Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Żygulski, Zdzisław
Dzieje polskiego rzemiosła artystycznego — Warszawa, 1987

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.23702#0076
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Czechy w powiecie garwolińskim. Produkcja tego zakładu była bardzo urozmaicona, obejmowała białe szkło szlifowane, kryształy
różnokolorowe, malowane, pozłacane, srebrzone i przędzione (vetro filato). Ponadto wyrabiano tam szkła stołowe zdobione szli-
fem i rysem o różnych ornamentach i monogramach oraz szkła apteczne, fabryczne i zwykłe, domowe. W pierwszym dziesiątku
XIX w. czynne były jeszcze liczne huty Górnego i Dolnego Śląska oraz Księstwa Pszczyńskiego, pracujące głównie dla rynku
polskiego i kształtujące swe wyroby podług polskiego gustu. Wiele tych hut znajdowało się w rękach polskich lub osób polskiego
pochodzenia.

Ważnym elementem funkcjonalnym i dekoracyjnym wnętrz były w XIX w. zegary, w pierwszej połowie stulecia wciąż jeszcze
produkowane w tradycyjny, rzemieślniczy sposób, w drugiej połowie — przeważnie w sposób przemysłowy, z części wytworzo-
nych fabrycznie. Zegary, przybierające formy stylowe właściwe epoce, wieszane na ścianach, stawiane na kominkach, konsolach,
komodach, stolikach i sepetach, nie tylko samym kształtem, ale i ruchem wahadła oraz charakterystycznym tykaniem, wydzwa-
nianiem kwadransów i godzin, czasem też muzyką kuranta, przyczyniały wnętrzom swoistego, intymnego spokoju. Owo
nieustanne odmierzanie czasu w sposób delikatny i wyciszony owiane było poczuciem stabilności a nie metafizycznej grozy przemi-
jania. Utrzymywały się ustalone jeszcze w XVIII w. główne ośrodki polskiego zegarmistrzostwa — Warszawa i Kraków,
przybywały także warsztaty prowincjonalne. W Warszawie kontynuowali swą działalność przedstawiciele starych rodów ze-
garmistrzowskich — Gugenmusów i Kranzów, wybili się ponadto Józef Krukowski i Józef Piotrowski. Dla warszawskiego
Zamku Królewskiego Józef Kranz, ostatni z rodu, wykonał piękny zegar ze złoconego i cyzelowanego brązu. W 1816 roku
rozwiązano cech zegarmistrzów w Warszawie, powołując na to miejsce zgromadzenie rzemieślnicze, głównie dla kształcenia
zawodowego. W Krakowie, w początkach XIX w., działał jeszcze wybitny mistrz Jan Gotfryd Krosz, twórca mieszczańskich
zegarów szafkowych, z ciemnego drewna i okuciami z brązu, oraz wytwornych ściennych zegarów-karteli, z mechanizmem

0 średnicy około 1 5—20 cm, z biało emaliowaną tarczą wmontowaną w obudowę o motywach architektonicznych i kwiatowych,
z krótkim wewnętrznym wahadłem, którego ruch widoczny był poprzez kolisty otwór. Znakomitym mistrzem krakowskim był
Michał Żebraski, prowadzący swój warsztat od 1824 roku, którego dziełem jest zegar w zakrystii kościoła Mariackiego oraz dwa
zachowane zegary w muzeach narodowych, w Krakowie i Poznaniu. Zegar w Zbiorach Czartoryskich, sygnowany i noszący
datę 181 o rok, jest w kształcie pomnika na ciemnym, drewnianym cokole ozdobionym rozetkami. Na nim, w bębnie, umieszczony
jest mechanizm z białą emaliowaną tarczą, w zwieńczeniu zaś — popiersie cesarza rzymskiego z brązu złoconego. Najciekawszym
fragmentem tego zegara były jednak (niezachowane) wahadełka z zawieszonymi dwoma figurkami, ułana z szablą oraz kozaka
z piką, nacierających na siebie podczas ruchu mechanizmu. Poznański zegar Żebraskiego zakomponowany jest w formie portyku
z drewna fornirowanego, z alabastrowymi kolumnami, lustrami i ornamentami odlanymi w mosiądzu. Na białej, emaliowanej
tarczy ma trzy wskazówki — godzinową, minutową i budzeniową, na wahadełku zaś, zamiast soczewki — anioła z girlandą,
fruwającego podczas chodu mechanizmu. Inny zegar krakowski, również w Zbiorach Czartoryskich, w oprawie podróżnej,
zwany karetowym, jest dziełem Jana Berdana, mistrza pochodzenia francuskiego, z pierwszych lat XIX w. Wymienić też należy
Karola Gropplera, przybyłego z Gdańska, osiadłego w Krakowie i przyjętego w grono mistrzów w 1811 roku, a przede
wszystkim Tomasza Taborskiego, twórcę zegarów w obudowie architektonicznej, w stylu klasy cysty cznym, z kolumienkami

