Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 14.2003

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Crimp, Douglas; Basiuk, Tomasz [Übers.]; Żurawiecki, Bartosz [Übers.]: Co za wstyd, Mario Montezie!
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28200#0366
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
CO ZA WSTYD, MARIO MONTEZIE!

363

W swej transformatywnej mocy performatywność funkcjonuje w wy-
miarze teatralnym i etycznym. Tak jak wytwarza tożsamość queer i po-
woduje jej korozję, jak stanowi punkt zwrotny między tremą a obecnością
sceniczną, między podpieraniem ściany a byciem diwą, wstyd zarazem
wytwarza i powoduje korozję ąueerowych przewartościowań godności i po-
czucia wartości.
Michael Warner w swojej nowej książce The Trouble with Nonnal,
opisującej wygnanie seksu z dotychczasowej polityki ruchu gejowskiego,
wskazuje na potrzebę „opracowania politycznej odpowiedzi na problem
wstydu”. „Trudność nie tkwi w pytaniu: jak możemy się pozbyć seksual-
nego wstydu?” - pisze Warner. „Chodzi raczej o to, co zrobimy z naszym
wstydem. Najczęstsza odpowiedź brzmi: zawstydźmy kogoś innego”22.
Jak to działa w sensie performatywnym? Sedgwick wyjaśnia:
Gramatyczna forma wyrażenia „Wstydź się!” wskazuje na miejsce, w którym ja,
zawstydzający, wymazuję siebie i własną czynność sprawczą. Oczywiście pragnie-
nie wymazania siebie jest cechą definiującą - czegóż by innego? - wstydu właśnie.
Tak więc sama gramatyczna forma „Wstydź się!” stanowi zapis historii, z której
ja, już wymazane, projektuje wstyd na inne ja, ja odsunięte w czasie, które może
dopiero z trudem się narodzi w miejsce zawstydzonej drugiej osoby (s. 4).
Wypowiedzenie słów „Wstydź się!” albo „Co za wstyd!” zawstydza in-
nego, przy czym wstyd jest odczuwany jako własny wstyd, a zarazem
własny wstyd zostaje zanegowany. Ale u tych, którzy już zostali zawsty-
dzeni, u podatnych na wstyd, wstydu nie da się łatwo zrzucić, niełatwo go
wyprojektować: udaje mu się przetrwać jako mój własny wstyd. To zaś
stwarza możliwość artykulacji kolektywnego poczucia zawstydzenia. Jak
pisze Warner:
Relacja do innych [w kontekstach ąueerowych] zaczyna się przyznaniem do tego,
co we mnie najbardziej potępione [abject] i najmniej poważane. Podstawą jest
wstyd. Odmieńcy potrafią być wobec siebie grubiańscy, obraźliwi i podli, ale po-
nieważ potępienie [abjectness] jest rozpoznane jako ich wspólna kondycja, potrafią
poprzez takie zabawy zakomunikować wzruszającą, niespodziewaną wspaniało-
myślność. Nikt nie pozostaje poza jej zasięgiem, nie dlatego, że kondycja potępie-
nia pyszni się swoją wspaniałomyślnością, ale dlatego, że w ogóle nie kieruje się
dumą. Zasada jest taka: wyjdź poza siebie \get over yourself]. Zanim kogoś osą-
dzisz, załóż perukę. Wniosek z tej zasady jest taki, że najwięcej możesz się na-
uczyć od ludzi, którymi pogardzasz. W najlepszym razie ta etyka burzy wszystkie
hierarchie, które można by wymyślić. „Scena” odmieńców to prawdziwe salons des
refuses, gdzie bardzo różne osoby wchodzą w relacje wielkiej intymności dzięki
22 M. Warner, The Trouble with Normal: Sex, Politics, and the Ethics of Queer Life,
New York: Free Press 1999, s. 3.
 
Annotationen