TADEUSZ DOBROWOLSKI
GENEZA NAGROBKA KAZIMIERZA WIELKIEGO W KATEDRZE NA WAWELU
Sprawa wymienionego w tytule zabytku (ii. 2) wciąż
nie przedstawia się jasno. Poświęcona mu rozprawa
Józefa Muczkowskiego 1 nie wyjaśnia jego genezy. Na
pomnik ten zwróciła uwagę także nauka wiedeńska
i węgierska, nie wchodząc jednak w szczegóły. Hans
Tietze, powołując się na znany ze sztychu nagrobek
św. Kolomana w benedyktyńskim kościele w Melku,
pisał: [Nagrobek Kolomana] zgadza się doskonale z na-
grobkiem zmarłego w r. 1370 króla polskiego Kazimie-
rza w katedrze krakowskiej2. Węgierscy historycy
sztuki dostrzegali zaś w pomniku krakowskim nawią-
zanie do grobowca Ludwika Węgierskiego, którego
szczątki znajdują się w lapidarium bazyliki w Szekes-
fehervar. Taki pogląd wyrazili E. Verner-Kronberger
i inni3. Austriacy powoływali się więc na wzory
austriackie, Węgrzy na węgierskie. Również podpisany,
nie zajmując się specjalnie owym dziełem, musiał mu
potświęcić trochę miejsca w kilku wydaniach swej
Sztuki Krakowa, a ostatnio w książące Sztuka polska
(Kraków 1974). W miarę pogłębiania problematyki
sztuki polskiej, w tym krakowskiej, uzupełniał wiado-
mości odnoszące się także do wawelskiego monumen-
tu.
Zwięźle ujęte w Sztuce polskiej uwagi na ten te-
mat (s. 136—137) można przytoczyć w całości. Pisałem
przed wielu laty (cyt. książka czekała bardzo, długo
na ogłoszenie drukiem), co następuje: Najwybitniej-
szym pomnikiem plastyki krakowskiej 2. połowy w.
XIV stał się {...] baldachimowy sarkofag Kazimierza
Wielkiego <[...], zapewne z lat 1370—80, wykonany
z piaskowca i czerwonego marmuru węgierskiego.
Wyjątkowo piękny, spiętrzony i ażurowy baldachim
[...] łuki „oślego grzbietu” na tumbie, postacie dostoj-
ników Rady Królewskiej [...] i leżąca na wieku wy-
twornie odziana postać króla z kędziorami włosów
i trefioną brodą tworzą efektowną całość. Rzeźbiona
zbyt twardo figura monarchy [...] została z lekka
1 J. MUCZKOWSKI, Pomnik Kazimierza Wielkiego w
katedrze na Wawelu, „Roczn. Krak.” XIX, 1923. Ogólne
uwagi na temat nagrobków gotyckich zawiera m.in. pra-
ca: D. JALABERT, Le tombeau gothiąuę, ,,Revue de l’art
ancien et moderne” LXIV, 1933.
2 Osterreichische Kunsttopographie XXIII (Geschichte
und Beschreibung des Stephansdomes in Wien), Wien 1931,
s. 474. Rycina nagrobka w Melku w t. III, s. 179, Abb.
218.
skręcona wokół własnej osi. Architektura tego gro-
bowca, ufundowanego zapewne przez siostrę króla,
Elżbietę Łokietkównę, żonę węgierskiego Karola Ro-
berta, posiada swój bardzo bliski odpowiednik w zna-
nym z rysunku nagrobku św. Kolomana w Melku,
fundowanym przez Rudolfa IV w r. 1362. Ów nagro-
bek [...] a także dwufigurowy sarkofag Rudolfa IV
w wiedeńskim tumie św. Stefana [...] kojarzą się rów-
nież z dziełem krakowskim. Można też zestawić posąg
Kazimierza z figurami książąt habsburskich w porta-
lach tego tumu. „Dworzanie” zaś, przedstawieni na
ścianach tumby wawelskiej, wykazują pokrewieństwo
także pod względem stroju (kaptury itp.) z postaciami
na ścianach grobowca Giinthera ze Szwarzburgu w
Arnstadt, łączonego z kręgiem stylistycznym turyng-
skiego Mistrza Nagrobka Zinny z Varguli w Erfurcie.
