WŁADYSŁAW TATARKIEWICZ
O AUGUŚCIE ZAMOYSKIM I JEGO POGLĄDACH NA SZTUKĘ
(Z okazji książk Zofzż Kossakowskiej-Szanajca, August Zamoyski. Zdjęcia Eustachy Kossakowski.
Wyd. Arkady, Warszawa 1974, ss. 66, il. 14 T 114)-
Artykuł niniejszy jest napisany z -okazji pierwszej
książki o wielkim rzeźbiarzu. Ma trzy rozdziały: pier-
wszy jest omówieniem i pochwałą tej książki; dwa
następne są uzupełnieniami opartymi o materiał rę-
kopiśmienny—■jeden -podaje wiadomości o życiu arty-
sty w ostatnim jego piętnastoleciu, drugi przedstawia
jego poglądy na sztukę.
1.
O znakomitym artyście ukaże się na pewno wie-
le jeszcze książek, które przyczynią się do. pełniej-
szego zrozumienia wielkiego talentu, opisania twarde-
go charakteru i bujnego życia, przedstawienia jego
sposobów bezpośredniego kucia w marmurze, od-
tworzenia jego niecodziennej teorii sztuki; jednakże
pierwsza monografia nie mogła być lepsza.
Książka Zofii Kossakowskiej była pisana jeszcze
za życia artysty w bezpośrednim z nim kontakcie;
autorka mogła korzystać zarówno z jego pamięci
i opinii, jak z jego archiwum i z pełnej rzeźb pra-
cowni. Już to- samo daje książce szczególny walor;
następne studia o Zamoyskim nie będą już mieć rów-
nej bezpośredniości i równie pełnej informacji.
A przytem ta jest doskonale obmyślona, ułożona, na-
pisana-.
Książka składa się z czterech części. Część pierw-
sza jest życiorysem i charakterystyką rzeźbiarza;
krótko, bo na 18 stronach (co prawda in ąuarto)
autorka zebrała bardzo wiele informacji o tym życiu
pełnym, wielorakim, -ciekawym jak mało- które
i o człowieku niepodobnym, do innych. Uchwyciła ce-
chy jego charakteru i talentu.
Część drugą stanowi katalog rzeźb Zamoyskiego,
obejmuje 133 pozycje: nie jest wszakże prostym ich
wykazem, lecz jednocześnie kopalnią informacji o oko-
licznościach, w jakich rzeźby -były wykonane, o- póź-
niejszych ich losach, nawet o modelach i osobach
por tr eto wan ych.
Część trzecia jest wyliczeniem wystaw w jakich
Zamoyski brał udział, rzeźb jakie na nich wystawiał,
katalogów w jakich pojawiało się jego nazwisko, re-
cenzji jakie uzyskał. Dodana jest też bibliografia je-
go pism: doniosłych, bo 'wyjaśniających genezę i pod-
stawy teoretyczne jego sztuki, a przytem doskonale
pisanych, bo Zamoyski był -człowiekiem nie tylko dłu-
ta, ale także pióra.
Wreszcie część czwarta książki to album, zbiór fo-
tografii jego dzieł. Fotografii tych jest razem 114.
Dotyczą wszakże mniej niż połowy (55) jego utwo-
rów. Mimo że uniknął zniszczeń wojennych, Zamoyski
nie miał już w ostatnich latach nie tylko wielu z tych
utworów, zwłaszcza dawniejszych, ale nawet ich foto-
grafii nadających się do reprodukcji. Zdjęcia w albu-
mie są wykonane przez Eustachego Kossakowskiego;
są dobre, reprodukcje na ogół też, jednakże nie wszy-
stkie: 81, 93, 100, 102 są nieczytelne. Z dwóch zdjęć
z tej samej rzeźby (32 i 33) wystarczyłoby jedno; tak-
że można było się obejść bez pracownianej graciarni
czyli bez zdjęć -108, 111—>113. Studium rąk rzeźbiarza
jest arcydziełem. Zdjęcie 72 jest ciekawym ekspery-
mentem: sfotografowana od dołu figura klasyczna sta-
ła się barokowa. W żadnym jednak razie tego ekspe-
rymentu o karykaturalnym wyniku nie należało da-
wać na -obwolutę: daje zupełnie fałszywy obraz Za-
moyskiego i jego rzeźb.
