KOBIETA WOBEC SEKSUALNOŚCI - PODPORZĄDKOWANA, UWIKŁANA CZY WYZWOLONA?
127
sprawiać modelce niezwykłą przyjemność. Fakt umożliwienia jej ekspre-
sji swych odczuć, nie hamowanych ograniczeniami wytwarzanymi z regu-
ły przez męski kontekst - wyzwala w niej coś na kształt nieco perwersyj-
nej radości zemsty. I tym samym intensyfikuje obawy mężczyzn, jakie
kobieta i jej, niepoznawalna dla niego i przez to niemożliwa do kontroli,
seksualność ucieleśnia.
Skupienie się na czynności jedzenia może nabrać podobnego znacze-
nia, gdy rozpatrzymy ją w kontekście nieco niemodnego i zestarzałego
dziś mitu upadku i grzechu pierworodnego. Tradycyjni teologowie fakt,
że Ewa stworzona została jako druga, ale pierwsza zgrzeszyła, wielokrot-
nie wykorzystywali dla udowodnienia słabości kobiet wobec zła i ich po-
wiązań z szatanem. Według nich to kobieta głównie przyczyniła się do
grzechu - upadku spowodowanego w dużym stopniu jej niepohamowaną
zachłannością, która skłoniła ją do sięgnięcia po zakazany owoc i zjedze-
nia go (co dla nas jest szczególnie ważne). Wina Adama ogranicza się we-
dług tych teorii do rezygnacji z odpowiedzialności jako mężczyzny i pod-
danie się impulsywnej potędze kobiety14.
Podkreślana tu niszczycielska siła kobiecego pożądania wielokrotnie
wykorzystywana była w pracach podtrzymujących twierdzenia o wyższo-
ści pierwiastka męskiego i jego zagrożeniu przez irracjonalne działania
impulsywne przynależne jedynie kobietom. Ten sam motyw w rękach ko-
biety staje się wskazaniem na realną siłę znajdującą się w rękach kobiet.
Siłę istniejącą od zawsze, ale poddawaną przez struktury symboliczne
unieszkodliwieniu - choćby dlatego, że na obszarze sztuki i literatury
przez mężczyzn powoływana, kontrolowana i w razie potrzeby (gdy zbyt
wymyka się spod kontroli) likwidowana. W Sztuce konsumpcyjnej i Sztu-
ce postkonsumpcyjnej pojawia się jako zagrożenie dla męskiej pozycji.
Warto odwołać się w tym kontekście do innej serii prac Natalii LL,
związanej tym razem bezpośrednio z konkretną mitologią - germańskimi
mitami dotyczącymi postaci Brunhildy. W mitologiach jest ona utożsa-
miana z walkirią Sigrdriwą. Jej historia opowiada o tym, jak dwaj ko-
nungowie Hialm-Gunnar i Agnar prowadzili wojnę. Pierwszemu z nich
Odyn (najwyższy bóg) obiecał zwycięstwo, ale za sprawą Sigrdriwy
(Brunhildy) poległ on w bitwie. Odyn z zemsty zesłał na nią sen i zapo-
wiedział, że nie zwycięży nigdy więcej w żadnej bitwie i zostanie wydana
za mąż. Zwrócenie uwagi na tę ostatnią część groźby jest ważne o tyle, że
walkirie nie wychodziły za mąż pod groźbą utraty swych właściwości,
dzięki którym mogły zwyciężać w bitwach15.
14 E. Adamiak, O co chodzi w teologii feministycznej, „Więź” 1(411), Styczeń 1993,
s. 68-77.
15 S. Piekarczyk, Mitologia germańska, Warszawa 1979, s. 120-121.
127
sprawiać modelce niezwykłą przyjemność. Fakt umożliwienia jej ekspre-
sji swych odczuć, nie hamowanych ograniczeniami wytwarzanymi z regu-
ły przez męski kontekst - wyzwala w niej coś na kształt nieco perwersyj-
nej radości zemsty. I tym samym intensyfikuje obawy mężczyzn, jakie
kobieta i jej, niepoznawalna dla niego i przez to niemożliwa do kontroli,
seksualność ucieleśnia.
Skupienie się na czynności jedzenia może nabrać podobnego znacze-
nia, gdy rozpatrzymy ją w kontekście nieco niemodnego i zestarzałego
dziś mitu upadku i grzechu pierworodnego. Tradycyjni teologowie fakt,
że Ewa stworzona została jako druga, ale pierwsza zgrzeszyła, wielokrot-
nie wykorzystywali dla udowodnienia słabości kobiet wobec zła i ich po-
wiązań z szatanem. Według nich to kobieta głównie przyczyniła się do
grzechu - upadku spowodowanego w dużym stopniu jej niepohamowaną
zachłannością, która skłoniła ją do sięgnięcia po zakazany owoc i zjedze-
nia go (co dla nas jest szczególnie ważne). Wina Adama ogranicza się we-
dług tych teorii do rezygnacji z odpowiedzialności jako mężczyzny i pod-
danie się impulsywnej potędze kobiety14.
Podkreślana tu niszczycielska siła kobiecego pożądania wielokrotnie
wykorzystywana była w pracach podtrzymujących twierdzenia o wyższo-
ści pierwiastka męskiego i jego zagrożeniu przez irracjonalne działania
impulsywne przynależne jedynie kobietom. Ten sam motyw w rękach ko-
biety staje się wskazaniem na realną siłę znajdującą się w rękach kobiet.
Siłę istniejącą od zawsze, ale poddawaną przez struktury symboliczne
unieszkodliwieniu - choćby dlatego, że na obszarze sztuki i literatury
przez mężczyzn powoływana, kontrolowana i w razie potrzeby (gdy zbyt
wymyka się spod kontroli) likwidowana. W Sztuce konsumpcyjnej i Sztu-
ce postkonsumpcyjnej pojawia się jako zagrożenie dla męskiej pozycji.
Warto odwołać się w tym kontekście do innej serii prac Natalii LL,
związanej tym razem bezpośrednio z konkretną mitologią - germańskimi
mitami dotyczącymi postaci Brunhildy. W mitologiach jest ona utożsa-
miana z walkirią Sigrdriwą. Jej historia opowiada o tym, jak dwaj ko-
nungowie Hialm-Gunnar i Agnar prowadzili wojnę. Pierwszemu z nich
Odyn (najwyższy bóg) obiecał zwycięstwo, ale za sprawą Sigrdriwy
(Brunhildy) poległ on w bitwie. Odyn z zemsty zesłał na nią sen i zapo-
wiedział, że nie zwycięży nigdy więcej w żadnej bitwie i zostanie wydana
za mąż. Zwrócenie uwagi na tę ostatnią część groźby jest ważne o tyle, że
walkirie nie wychodziły za mąż pod groźbą utraty swych właściwości,
dzięki którym mogły zwyciężać w bitwach15.
14 E. Adamiak, O co chodzi w teologii feministycznej, „Więź” 1(411), Styczeń 1993,
s. 68-77.
15 S. Piekarczyk, Mitologia germańska, Warszawa 1979, s. 120-121.