Jeszcze bliższe podobieństwo zachodzi między płytą
nagrobną wspomnianej Zinny a znaną już tylko z ry-
sunku płytą Femki Barkowej w krakowskim koście-
le Franciszkanów. Wynikałoby z tego, że w ostatniej
ćwierci w. XIV istniały silne relacje artystyczne mię-
dzy Turyngią, Austrią, Pragą, Krakowem i zapewne
— Węgrami, w których również upatruje się źródło
krakowskiego nagrobka.
W akapicie tym podałem tylko wyniki swych po-
szukiwań, rezygnując z argumentacji, co w książce ty-
pu ogólnego nie było możliwe. Może i rozłożenie
akcentów nie zawsze było najwłaściwsze. Jednakże
w pracach skupiających bardzo wiele faktów nie zaw-
sze się to udaje. Kiedy jeszcze raz przewertowałem
dostępne mi materiały naukowe, doszedłem do prze-
konania, że warto będzie dokładniej wyważyć podane
fakty, chociaż sformułowany już zasadniczy pogląd
na problem polskiego zabytku mikroarchitektury
i rzeźby nie ulegnie istotnym zmianom.
Wiadomo mi przy tym, że pracę typu monografi-
cznego na interesujący mnie temat napisała dr Ewa
Śnieżyńska-Stolotowa. Praca ta, dotąd nie opubli-
3 E. VERNER-KRONBERGER, Magyer kósenker Sirem-
lekesz (Medieval tombstones of Hungary), Budapest 1939.
O pozostałościach nagrobka Ludwika Węgierskiego infor-
muje dokładniej E. ŚNIEŻYNska-STOLOT, Uwagi na te-
mat nagrobka Ludwika Wielkiego z bazyliki w Szćkes-
fehćrudr („Biul. Hist. Sztuki” XXX, 1968, nr 1, s. 45—51).
Tutaj także nowsza węgierska literatura przedmiotu.
197
GENEZA NAGROBKA KAZIMIERZA WIELKIEGO W KATEDRZE NA WAWELU
Sprawa wymienionego w tytule zabytku (ii. 2) wciąż
nie przedstawia się jasno. Poświęcona mu rozprawa
Józefa Muczkowskiego 1 nie wyjaśnia jego genezy. Na
pomnik ten zwróciła uwagę także nauka wiedeńska
i węgierska, nie wchodząc jednak w szczegóły. Hans
Tietze, powołując się na znany ze sztychu nagrobek
św. Kolomana w benedyktyńskim kościele w Melku,
pisał: [Nagrobek Kolomana] zgadza się doskonale z na-
grobkiem zmarłego w r. 1370 króla polskiego Kazimie-
rza w katedrze krakowskiej2. Węgierscy historycy
sztuki dostrzegali zaś w pomniku krakowskim nawią-
zanie do grobowca Ludwika Węgierskiego, którego
szczątki znajdują się w lapidarium bazyliki w Szekes-
fehervar. Taki pogląd wyrazili E. Verner-Kronberger
i inni3. Austriacy powoływali się więc na wzory
austriackie, Węgrzy na węgierskie. Również podpisany,
nie zajmując się specjalnie owym dziełem, musiał mu
potświęcić trochę miejsca w kilku wydaniach swej
Sztuki Krakowa, a ostatnio w książące Sztuka polska
(Kraków 1974). W miarę pogłębiania problematyki
sztuki polskiej, w tym krakowskiej, uzupełniał wiado-
mości odnoszące się także do wawelskiego monumen-
tu.
Zwięźle ujęte w Sztuce polskiej uwagi na ten te-
mat (s. 136—137) można przytoczyć w całości. Pisałem
przed wielu laty (cyt. książka czekała bardzo, długo
na ogłoszenie drukiem), co następuje: Najwybitniej-
szym pomnikiem plastyki krakowskiej 2. połowy w.