W katalogu rzeźb Zamoyskiego Kossakowska prze-
prowadza też periodyzację jego- działalności rzeźbiar-
skiej; dzieli ją mianowicie na cztery -okresy: 1. Okres
preformistyczny 1912—18; — 2. Okres fo-rmistyczny
1918—23; — 3. -Powrót do natury 1924-—49; — 4. Okres
nowego ekspresjonizmu od końca 1949 do końca ży-
cia. Są oczywiście podstawy do takiego podziału, jed-
nakże bardziej odpowiedni wyd-aje mi się podział pro-
stszy, lapidarniejszy, oddzielający tylko dwa różne
okresy.
Rzecz bowiem ma się tak, że z lat, które autorka
nazywa okresem preformistycznym, zostały zaledwie
nikłe ślady i przekazy; katalog powtarza stale: „Losy
rzeźby nieznane”. Wyliczone jest 17 rzeźb, o których
wiadomo, że były wykonane, jednakże ślady zostały
jedynie p-o dwóch rzeźbach. Ważniejsze jest coś inne-
go: te wczesne rzeźby były -dalekie nie tylko od póź-
niejszego mistrzostwa, -ale też -od późniejszego charak-
teru rzeźb Zamoyskiego, są to dopiero pierwsze próby,
szukanie. Toteż nie uważałbym lat tych za oddzielny
okres, lecz za czas przygotowań i prób; nie dawały na
razie wartościowych wyników.
Zmieniło się to całkowicie po r. 1918; zaczął się
wtedy w twórczości Zamoyskiego pierwszy wyraźny
okres, mianowicie fo-rmistyczny. Był niezwykle akty-
wny ‘(44 rzeźby w ciągu niewielu lat) i charakterysty-
286
O AUGUŚCIE ZAMOYSKIM I JEGO POGLĄDACH NA SZTUKĘ
(Z okazji książk Zofzż Kossakowskiej-Szanajca, August Zamoyski. Zdjęcia Eustachy Kossakowski.
Wyd. Arkady, Warszawa 1974, ss. 66, il. 14 T 114)-
Artykuł niniejszy jest napisany z -okazji pierwszej
książki o wielkim rzeźbiarzu. Ma trzy rozdziały: pier-
wszy jest omówieniem i pochwałą tej książki; dwa
następne są uzupełnieniami opartymi o materiał rę-
kopiśmienny—■jeden -podaje wiadomości o życiu arty-
sty w ostatnim jego piętnastoleciu, drugi przedstawia
jego poglądy na sztukę.
1.
O znakomitym artyście ukaże się na pewno wie-
le jeszcze książek, które przyczynią się do. pełniej-
szego zrozumienia wielkiego talentu, opisania twarde-
go charakteru i bujnego życia, przedstawienia jego
sposobów bezpośredniego kucia w marmurze, od-
tworzenia jego niecodziennej teorii sztuki; jednakże
pierwsza monografia nie mogła być lepsza.
Książka Zofii Kossakowskiej była pisana jeszcze
za życia artysty w bezpośrednim z nim kontakcie;
autorka mogła korzystać zarówno z jego pamięci
i opinii, jak z jego archiwum i z pełnej rzeźb pra-
cowni. Już to- samo daje książce szczególny walor;
następne studia o Zamoyskim nie będą już mieć rów-
nej bezpośredniości i równie pełnej informacji.
A przytem ta jest doskonale obmyślona, ułożona, na-
pisana-.
Książka składa się z czterech części. Część pierw-
sza jest życiorysem i charakterystyką rzeźbiarza;
krótko, bo na 18 stronach (co prawda in ąuarto)
autorka zebrała bardzo wiele informacji o tym życiu
pełnym, wielorakim, -ciekawym jak mało- które
i o człowieku niepodobnym, do innych. Uchwyciła ce-
chy jego charakteru i talentu.
