Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
i hafty, lampasy i czerwone pompony. Do swego stroju góral zwykle nosił siekierkę-ciupagę, przypominającą dawny szlachecki
czekanik. Góralscy zbójnicy, przewodzeni przez harnasiów, zwanych też hetmanami, mieli wysokie ozdobne kołpaki typu węgier-
skiego; rzecz oczywista za czasów Witkiewicza, a tym bardziej Karola Szymanowskiego, żyli oni już bardziej w legendzie, niż
rzeczywistości. Była też specyficzna góralska biżuteria. Górale przy koszuli nosili spinkę z motywem serca, góralki zaś — korale,
a także koralowe kolczyki, które nie występowały w stroju krakowskim. Domy i koliby góralskie stanowiły rezultat mistrzow-
skiego opanowania rzemiosła ciesielskiego i snycerki. Wysoko stało też kowalstwo artystyczne. Sprzęty domowe oraz różne
utensylia, jak na przykład półeczki, łyżniki i same łyżki oraz czerpaki drewniane dekorowane były wycinaniem i żłobieniem
w motywy geometryczne i roślinne. Osobny dział stanowiło malarstwo na szkle, głównie z motywami świętych, należące co
prawda już niejako do sztuki „czystej", ale wchodzące bardzo ściśle w zespół dekoracyjny wnętrza. Na Mazowszu, z kolei, szcze-
gólnie atrakcyjna była kultura łowicka, z charakterystycznymi barwnymi pasiakami w strojach, z oryginalnymi wycinankami
z papieru oraz malowanymi pisankami wielkanocnymi. Łowiczanki lubowały się w naszyjnikach z bursztynu. Mieszczańska
kultura żywiecka zasłynęła znów wspaniałymi strojami niewieścimi, w których hafty na tiulu, imitujące koronki, odgrywały ważną
rolę. Również stroje huculskie odznaczały się oryginalnością, zwłaszcza w kolorowych haftach krzyżykowych i biżuterii ze sztucz-
nych koralików. Zasłynęła barwna ceramika huculska oraz wyroby z drewna i mosiądzu. Kultura ludowa śląska, przetrwała przez
wieki obcej dominacji i zachowała specyficzne cechy szczególnie w biżuterii z filigranu i srebrnych łańcuszków.

We wszystkich tych regionach powstawała swoista muzyka, piosenka ludowa i ludowy taniec, kształtowały się lokalne zwycza-
je, obrzędy i ceremonie, przeważnie związane z Bożym Narodzeniem, zapustami i wielkim postem, z Wielkanocą i Zaduszkami,
w których wszelako niejeden motyw można było wywieść z czasów przedchrześcijańskich. Liczne inne przedmioty wytwarzane
przez ludowe rękodzieło, prawie zawsze nacechowane artyzmem, dopełniały obrazu owej kultury, która w XX w. w Polsce
oddziałała silnie w wielu kierunkach, stając się istotnym elementem kultury narodowej, choć bez owej agresywności, jaką
kiedyś wykazywała kultura sarmacko-szlachecka. Ludowość stanowiła obfite źródło inspiracji dla artystów miejskich i to niemal
we wszystkich dziedzinach i przesądziła o kierunku miejskiego rękodzieła artystycznego, Ten właśnie ludowy nurt rzemiosła
w ciągu XX w. przybierał na sile i zyskiwał szczerych entuzjastów, lecz w końcu, zinstytucjonalizowany, uległ zepsuciu.

