Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 37.1975

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Kronika Stowarzyszenia Historyków Sztuki
DOI article:
Rejduch-Samkowa, Irena: Judaika w polskim rzemiośle artystycznym
DOI article:
Samek, Jan: Problem importów w polskim rzemiośle artystycznym
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48041#0087

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

ich należą do rzadkości nawet w
zbiorach muzealnych, a znane są
z publikacji i katalogów wystaw
sztuki żydowskiej. Muzeum Żydow-
skie w Pradze posiada piękny
pierścień ślubny z XV w., w miej-
scu oczka umieszczono plastycznie
wykonaną Arkę Przymierza. Te
oryginalne rozwiązania znane są
także w XVIII i XIX w.
Jak wspomniano na wstępie i
jak wykazał przegląd zabytków
rzemiosła artystycznego, sztuka ży-
dowska była (tradycyjna i zacho-
wawcza. Wydaje się jednak nie-
możliwością, by każdy artysta i_ to
nawet nie wykształcony, gdyż Ży-
dów nie przyjmowano do cechów,

potrafił tworzyć w absolutnym od-
izolowaniu nie ulegając wpływom
zewnętrznym. Przy analizowaniu
ich wyrobów wyczuwa się, że prócz
tradycyjnych ornamentów wpro-
wadzono elementy renesansowe jak
portal, piramidka, kanelowanie np.
rączki jadu, następnie tak ulubione
od XVI w. puklowanie pojawia się
na rimonimach, besaminkach, pu-
charach. Elementy te używane były
jednakże bez zrozumienia ich właś-
ciwego przeznaczenia. Przykładem
może być puchar z 1608 r. z obsza-
ru Niemiec, którego dekorację moż-
na wytłumaczyć tylko tendencjami
właściwymi dla manieryzmu rene-
sansowego. Puklowanie występuje

też na rimonimach w miejscu dasz-
ków, w tarczach ozdobnych Tas w
ich kształcie, esownicach i miękko
układanych bujnych liściach na jej
brzegach, mimo tradycyjnych przed-
stawień wyczuwalne jest barokowe
poczucie formy.
Reasumując stwierdzić trzeba,
że judaika w polskim rzemiośle ar-
tystycznym stanowią odrębną gru-
pę rządzącą się odrębnymi prawa-
mi, posiadają własne typy, formy,
motywy, które jednak mimo całej
odrębności posiadają lokalne za-
barwienie. W ostatniej konkluzji
należy stwierdzić, że zagadnienie
to stanowi prawie zupełnie nie zba-
daną dziedzinę sztuki.

JAN SAMEK

PROBLEM IMPORTÓW W POLSKIM RZEMIOŚLE ARTYSTYCZNYM

Problem ten posiada bogate tra-
dycje w badaniach polskich histo-
ryków sztuki. Początkowo stanowił
on bowiem główny nurt badań nad
sztuką zdobniczą. Z współczesnych
opracowań wymienić należy dwie
pozycje: pracę syntetyczną (choć
bezpośrednio rzemiosła nie doty-
czącą) W. Tatarkiewicza Przerzuty
stylowe (ogłoszoną w Księdze ku
czci W. Podlachy w r. 1957) i opra-
cowanie A. Bochnaka Eksport z
miast pruskich w głąb Polski w za-
kresie rzemiosła artystycznego
(opublikowana w II t. „Studiów
Pomorskich” w r. 1959).
Za importy są uważane dzieła
przywiezione do Polski w celach
handlowych, obiekty, które dostały
się jako dary, uzyskane w czasie
zagranicznych podróży Polaków,
wreszcie wyroby artystów-przyby-
szów do czasu ich pełnej asymila-
cji.
Ponieważ omówienie ich we
wszystkich dziedzinach rzemiosła
artystycznego nie jest ze względu
na szczupłe ramy referatu możliwe,
ograniczymy się do dzieł złotnictwa
li jubilerstwa. Będzie to więc obraz
przerzutów na płaszczyźnie jednej
dziedziny, ale pozwalający na szer-
sze wnioski.
W świetle dotychczasowych ba-
dań stwierdzić można, iż importy
artystyczne stanowią zdecydowaną
większość przedmiotów zaliczanych
do sztuki romańskiej. Były to wy-
roby z zachodu i wschodu a nawet
z południa Europy. Wymienić tu
można dwunastowieczne kielichy z
Trzemeszna {obecnie w Gnieźnie)