Część drugą stanowi katalog rzeźb Zamoyskiego,
obejmuje 133 pozycje: nie jest wszakże prostym ich
wykazem, lecz jednocześnie kopalnią informacji o oko-
licznościach, w jakich rzeźby -były wykonane, o- póź-
niejszych ich losach, nawet o modelach i osobach
por tr eto wan ych.
Część trzecia jest wyliczeniem wystaw w jakich
Zamoyski brał udział, rzeźb jakie na nich wystawiał,
katalogów w jakich pojawiało się jego nazwisko, re-
cenzji jakie uzyskał. Dodana jest też bibliografia je-
go pism: doniosłych, bo 'wyjaśniających genezę i pod-
stawy teoretyczne jego sztuki, a przytem doskonale
pisanych, bo Zamoyski był -człowiekiem nie tylko dłu-
ta, ale także pióra.
Wreszcie część czwarta książki to album, zbiór fo-
tografii jego dzieł. Fotografii tych jest razem 114.
Dotyczą wszakże mniej niż połowy (55) jego utwo-
rów. Mimo że uniknął zniszczeń wojennych, Zamoyski
nie miał już w ostatnich latach nie tylko wielu z tych
utworów, zwłaszcza dawniejszych, ale nawet ich foto-
grafii nadających się do reprodukcji. Zdjęcia w albu-
mie są wykonane przez Eustachego Kossakowskiego;
są dobre, reprodukcje na ogół też, jednakże nie wszy-
stkie: 81, 93, 100, 102 są nieczytelne. Z dwóch zdjęć
z tej samej rzeźby (32 i 33) wystarczyłoby jedno; tak-
że można było się obejść bez pracownianej graciarni
czyli bez zdjęć -108, 111—>113. Studium rąk rzeźbiarza
jest arcydziełem. Zdjęcie 72 jest ciekawym ekspery-
mentem: sfotografowana od dołu figura klasyczna sta-
ła się barokowa. W żadnym jednak razie tego ekspe-
rymentu o karykaturalnym wyniku nie należało da-
wać na -obwolutę: daje zupełnie fałszywy obraz Za-
moyskiego i jego rzeźb.
W katalogu rzeźb Zamoyskiego Kossakowska prze-
prowadza też periodyzację jego- działalności rzeźbiar-
skiej; dzieli ją mianowicie na cztery -okresy: 1. Okres
preformistyczny 1912—18; — 2. Okres fo-rmistyczny
1918—23; — 3. -Powrót do natury 1924-—49; — 4. Okres
nowego ekspresjonizmu od końca 1949 do końca ży-
cia. Są oczywiście podstawy do takiego podziału, jed-
nakże bardziej odpowiedni wyd-aje mi się podział pro-
stszy, lapidarniejszy, oddzielający tylko dwa różne
okresy.
Rzecz bowiem ma się tak, że z lat, które autorka
nazywa okresem preformistycznym, zostały zaledwie
nikłe ślady i przekazy; katalog powtarza stale: „Losy
rzeźby nieznane”. Wyliczone jest 17 rzeźb, o których
wiadomo, że były wykonane, jednakże ślady zostały
jedynie p-o dwóch rzeźbach. Ważniejsze jest coś inne-
go: te wczesne rzeźby były -dalekie nie tylko od póź-
niejszego mistrzostwa, -ale też -od późniejszego charak-
teru rzeźb Zamoyskiego, są to dopiero pierwsze próby,
szukanie. Toteż nie uważałbym lat tych za oddzielny
okres, lecz za czas przygotowań i prób; nie dawały na
razie wartościowych wyników.
Zmieniło się to całkowicie po r. 1918; zaczął się
wtedy w twórczości Zamoyskiego pierwszy wyraźny
okres, mianowicie fo-rmistyczny. Był niezwykle akty-
wny ‘(44 rzeźby w ciągu niewielu lat) i charakterysty-
286