Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 37.1975

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Kronika Stowarzyszenia Historyków Sztuki
DOI article:
Malinowski, Jerzy: Henryk Struve - teoretyk i krytyk sztuki
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48041#0072

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

JERZY MALINOWSKI
HENRYK STRUVE — TEORETYK I KRYTYK SZTUKI
(Streszczenie referatu wygłoszonego na zebraniu naukowym Oddziału Krakowskiego SHS w dniu 17 V 1974 r.)

Zasadniczym celem referatu była
próba nowego spojrzenia na twór-
czość wychowanka niemieckich uni-
wersytetów, od 1864 r, profesora fi-
lozofii Uniwersytetu Warszawskiego,
Henryka Struvego (1840—1912) w
zakresie iteorii i krytyki sztuki,
Struve jako filozof należy do
eklektycznego nurtu filozofii XIX w.,
silnego przede wszystkim w Niem-
czech, którego przedstawiciele uwa-
żali, że filozofia jest możliwa do
uprawiania tylko poprzez syntezę
czy systematykę istniejących już
dawniej poglądów. (Szerzej pisze
o tym S. Borzym w pracy Poglądy
filozoficzne H. Struuego, Warszawa
1974).
Fundamentalnymi pojęciami te-
orii sztuki Struvego są pojęcia
,/twórczości” i „piękna”. Uważał, że
„bytowi” nie można przeciwstawić
„nicości”, bowiem tej drugiej nie
można przyznać znaczenia realnego,
zaś z niemożności wytworzenia
„czegoś z niczego” wynika odwiecz-
ność i nieskończoność bytu. Wszel-
ka twórczość sprowadza się do no-
wych zestawień tych samych sta-
łych elementów uporządkowanych
przez nową myśl (ideę). Ma ona
charakter syntezy. „Piękno” — są-
dzi m.in. za Ch. Weissem i Libel-
tem — ma charakter dualistyczny:
istnieje w naturze jako piękna for-
ma i w duchu jako piękna idea.
Sztuka jest syntezą form natury i
idei ducha. Stąd idealizm, jako wy-
raz idei ducha i realizm, jako na-
śladownictwo form natury stają się
„idealnym realizmem”. Celem sztu-
ki jest zespolenie treści idealnej
poruszającej uczucie i podnoszącej
ducha z formą realną mającą wszel-
kie pozory prawdy. Powinna ona
dążyć do zaspokajania podmioto-
wych potrzeb ducha, ma być antycy-
pacją przyszłej rzeczywistości. Wy-
rażając ogólnoludzkie ideały powin-
na się ona przyoblekać w piękne
formy. Stąd walka Struvego z ob-
jawami „szpetnego” w sztuce. Kon-
tynuując rozważania heglisty K.
Rosenkranza (Aestetik des Hdssli-
chen 1853) sądził, że „szpetne”, choć
jest niezbędnym składnikiem sztuki,
jako negacja piękna a także istota
dramatyczności, jednak jako jedy-
ny składnik sztuki nie wystarcza do
wydania zadawalającego i zamknię-
tego w sobie dzieła sztuki. Dlatego
krytykował naturalizm. Uważał się
za zwolennika zasady „sztuka dla