uważane bądź za wyrób znad Mozy,
bądź za dzieło warsztatu dolnosas-
kiego lub nadreńskiego. Ze Wscho-
du przybywały do Polski m.in. od-
najdywane na różnych terenach
tzw. składy-pektorały (Krosno,
Przemyśl, Gniezno), należące do
sztuki staroruskiej. Ze złotnictwem
weneckim próbuje się wiązać dia-
demy z połowy XIII w. na krzyżu
w skarbcu katedry krakowskiej i
na hermie św. Zygmunta w Płocku.
Najliczniejszą grupę pochodzą-
cych z importu romańskich wyro-
bów w Polsce stanowią emalie 11-
muzyjskie: relikwiarze, krzyże czy
plakietki zdobione barwnymi przed-
stawieniami figuralnymi.
Inaczej problem ten przedstawia
się w epoce gotyku, którego formy
w złotnictwie występują znacznie
później aniżeli w architekturze.
Lokacje miast, pojawienie się or-
ganizacji cechowej stwarzały po-
myślne warunki dla twórczości
miejscowej popartej ogromnym za-
potrzebowaniem. Mimo to w XIV w.
spotykamy się z importami, głów-
nie przy okazalszych fundacjach.
Przykładem może być herma św.
Zygmunta darowana w 1370 r.
przez Kazimierza Wielkiego kate-
drze w Płocku, uważana za wyrób
nadreński. Z Nadrenii docierały też
do nas krzyże relikwiarzowe, o
czym świadczą czternastowieczne
partie pacyfikałów w Sandomierzu
{zdobyty na Krzyżakach) i w Gnieź-
nie. Ale w szczytowym okresie złot-
nictwa gotyckiego w Polsce, w 2.
połowie XV w. i początku następ-
nego stulecia importy w obrazie tej

wytwórczości zajmują niewiele
miejsca.
Spotyka się co prawda jeszcze
wyroby obce, jak niedostatecznie
dotąd przebadana ruska skrzynecz-
ka ze scenami z życia świętych
Kośmy i Damiana w skarbcu koś-
cioła Mariackiego w Krakowie, ale
są to wypadki sporadyczne. Jedy-
nie dzieła zdobione emalią węgier-
ską frapowały miejscowych dostoj-
ników. Tylko z Węgier napływały
na nieco większą skalę do stolicy
kraju barwne lub zadziwiające fi-
ligranem wyroby złotnicze, o czym
świadczą kielichy: w dawnym koś-
ciele bożogrobców w Miechowie z
ok. 1500 r., czy w kościele Mariac-
kim w Krakowie z pocz. XVI w.
(z herbem Łabędź); relikwiarze,
m.in. puszkowy z 118'1 r. w skarbcu
katedry gnieźnieńskiej i krzyże jak
tzw. „mniejszy”, z daru kardynała
Fryderyka Jagiellończyka, także w
Gnieźnie.
Inaczej przedstawia się sprawa
importów w dobie renesansu i ma-
nieryzmu renesansowego w Polsce.
Decydującą rolę odegrał tu me-
cenat króla Zygmunta I Starego i
jego doradców — Bonerów, jak
również ostatniego z Jagiellonów
Zygmunta Augusta i naśladujących
ich dostojników. Zachowane w
Polsce (choć nie bez gotyckich re-
miniscencji) złotnictwo renesansowe
to głównie wyroby norymberskie,
często wzorowane na projektach
Piotra Flótnera, a wykonywane
przez Melchiora Bayera. Są to m.in.
relikwiarz z ok. 1520 r. w kościele
Mariackim w Krakowie, osten-

79
 
Annotationen