Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 37.1975

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Dobrowolski, Tadeusz: Geneza nagrobka Kazimierza Wielkiego w katedrze na Wawelu
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48041#0219

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
GENEZA NAGROBKA KAZIMIERZA WIELKIEGO NA WAWELU

nie Albrecht (1376—95) był młodszy od Rudolfa, ale
w końcu dla naszych rozważań te denominacje nie są
szczególnie ważne. Ponieważ portale datuje się prze-
ważnie na lata 1360—70 (?), a więc z pytajnikiem przy
górnej granicy czasowej, Tietze zauważył, że posągi
książąt można było dodać także później.
Ponieważ wszystkie te opisane dzieła wiedeńskie
są do siebie bardzo podobne, wystarczy reprodukować
jedną parę małżeńską (il. 4). Podobieństwa te są po-
sunięte tak daleko, że świadczą one nie tylko o ich
wykonaniu przez jedną strzechę rzeźbiarską, lecz tak-
że przez jednego niemal artystę. Wobec powtórzenia
w tej oto rozprawce odpowiedniej reprodukcji, wy-
starczy krótki opis naprzód realiów, potem cech sty-
listycznych rzeźby. Nieprzydatne zaś do naszych ce-
lów wydaje się scharakteryzowanie towarzyszących
arcyksiążętom giermków-tarczowników. Książęta w
zębatych koronach na głowach, noszą wcięte kaftany
typu brygantyny, nieco otwarte na piersiach, a przy-
cięte nad kolanami. Pasy rycerskie, jak zawsze w
tym czasie, zostały osadzone nisko na biodrach, nogi
są opancerzone, a tuż pod szyją rysuje się dość długi
rzemyk, łączący przy pomocy okrągłych, naramien-
nych tarczek brzegi płaszcza. Jedna z książęcych mał-
żonek, odzianych również we wcięte (a la brigantine)
suknie i płaszcze, zwraca uwagę grubo naszytymi bor-
tami (pionową i poziomą), druga dwoma wyhaftowa-
nymi na piersiach orłami polsko-śląskimi (jako córka
Karola IV). Obie posiadają okrągłe twarze, zębate ko-
rony, pod nimi czepce-kruzelery, a na biodrach pasy
złożone z ogniw. Wszystkie posągi stosują gotycki
kontrapost, odznaczają się swobodną pozą i wytwór -
nością, jak gdyby melodyinością sylwety; traktowane
są przy tym miękko i delikatnie, programowo pozba-
wione kantów jako modelowe przykłady stylu mięk-
kiego.
Właściwy tym postaciom wytworny styl, który
śmiało można nazwać dworskim 14, odnajduje się tak-
że w postaciach Rudolfa IV i jego małżonki na wspo-
mnianej już tumbie w żeńskim chórze katedry. Opis
ścian tumby, podzielonej, jak w Melku, na pola (il.
6), dawniej z postaciami w długich opończach, został
już dokonany równocześnie z analizą nagrobka św.
Kolomana. Posągi zmarłych położone na wieku tum-
by (il. 4) należą do dzieł opisanego warsztatu, a pew-
ne drobne zmiany zostały może spowodowane faktem,
że wchodzą tu w grę nie małe figury, lecz posągi
tzw. naturalnych wymiarów. Dość dziwnym szcze-
gółem jest pomalowanie piaskowca farbami tempero-
wymi imitującymi czerwony marmur (w Krakowie
prawdziwy). Ciała zmarłych zostały jak gdyby z lek-
ka skręcone (z przyzwyczajenia artysty do kontra-
postu), formy są miękkie i falujące, Głowy spoczy-
wają na poduszkach, a nogi opierają się na lwach.
Odzieniem są „lentnerowe” kaftany, których część
dolna nie dosięga kolan księcia, jak w posągach sto-
jących. Również te postacie cechuje specyficzna ele-
gancja formy i stroju. Podług nauki austriackiej od-
nośny warsztat funkcjonował dalej, o czym ma świad-
czyć np. grobowiec hr. Ulryka von Schaumburg (zm.


II. 12. Jeden z członków Rady (w lentnerze) na tum-
bie nagrobka Kazimierza Wielkiego na Wawelu; ok.
1380. (Fot. W. Gumuła)

w r. 1398) w Wilkering15. Bowiem także na ścianach
tej tumby przedstawiono statycznych apostołów w po-
zach siedzących, typowych dla czasu około r. 1400.
Wypadnie jednak w tym miejscu dodać, że dzieło to
nie może mieć znaczenia dla kwestii genezy nagrobka
wawelskiego, powstałego wcześniej.
Jeśli chodzi o źródła form austriackiej rzeźby fi-
guralnej, to nad sprawą tą wydana w Wiedniu Topo-
grafia zabytków sztuki z natury swego przeznaczenia
nie rozwodzi się iszerzej. Tietze, wymieniając m. in.
nagrobki w Saint-Denis wskazuje ogólnikowo na
Francję, jako dawcę wartości. Wspomina też o tym,
że w w. XVIII usunięto z wiedeńskiego kościoła Mi-
norytów nagrobek francuskiej królewny Blanki, mał-
żonki Fryderyka Pięknego16.
Jednakże można wskazać na bliższe źródło posą-
gów habsburskich, gdyż swymi łagodnymi formami
i gracją, a także realiami przywodzą na pamięć kla-
syczny dla swojej epoki parlerowski posąg św. Wa-
cława z r. 1373 w katedrze praskiej, co również po-
winno wpłynąć na datowanie prac warsztatu wiedeń-
skiego (oczywista — z pominięciem wcześniejszego
nagrobka z Melku). Koneksje z Pragą byłyby cał-
kowicie zrozumiałe wobec bliskich związków po wino-

u Styl ten, płynący w zasadzie z Zachodu, nawiązu-
jący do harmonii rzeźby antycznej, znanej na obszarze

dawnej Galii, rozwijany w w,
łych królowych w Sain-Denis)
wyrazu, miękkości i wdzięku
Jego doskonałym przykładem
ku królewskie posągi Joanny

XIII i XIV (posągi zmar-
osiągnął we Francji pełnię
dopiero u schyłku w. XIV.
są pełne niezwykłego uro-
Bourbon w Luwrze i Iza-

beli Bawarskiej w Pałacu Poitiers. Ich wymowne repro-
dukcje uwzględnia A. MALRAUX, La metamorphose des
diewc, Paris 1957, s. 316—317.
15 Kunsthistor. Atlas der Zentralkomission IX, B.
XVIII.
16 Ibidem, IV, II, B. XI.

207
 
Annotationen