XIV stał się {...] baldachimowy sarkofag Kazimierza
Wielkiego <[...], zapewne z lat 1370—80, wykonany
z piaskowca i czerwonego marmuru węgierskiego.
Wyjątkowo piękny, spiętrzony i ażurowy baldachim
[...] łuki „oślego grzbietu” na tumbie, postacie dostoj-
ników Rady Królewskiej [...] i leżąca na wieku wy-
twornie odziana postać króla z kędziorami włosów
i trefioną brodą tworzą efektowną całość. Rzeźbiona
zbyt twardo figura monarchy [...] została z lekka
1 J. MUCZKOWSKI, Pomnik Kazimierza Wielkiego w
katedrze na Wawelu, „Roczn. Krak.” XIX, 1923. Ogólne
uwagi na temat nagrobków gotyckich zawiera m.in. pra-
ca: D. JALABERT, Le tombeau gothiąuę, ,,Revue de l’art
ancien et moderne” LXIV, 1933.
2 Osterreichische Kunsttopographie XXIII (Geschichte
und Beschreibung des Stephansdomes in Wien), Wien 1931,
s. 474. Rycina nagrobka w Melku w t. III, s. 179, Abb.
218.
skręcona wokół własnej osi. Architektura tego gro-
bowca, ufundowanego zapewne przez siostrę króla,
Elżbietę Łokietkównę, żonę węgierskiego Karola Ro-
berta, posiada swój bardzo bliski odpowiednik w zna-
nym z rysunku nagrobku św. Kolomana w Melku,
fundowanym przez Rudolfa IV w r. 1362. Ów nagro-
bek [...] a także dwufigurowy sarkofag Rudolfa IV
w wiedeńskim tumie św. Stefana [...] kojarzą się rów-
nież z dziełem krakowskim. Można też zestawić posąg
Kazimierza z figurami książąt habsburskich w porta-
lach tego tumu. „Dworzanie” zaś, przedstawieni na
ścianach tumby wawelskiej, wykazują pokrewieństwo
także pod względem stroju (kaptury itp.) z postaciami
na ścianach grobowca Giinthera ze Szwarzburgu w
Arnstadt, łączonego z kręgiem stylistycznym turyng-
skiego Mistrza Nagrobka Zinny z Varguli w Erfurcie.
Jeszcze bliższe podobieństwo zachodzi między płytą
nagrobną wspomnianej Zinny a znaną już tylko z ry-
sunku płytą Femki Barkowej w krakowskim koście-
le Franciszkanów. Wynikałoby z tego, że w ostatniej
ćwierci w. XIV istniały silne relacje artystyczne mię-
dzy Turyngią, Austrią, Pragą, Krakowem i zapewne
— Węgrami, w których również upatruje się źródło
krakowskiego nagrobka.
W akapicie tym podałem tylko wyniki swych po-
szukiwań, rezygnując z argumentacji, co w książce ty-
pu ogólnego nie było możliwe. Może i rozłożenie
akcentów nie zawsze było najwłaściwsze. Jednakże
w pracach skupiających bardzo wiele faktów nie zaw-
sze się to udaje. Kiedy jeszcze raz przewertowałem
dostępne mi materiały naukowe, doszedłem do prze-
konania, że warto będzie dokładniej wyważyć podane
fakty, chociaż sformułowany już zasadniczy pogląd
na problem polskiego zabytku mikroarchitektury
i rzeźby nie ulegnie istotnym zmianom.
Wiadomo mi przy tym, że pracę typu monografi-
cznego na interesujący mnie temat napisała dr Ewa
Śnieżyńska-Stolotowa. Praca ta, dotąd nie opubli-
3 E. VERNER-KRONBERGER, Magyer kósenker Sirem-
lekesz (Medieval tombstones of Hungary), Budapest 1939.
O pozostałościach nagrobka Ludwika Węgierskiego infor-
muje dokładniej E. ŚNIEŻYNska-STOLOT, Uwagi na te-
mat nagrobka Ludwika Wielkiego z bazyliki w Szćkes-
fehćrudr („Biul. Hist. Sztuki” XXX, 1968, nr 1, s. 45—51).
Tutaj także nowsza węgierska literatura przedmiotu.
197