Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 37.1975

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Dobrowolski, Tadeusz: Geneza nagrobka Kazimierza Wielkiego w katedrze na Wawelu
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48041#0220
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
TADEUSZ DOBROWOLSKI


II. 13. Płyta nagrobna Zinny z Varguli w kościele
Karmelitów Bosych w Erfurcie; po 1370. Wg H. Kun-
zego

wactwa i Rudolfa IV, i Albrechta III z Karolem IV,
który był ich teściem.
Z dotychczasowych uwag wynika, że architektura
nagrobka Kazimierza Wielkiego jest w pewnym stop-
niu zależna od austriackich struktur nagrobkowych.
Analogie posągu Kazimierza (il. 5) z habsburskimi,
aczkolwiek istnieją, nie są jednak uderzające17. W
dziedzinie odzieżowych realiów wspólne posągom stro-
je typu lentnerowego należą do uniwersalnych.. Suk-
nia kola polskiego (jak później w przypadku pomni-
ka Jagiełły) ukazuje rząd guzów na piersiach i od-
znacza się większą długością. Sposób umocowania
rzemyka przy płaszczu za pomocą naramiennych tar-
czek jest w obu przypadkach podobny, lecz nie iden-
tyczny. Wspaniały pas króla złożony z ogniw, przy-

wodzących na myśl wieloboczne relikwiarze puszko-
we, oraz korona zostały wykonane bez porównania
ozdobniej, niż czysto zębate korony i płaskie pasy
arcyksiążąt. Jabłko w prawym ręku a berło w lewym
to normalne atrybuty suwerennej władzy. Ważniejsze
wydają się jednak stylistyczne jakości posągu kra-
kowskiego, różniące go od wiedeńskich. Posąg ten
o dobrze wyważonych proporcjach został wymodelo-
wany jednak bardziej twardo, a jego szlifowana po-
wierzchnia odznacza się pewnym rodzajem „dźwięcz-
ności”. Szczegóły twarzy i stroju zostały wypracowa-
ne dokładniej, lecz schematycznie, niemal wyryte su-
cho i wyraziście. Trefione wytwornie loki włosów
i brcdy kształtują, jak słusznie zauważono (J. Mucz-
kowski), formy śrubowate — i zbyt ostre. Swobodny
kontrapost książąt austriackich został zastąpiony nie-
znacznym, chyba niepotrzebnym skręceniem torsu.
Z drugiej strony pomnik króla nie jest pozbawiony
powagi, prawie hieratycznej. Świadczy też o wysokich
technicznych umiejętnościach jego twórcy. Krytyka,
jaka spotyka to dzieło, bywa chyba zbyt subiektywna
i grzeszy aprioryzmem. Mimo wszystko, wobec ana-
logii architektonicznych i postaciowych, można apro-
bować zależność nagrobka wawelskiego od nagrobków
i posągów wiedeńskich, co da się wyjaśnić związany-
mi z praktyką warsztatową stosunkami natury perso-
nalnej, o czym za chwilę.
Ze szczegółów architektonicznych wysuwa się na
czoło znany nam już motyw pól z „oślimi grzbietami”
i kolumienkami na tumbach (il. 1, 2, 6, 7), bo balda-
chimowe arkady w sarkofagach opisanego typu są
czymś powszednim. Nie wyjaśniona pozostaje jeszcze
uderzająca „świeckość” postaci w polach tumby na-
grobka krakowskiego. Wspólność figuralnych kompo-
zycji tych pól w Austrii i w Krakowie polega tylko
na tym, że w każdej z przegród tkwi jedna tylko
postać. Ale osoby „płaczków” na tumbach austriac-
kich noszą (raczej nosiły) tradycyjne długie szaty (il.
1), a w Krakowie obok takich szat (il. 11) świeccy
„dworacy” demonstrują kuse brygantyny, uzupeł-
nione tylko płaszczami, co w odniesieniu do płaczków
trafia się raczej wyjątkowo (il. 8, 10, 11, 12).
Przykłady odnalazły się poza terenem Austrii,
bo aż w Turyngii. Takie laickie postacie uzupełniają
nagrobek Gunthera ze Schwarzburgu w kościele
P. Marii (Liebfrauenkirche') w Arnstadcie, łączony
z Mistrzem płyty nagrobnej Zinny z Varguli w koście-
le Karmelitów Bosych w Erfurcie 18. Na wieku Giin-
17 G. GRUNDMANN (Deutsche Kunst im befretten
Schlesien, Breslau 1944. s. 115) sugeruje warsztatowy zwią-
zek między nagrobkiem Kazimierza Wielkiego i Przemy-
sława w Cieszynie; — J. KĘBŁOWSKI (Nagrobki gotyc-
kie na Śląsku, Poznań 1966, s. 91) stwierdza słusznie, że
w tym przypadku analogie nie przenoszą nas poza wspól-
ne cechy środowiska prasko-wiedeńskiego, z tym że po-
mnik krakowski łączy się raczej ze środowiskiem wie-
deńskim.
1S H. KUNZE, Die Plastik der vierzehnten Jahrhunderts
in Sachsen und Thiiringen (Denkmaler, der deutschen
Kunst, Berlin 1925, s. 53—55, Taf. XXV—XXVIII). Poprzed-
nikiem Gunthera był również Giinther (1304—49), obrany
przez przeciwników Karola IV kontrkrólem. Luksembur-
czyk, który w swej polityce posługiwał się nie wojną
lecz dyplomacją, pozyskał sobie Gunthera wkrótce po
jego wyborze i nawet szedł za jego trumną niesioną przez
dwudziestu hrabiów Cesarstwa. Płyta nagrobna „króla”
zdobi katedrę we Frankfurcie nad Menem. Z uwagi na

208
 
Annotationen