1 lustrami oraz antycznymi figurami np. z Herkulesem dźwigającym kulę ziemską. Po 181 3 roku czynny był Jacenty Taborski,
zapewne syn Tomasza. Zamykający ten świetny okres zegarmistrzostwa krakowskiego August Friedlein, działający w latach
1830—40, wprowadzał do dekoracji zegarów modne wówczas motywy drugiego rokoka. Pod wpływem Krakowa pozostawały
liczne miasta prowincjonalne, Tarnów, Rzeszów, Jarosław, Przemyśl i Leżajsk. Własną natomiast tradycję zawodu miał Lwów,
gdzie w XIX w. wsławił się zegarmistrzowski ród Grabińskich. Podobnie w Poznaniu czynne były w początkach stulecia całe
rodziny zegarmistrzowskie, Hillebrandtów, Dittmarów i Masłowskich, we Wrocławiu zaś — Radzińskich. Od połowy stulecia
rzemiosło zegarmistrzowskie w Polsce przestawiało się na działalność usługową, naprawczą i handlową.

Warszawa w XIX w., poza złotnictwem, była ważnym ośrodkiem metaloplastyki, w kowalstwie i odlewnictwie artystycz-
nym. W początkach XIX w. powstał zakład brązowniczy Jana Norblina, syna Jana Piotra Norblina sławnego malarza i rysow-
nika dworu Czartoryskich. W zakładzie tym zostały wykonane m. in. imponujące tarcze honorowe sławiące wodzów polskich
dla puławskiej Świątyni Sybilli. W 1828 roku otwarta została pracownia brązownicza Karola Fryderyka Mintera, która potem
przeszła na jego syna Karola. Produkowano w niej odlewy rzeźb, kościelne świeczniki i lichtarze, nadto miniaturowe reprodukcje
nagrobków polskich królów lub Kolumny Zygmunta. Projekty tych przedmiotów, stojące na niezłym poziomie artystycznym,
wykonywane były nieraz przez wybitnych rzeźbiarzy — Jakuba Tatarkiewicza lub Wojciecha Święckiego. Różne metalowe przed-
mioty użytkowe, nie pozbawione jednak znamion artystycznych, kraty, płyty kominkowe, etażerki, stoliki i plakiety, z żelaza
lub mosiądzu, czasem srebrzone bądź złocone, powstawały w niektórych hutach polskich, jak np. w Białogonie w powiecie kie-
leckim.

Zastosowanie maszyn i wynalazki techniczne ujemnie wpłynęły na poziom artystyczny tkanin. Pierwszy mechaniczny warsztat
tkacki powstał w 1784 roku w Anglii wprowadzony przez E. Cartwrighta a w 1800 roku udoskonalony przez J. M. Jacąuarta.
W Polsce pierwsze mechaniczne tkalnie i fabryki powstały w pierwszej połowie XIX w. — Benjamina Kruschego w Pabianicach
w 1829 roku, Ostrowskich w Tomaszowie, gdzie w latach 181 5 — 30 wyrabiano nawet tkaniny złotolite, oraz Jana Blumela
 
Annotationen