Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 17.2006

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Bryl, Mariusz [Übers.]: Dyskusja nad artykułem Mieke Bal i odpowiedź autorki
DOI Artikel:
Bryson, Norman; Bryl, Mariusz [Übers.]: "Kultura wizualna" i niedostatek obrazów
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28196#0336

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
334

DYSKUSJA NAD ARTYKUŁEM MIEKE BAL I ODPOWIEDŹ AUTORKI

jektowanie i internet uczestniczą w nasycaniu tkanki społecznej profuzją
obrazów. Na przełomie XX i XXI wieku, korpus obrazów krążących po
całym świecie znacząco wzrósł nie tylko pod względem objętości, ale za-
kresu dystrybucji i wielkości konsumpcji. Reprodukcja elektroniczna
zwiększyła szybkość obrazów, skróciła ich żywot, pozbawiła ciężaru
i kontekstu, radykalnie odrywając od miejsca - jakiekolwiek by ono nie
było - w którym zostały wykonane. Co pociągnęło za sobą historyczną
i interkulturową implozję, w której - niezależnie od tego, w którym miej-
scu kuli ziemskiej się znajdujemy - płynące szerokim strumieniem obra-
zy, pochodzące z zewnątrz danej kultury, także z bardzo odległych epok,
zlewają się z jej własnymi obrazami [imagery], stapiając się i łącząc
w niespotykane dotąd formy. Jeśli obraz był kiedyś niczym kamienny
blok (solidny, wyjątkowy, przechowywany w jednym miejscu), to teraz
stał się strumieniem, który się podłącza, jak wodę lub elektryczność,
i który nigdy nie maleje ani nie wysycha.
Jednak w tym wyznaczeniu linii rozwojowej od wcześniejszej ery
niedoboru do obecnej ery zasobności lub obfitości może kryć się pewna
jednostronność. Jak ostatnio wykazał Camiel van Winkel, chociaż pry-
marnym doświadczeniem w życiu codziennym jest doświadczenie bycia
pochłoniętym lub wręcz przytłoczonym przez obrazy, bardziej produk-
tywne może być rozważenie odwrotności hipotezy obfitości: że współcze-
sna wizualność jest w rzeczywistości strukturyzowana wokół zasady
niedostatku, niedoboru lub nieadekwatności obrazów - że zwyczajnie,
nigdy nie jest ich dosyć. W obrębie współczesnej wizualności główną siłą
napędową staje się nieustająca presja by wizualizować, by poszerzać i
zwiększać miejsca i okazje do wizualizacji: „reżim widzialności”, który
„przenika wszystkie warstwy kultury i społeczeństwa, od centrum do
marginesów, od góry do dołu. Obrazy same w sobie mają mniej siły, ani-
żeli ten imperatyw, by wizualizować” (moja kursywa)1. Imperatyw ten
nie ogranicza się już do klasycznego pojęcia obrazu jako formy wewnątrz
ramy: „w coraz większym stopniu, dzieła sztuki i inne kulturowe arte-
fakty nie są już po prostu zrobione, lecz zaprojektowane. Wszędzie, od
sztuki do reklamy, mody i stylu życia (...) dominuje model produkcji,
całkowicie nastawiony na stylizację, kodowanie i efektywne komuniko-
wanie się z publicznością”. Nie jest tak, że to tylko strumień obrazów,
piktorialny potok, zmultiplikował się i rozprzestrzenił; raczej to całe śro-
dowisko kształtowane przez człowieka zostaje poddane, imperatywowi
projektowania i wizualnej stylizacji.
Jednym z uwarunkowań pojawienia się konceptu „kultury wizual-
nej” jako przedmiotu wiedzy może zatem być poczucie, że ten zwrot kul-
1 Camel van Winkel, On Visibility, prezentacja dla Jan van Eyck Academie, Ma-
astricht, Holandia, 24 marca 2003 roku.
 
Annotationen