Stanisław Witkiewicz nie ograniczał się do teoretyzowania. Widział on możliwość zastosowania konstrukcji budownictwa
zakopiańskiego w architekturze dużego formatu i zapoczątkowanie w ten sposób nowoczesnej polskiej architektury narodowej.
Sam zaprojektował kilka budynków w Zakopanem: wille „Koliba", „Oksza" i „Pod Jedlami", sanatorium doktora Hawranka,
kaplicę w Jaszczurówce oraz Muzeum Tatrzańskie. Budowle te miały kamienne podmurówki, zrębowe, szalowane tarcicami
ściany, strome stożkowe dachy z lukarnami, ozdobne ganki, okna i trójkątne szczyty. Styl zakopiański miał też zwolenników
w środowiskach warszawskim i lwowskim, ale w gruncie rzeczy nie przyjął się poza regionem zakopiańskim. Ofensywa góral-
szczyzny zaznaczyła się natomiast wyraźnie w rzemiośle artystycznym różnych okręgów. Motywy krakowskie i góralskie twórczo
pożytkował Stanisław Wyspiański w swych projektach wnętrzarskich i scenograficznych, stawiając znak równania pomiędzy mi-
tyczną Polską pierwszych Piastów i szlachetną prostotą współczesnej mu kultury chłopskiej.

W atmosferze wiary w ożywczą moc sztuki ludowej zawiązało się w Krakowie w 1901 roku Towarzystwo „Polska Sztuka
Stosowana", którego statutowym celem było „budzenie oryginalnej twórczości w dziedzinie sztuki zastosowanej do przemysłu
i budownictwa i nadanie jej cech odrębności narodowej, a zarazem stworzenie niezbędnej do tego atmosfery rodzimej i nastroju
artystycznego". Duszą tego Towarzystwa stał się Jerzy Warchałowski, weszli zaś doń Józef Czajkowski, Stanisław Goliński,
Feliks Kopera, Karol Potkański, Włodzimierz Tetmajer, Karol Tichy, Edward Trojanowski, Stanisław Witkiewicz i Stanisław
Wyspiański. Niestrudzonym propagatorem rzemiosła artystycznego był wymieniony Józef Czajkowski, architekt i malarz, ma-
rzący o tym, by w Polsce „powstało tysiące warsztatów: stolarnie, pracownie kuimów, gobelinów, tkanin, farbiarnie, by równo-
cześnie dymiły piece ceramiczne, zakłady, gdzie by obrabiano metal i szkło, gdzie by uprawiano rzeźbę w drzewie i kamieniu,
galanterię, introligatorstwo, grafikę stosowaną, witraż, haft i zabawkarstwo". W praktyce Towarzystwo zajmowało się
gromadzeniem materiałów z zakresu polskiej sztuki ludowej i zabytków dawnej sztuki polskiej, urządzało wystawy, ogłaszało
konkursy i rozpowszechniało za pomocą wydawnictw zarówno poszczególne motywy, jak i nowe oryginalne projekty artystycz-
ne dotyczące różnych dziedzin. W 1902 roku rozpoczęto publikować zeszyty wzorów pt. „Wydawnictwo Towarzystwa Polskiej
Sztuki Stosowanej. Materiały", przyjmując następnie nazwę „Sztuka Stosowana". Filię Towarzystwa założono w Warszawie,
realizowano też programowe wystawy, zarówno w Krakowie jak i w Warszawie, eksponując „materiał ludowy, materiał histo-
ryczny i usiłowania współczesne". Do postulatów należało zakładanie szkół zawodowych, utworzenie szkoły przemysłu artystycz-
nego przy Akademii Sztuk Pięknych oraz zorganizowanie wzorowych warsztatów doświadczalnych przy Muzeum Techniczno-
-Przemysłowym w Krakowie, założonym przez Adriana Baranieckiego już w 1868 roku, a które w 191 3 roku otrzymało
nowy gmach wzniesiony przy ul. Smoleńsk. Ten ostatni postulat został szczęśliwie urzeczywistniony przez zawiązanie w 1911 roku
grupy ARMiR (Architektura, Rzeźba, Malarstwo i Rzemiosło) skupiającej wybitnych projektantów i twórców, jak Wojciech
Jastrzębowski, Włodzimierz Konieczny, Henryk Kunzek, Bonawentura Lenart, Kazimierz Młodzianowski i Jan Rembowski.
W dwa lata później powstały Warsztaty Krakowskie z siedzibą w nowym budynku Muzeum Techniczno-Przemysłowego.
Do Warsztatów przeszła znaczna część wymienionej grupy ARMiR, a ponadto inni wybitni artyści i projektanci, np. Józef
 
Annotationen