Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 17.2006

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Mitchell, W. J. T.; Bryl, Mariusz [Übers.]: Pokazując widzenie: krytyka kultury wizualnej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28196#0296

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
294

W.J.T. MITCHELL

poniżej uwagi tych dyscyplin - obszarze nieartystycznych, nieestetycz-
nych i niezmediatyzowanych lub „bezpośrednich” obrazów i doświadczeń
wizualnych. Obejmuje ona szersze pole tego, co określiłbym jako „wizu-
alność zwyczajną” lub „widzenie powszednie”, a co jest wyrzucone poza
nawias przez dyscypliny zajmujące się sztukami i mediami wizualnymi.
Podobnie jak filozofia codziennego języka i teoria aktów mowy, kultura
wizualna przygląda się dziwnym rzeczom, które robimy podczas patrze-
nia, gapienia się, pokazywania i popisywania się, albo też - podczas
chowania się, ukrywania i odmawiania patrzenia. W szczególności, po-
maga nam dostrzec, że nawet coś tak szerokiego jak „obraz” nie wyczer-
puje pola wizualności; że studia wizualne nie są tą samą rzeczą co „stu-
dia obrazowe” i że studium obrazu wizualnego stanowi zaledwie jeden ze
składników większego pola. Społeczeństwa, które zakazują obrazów (jak
talibowie), nadal posiadają rygorystycznie kontrolowaną kulturę wizual-
ną, w której regulacji poddana jest taka praktyka dnia codziennego, jak
sposób publicznego pokazywania się człowieka (szczególnie ciał kobiet).
Można nawet zaryzykować twierdzenie, że relief kultury wizualnej na-
biera najwyrazistszych kształtów właśnie wtedy, gdy drugie przykaza-
nie, zakaz wykonywania i pokazywania bałwanów, przestrzegane jest w
sposób najbardziej literalny, gdy widzenie jest zakazane, a niewidzial-
ność sankcjonowana.
W końcu, ćwiczenie „pokazując widzenie” demonstruje także, że wi-
zualność - nie „społeczna konstrukcja widzenia”, ale wizualna konstruk-
cja tego, co społeczne - jest odrębnym, samodzielnym problemem, do
którego mogą się zbliżać, ale nigdy całkowicie go nie obejmą, tradycyjne
dyscypliny, takie jak estetyka i historia sztuki, a nawet nowa dyscyplina
studiów nad mediami. To znaczy, że studia wizualne nie są li tylko „in-
terdyscypliną” lub niebezpiecznym suplementem tradycyjnych dyscyplin,
nakierowanych na badanie widzenia, ale „interdyscypliną”, która czerpie
ze swoich własnych zasobów oraz z zasobów innych dyscyplin, po to, by
skonstruować nowy i odrębny przedmiot badań. Kultura wizualna jest
zatem specyficzną domeną badań, taką, której fundamentalne zasady i pro-
blemy artykułowane są świeżo w naszych czasach. Ćwiczenie pokazując-
widzenie jest jednym ze sposobów, by wykonać pierwszy krok w stronę
kształtowania nowego obszaru - co oznacza, rozdarcie zasłony swojskości
i wywołanie uczucia zdziwienia, dzięki czemu tak wiele rzeczy na temat
sztuk i mediów wizualnych (i zapewne także werbalnych), które uważa-
ne są za oczywiste, zostaje podanych w wątpliwość. Jeśli już nie ma ono
innego znaczenia, to przynajmniej może nas ono odesłać na powrót do
tradycyjnych dyscyplin humanistycznych i nauk społecznych - jednak ze
świeżymi oczyma, nowymi pytaniami i otwartymi umysłami.
 
Annotationen