Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 3.1986

DOI Heft:
Rozprawy
DOI Artikel:
Dąb-Kalinowska, Barbara: Rosyjskie malarstwo religijne w XIX wieku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27013#0132

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
98

B. DĄB-KALINOWSKA

przez sobór „stu rozdziałów” zasady i normy życia wymagały od mala-
rzy ikon wysokiego poziomu moralnego, bowiem nieprzestrzeganie przez
ikonopisców reguł „życia cnotliwego” w odczuciu kościoła prawosławne-
go stanowiło niebezpieczeństwo naruszenia jednolitego charakteru kultu.
„Przeklęty, kto nie trzyma się nakazów Prawa i nie wypełnia ich”. A
przecież malarzy związanych z Akademią obowiązywało jedynie posłu-
szeństwo wobec wymogów Akademii podporządkowanej władzy państwo-
wej, co tym samym wyłączało ich ze sfery życia duchowego cerkwi i po-
zbawiało zgodnie z zasadami wyznaczonymi przez cerkiew prawosławną
możliwości malowania takich przedstawień, które mogłyby być obiekta-
mi kultu.
Ten brak ingerencji władz duchownych w powstające dzieła malar-
skie o treści religijnej powodował, że cerkiew prawosławna pozbawiała
się sama należnego jej prawa decyzji o możliwości wprowadzenia ja-
kiegoś obrazu do kultu. Ikona bowiem, jeśli ma być ikoną, musi uzyskać
potwierdzenie zgodności przedstawionego wyobrażenia z wyobrażonym
pierwowzorem, a to potwierdzenie tożsamości przedstawionej na ikonie
postaci czy wydarzenia należy wyłącznie do cerkwi4S.
Za czasów Mikołaja I sam car, mieniący się wielbicielem i znawcą
sztuki, sprawował niejednokrotnie kontrolę nad powstającymi dziełami
malarstwa religijnego. Bez akceptacji cara nie mogły być wystawione
obrazy przeznaczone na doroczne wystawy Akademii, a kryterium jego
oceny dzieł malarskich stanowiły „linie proste, dokładny i wycyzelowa-
ny rysunek”. Pomimo wyraźnego zainteresowania malarstwem europej-
skim, czego najbardziej przekonywującym dowodem jest anegdotyczna
w swej wymowie atrybucja obrazów znajdujących się w Ermitażu, oso-
biste porządkowanie przez Mikołaja zbiorów Ermitażu, czy zachwyt nad
dziełami H. Verneta, car interesował się przede wszystkim obrazami
malowanymi dla powstających licznie cerkwi przy koszarach pułków
gwardyjskich 49. Obrazy te miały na celu wychowanie żołnierzy w du-
chu znanej politycznej triady: samowładztwo-prawosławie-narodowość,
ale podobnie jak i w innych wydawanych przez Mikołaja opiniach, do-
tyczyły one jedynie drugorzędnych problemów formalnych. O namalo-
wanych przez Szebujewa i Jegorowa obrazach dla cerkwi Trójcy Świę-
43 P. F 1 o r e n s k i, op. cit., s. 102.
48 M. Vrangel, Iskusstwo i gosudar Nikołaj Pavlovic, Staryje Gody 1913
ijul’-sentjabr’, s. 56 - 163; W. Sliwowska, Mikołaj I i jego czasy (1825- 1855),
Warszawa 1965, s. 12 - 15. Przykłady swoistego obrazoburstwa Mikołaja można by
mnożyć, wystarczy tu jednak przytoczyć decyzję cara o usunięciu z Ermitażu 1209
obrazów, czy losy zagrabionych w Grodnie i Warszawie dzieł sztuki, a także usu-
nięcie z Galerii Bohaterów 1812 roku portretów, spalenie pamiątek związanych z ro-
dziną carską i usunięcie portretu Woltera dłuta Houdona.
 
Annotationen