwoma scenami figuralnymi w medalionach, odnoszącymi się, być może, do domniemanego rzymskiego pochodzenia
godła Polski. Orzeł służył jako naczynie, z koroną pełniącą funkcję korka, z wylewem przez otwarty dziób. Podobny Orzeł Polski
dużych rozmiarów, z kolistą podstawką na szczycie głowy (może pod rzeczywistą koronę), z sygnaturami augsburskich złotników
A. Drentwetta i H. Mannlicha, znajduje się w zbiorach Orużejnej Pałaty w Moskwie, zapewne jako dar poselski. Nie zaliczamy
tych dzieł do polskiego rzemiosła artystycznego, niemniej należy o nich tu wspomnieć, gdyż nie tylko łączą się one z polskim
mecenatem królewskim, ale, podobnie jak we wcześniej powstałych arrasach jagiellońskich opatrzonych Orłami, Pogoniami i cyframi
monarchy, tak i tu zawarty jest znaczny czynnik polskiej inwencji, a nawet, być może, są one efektem projektu nadesłanego z Polski.
Innym przykładem królewskiego srebra jest, w zbiorach Pałacu w Wilanowie, repusowana, cyzelowana i częściowo złocona taca
dekoracyjna, wytwór Jana Gotfryda Halla w Gdańsku z 1683 roku, przedstawiająca triumf Jana III Sobieskiego po zwycięstwie
pod Wiedniem. Dary poselskie z czasów Sobieskiego są opisane wiernie w diariuszu wielkiego posła Jana Tracha Gnińskiego
wojewody pomorskiego, który pojechał do Stambułu w 1677 roku z propozycją uregulowania sporów politycznych i granicznych
pomiędzy Polską a Turcją. Wielki wezyr Kara Mustafa, będący prawdziwym „jastrzębiem" ówczesnej polityki osmańskiej,
otrzymał w podarunkach m. in. „wannę srebrną ponad sto grzywien ważną, lustry (czyli świeczniki, przyp. Z.Z.) na ścianę srebrne
kilkadziesiąt grzywien ważące, szkatułę augsburską ze wszystkim porządkiem srebrnym do pokoju i stołu należącym, parę konwi
wielkich złocistych", a ponadto kałamarz, bogate bursztyny, puzderko wielkie toczone ze szklanymi śrubami i dwanaście kolorów
sukna francuskiego. Sam zaś padyszach w dniu generalnej audiencji, 1 3 września 1677, przyjął dary, wśród których były następu-
jące przedmioty: „szkatuła wszystka srebrna, sztukami złotymi, z różnych kamieni wyśmienitą robotą ozdobna, szkatuły burszty-
nowe dwie i zwierciadło wielkie bursztynowe, fontanna srebrna, czterema osób do niesienia ważną, która pachnącą wódkę sześcią
strumieni, wiatrem nadęta na siedem łokci w górę przez pół godzin wylewała, wanna srebrna jeszcze piękniejsza od tej, co się
dała wezyrowi, robotą dzbany srebrne, sukien (tj. sukna, przyp. Z.Ż.) sto dwadzieścia łokci wyśmienitych kolorów, strzelbę
wyśmienitą, brytany dwa, wyżły tarantowate cztery, ogarków kurlandzkich dwie sworce, wszystkie w obrożach i sworach aksa-
mitnych, srebrem oprawnych". Za czasów saskich nastąpił zmierzch owego monumentalnego czy też reprezentacyjnego złotnictwa,
częściowo właśnie z powodu entuzjastycznego przyjmowania porcelany. Próbowano w niej nawet wytwarzać pomniki władców,
w mniejszej lub większej skali. Wreszcie w czasach Stanisława Augusta Poniatowskiego srebro zaczęło naśladować do pewnego
stopnia porcelanę, przynajmniej w stołowych serwisach. Od baroku przechodzono wprost do klasycyzmu.

Rzemiosło artystyczne w bardzo szerokim zakresie służyło kulturze duchowej i jej uprawianiu, wprowadzając wszędzie dodatko-
wy walór estetyczny. W XVII i XVIII w. kontynuowano piękne tradycje polskiego introligatorstwa. W Bibliotece Narodowej
 
Annotationen