sztuki”, jednak za Heglem dodawał,
że powinna ona oddziaływać moral-
nie na odbiorcę. Powinna też być
dostępna dla ogółu. Sztukę łączy z
filozofią i religią, które reprezentu-
ją prawdę i dobro. Prawdą dla
Struvego jest też rzeczywistość
duchowa objawiająca się w ramach
estetycznego ustroju i moralnego
porządku świata. Naukowe potrak-
towanie zjawisk m.in. spirytyzmu i
hipnozy wprowadza czynnik misty-
cyzmu dowodząc, że „nauka” nie
ma prawa zaprzeczać istnieniu nie-
znanych, a jednak realnych sił bytu.
Podwoje wiary otwierają znowu
pod okiem ducha, a „nauka” nie od-
grywa już roli „stróża”. Stwierdze-
nie to jest ciekawe przez swoje
zbliżenie z teoriami francuskich
symbolistów. W przyszłości sztuka
powinna znaleźć w religii niewy-
czerpane źródło natchnienia, dzięki
któremu artysta wyzwoli się spod
ucisku pesymizmu, wypływającego
z niedoskonałości świata. Wiara w
Boga skłoni go do tworzenia dzieł
zaszczepiających w ludziach pogodę
ducha, przywiązanie do życia, ener-
gię do realizacji dalszych ideałów.
Program odrodzenia sztuki jako
sztuki religijnej miał w Polsce po-
przedników w postaci A. Chmie-
lowskiego (O istocie sztuki (1876),
a także F. Lutrzykowskiego — cie-
kawego krytyka lwowskiego lat sie-
demdziesiątych XIX w. Szerzej ko-
jarzy się z programem szkoły w
Ottobeuren. Ciekawe przez swoje
zbliżenie z symbolizmem są poglądy
zawarte w eseju O poczuciu piękna
przyrody (w Sztuce i Pięknie, War-
szawa 1892). Struve stwierdza, że
obecnie wytworzył się w miejsce
starszego „klasycznego” typu odczu-
cia przyrody, nowy „romantyczny”,
polegający na tęsknocie za tajemni-
czą istotą przyrody, na wyszukiwa-
niu analogii pomiędzy zmysłowymi
objawami świata a dążeniami myśli
i uczucia. Myśl odgaduje, a serce
przeczuwa — pisał — jakieś skryte
działanie ducha powszechnego, któ-
re tylko czasami, jakby przez mgłę,
przeziera poprzez szaty zmysłowe
świata. Mam wrażenie, źe ten tekst
jest podobny do wypowiedzi Prze-
smyckiego w artykułach o Maeter-
lincku z '1891 i 1892 r.
Od 1874—89 Struve prowadzi
dział krytyki artystycznej „Kło-
sów”, w których ogłaszał oprócz re-
cenzji także studia m.in. o Rafaelu,

w którym widział niedościgły wzór
dla artystów, Leonardzie, Rem-
brandcie, Delacroix, Lesserze. Jako
uczeń Piwarskiego i F. Blódnera
opanował podstawy techniki malar-
skiej. Malarstwo dzielił według
idealistycznego schematu stosowa-
nego przede wszystkim w Niem-
czech (m.in. przez Hegla). Sporo
miejsca w 1875 r. poświęcił charak-
terystyce gatunków malarskich.
Najbardziej cenił malarstwo histo-
ryczne i religijne za odzwierciedla-
ną przez ńie treść duchową, za hi-
storiozoficzne pojęcie przedstawia-
nego tematu. Uważał za Heglem, że
obraz historyczny choć przedstawia
tylko jedno ogniwo łańcucha wyda-
rzeń, musi w tym ogniwie ześrodko-
wywać całą jego treść. Nie chodzi
tu o prawdę „kronikarską”, lecz o
prawdę w pojęciu oraz ogólnej cha-
rakterystyce osób i czasu. Pod tym
kątem oceniał twórczość Matejki,
doskonale zdając sobie sprawę z je-
go licznych wad. Cenił go za ro-
mantyzm o cechach realistycznych,
za zawarte w jego twórczości idee
filozoficzne i moralne, za patrio-
tyzm, dla wyrażenia których po-
święcał [względy czysto malarskie.
Matejko — pisał — widzi sprężynę
dziejów przede wszystkim w duszy
ludzkiej i dla niej chętnie zapomina
o arenie, na której odbywają się
dramata dziejowe. [...] Matejko jest
pesymistą i arystokratą ducha; cier-
pienia duszy, zgryzoty sumienia,
smutne przepowiednie, krwawa wal-
ka —■ to jego główny udział w
sztuce. Wysoko cenił też Siemiradz-
kiego. Tu działają na nas nie jed-
nostki, lecz masa i myśl wcielona
w nią, każda figura jest tylko wy-
razem ogólnego nastroju grupy.
Szczególnie chwalił jego „klasyczne”
akty, pejzaż, malowniczość szczegó-
łów i dar kompozycji, nazywał go
poetą barw.
Portrety miały dla Struvego zna-
czenie tylko wtedy, jeśli przedsta-
wiały postacie historyczne lub oso-
by charakterystyczne dla pewnej
grupy ludzi. Dlatego najwyższe
uznanie u Struvego zyskują portre-
ty Matejki nastawione na wydoby-
cie indywidualności osoby przedsta-
wianej.
Największe znaczenie w twór-
czości Struvego przedstawiają jego
wypowiedzi o malarstwie rodzajo-
wym i pejzażowym. Istotę malar-
stwa rodzajowego stanowi charak-

64
 
Annotationen