IVO KORAN, ZBIGNIEW JAKUBOWSKI
ŁASKAWA MADONNA KRAKOWSKICH KANONIKÓW REGULARNYCH
RODEM Z CZESKIEJ ROUDNIClr
Od stuleci klasztor kanoników regularnych św.
Augustyna w Krakowie na Kazimierzu przechowuje
gotyćki, malowany na desce obraz Madonny z Dzie-
ciątkiem, otaczany najwyższą czcią. Historycy sztuki
uważali Madonnę kolejno za import czeskiej, wzglę-
dnie czesko-śląskiej sztuki, aż w końcu utrwalił się
pogląd, że obraz jest dziełem krakowskim, może nawet
powstałym w klasztorze około r. 1420 pod wpływem
malarstwa czesko-śląskiego1. Jak zobaczymy dalej
oba te poglądy mają swoje uzasadnienie i można je
do pewnych granic uważać za słuszne.
Żeby rozstrzygnąć problem powstania obrazu trze-
ba po pierwsze wrócić do starych podań dotyczących
jego pochodzenia. Wszystkie trzy barokowe źródła
klasztorne potwierdzają starą tradycję, że maryjny
obraz, znajdujący się w skarbcu klasztornym, pochodzi
z klasztoru augustianów w Roudnicy w Czechach,
skąd w pierwszych latach wojen husyckich został
przez roudnickiego przełożonego kapituły przewieziony
do bratniego klasztoru w Krakowie2. Czeskie źródła
pośrednio ale jednoznacznie potwierdzają tę wersję
licznymi wiadomościami o wywiezieniu klejnotów i
1 Poglądy T. DOBROWOLSKIEGO, Malarstwo [w:] Histo-
ria sztuki polskiej, Kraków 1962, s. 355 i M. WALICKIEGO,
Malarstwo polskie. Gotyk, renesans, wczesny manieryzm,
Warszawa 1961, s. 292 reasumuje katalog wystawy: Sztuka
w Krakowie w latach 1350 — 1550, Kraków 1964, s. 11 i s. 55.
Literatura czeska po artykule: A. MATfiJĆEK i J. MYSLI-
VES, Ćeskś Madony gotycke byzantskijch typu, „Pamatky
archeologicke” XL, 1937, s. 1 n., gdzie obraz był reprodu-
kowany i gdzie przypomniano jego charakter bizantyjski,
więcej do tego dzieła nie wracała.
2 J. A. BIESIEKIERSKI, Krótka nauka o czci i poszano-
waniu obrazów świętych, Kraków 1624, s. 20 (odpis w Bibl.
kanoników reg. w Krakowie): Ale i tu w kościele naszym
Bożego Ciała o jednym obrazie który w skarbcu chowają
jest mniemanie, iż go św. Łukasz malował. Jest Matka Bos-
ka z Dzieciątkiem bardzo śliczna, ramy srebrem oprawne z
drogimi kamieniami, a w około świętych relikwij pełno.
Dochodzimy z dziejów klasztoru naszego, iż ten obraz kano-
nicy zakonu św. Augustyna, gdy je Husytowie prześladowali,
z Czech unieśli, i tu go zostawili, i po dzień dzisiejszy bra-
cia naszy w Czechach z podania dawnego to twierdzą: Jakoż
przywilej który miał tenże obraz zawsze, aby go żaden jeno
sam proboszcz w Processyach i do ołtarza nie nosił trwa
przy nim aż do tych czasów.; — J. de NIGRA VALLE, w
dziele Genealogiam ... opracowanym dla klasztorów pols-
kich i wydanym w Krakowie przez Michała Gorczyńskiego
dzieł sztuki z czeskich klasztorów za granicę niemal
w przeddzień wojen husyckich i na ich początku. Tak
więc w r. 1410 krzyżowcy z praskiego Zderażu oddali
na przechowanie swoje księgi i klejnoty Janowi z Ko-
łodziej, kapituła św. Wita w Pradze wywiozła re-
liliwie do klasztoru w Ojwinie pod Żitawą, dokąd
też schronili się ze swoimi rękopisami kanonicy-
-augustianie z klasztoru na Karlowie w Pradze.
Siedleccy cystersi zdeponowali bibliotekę i dzieła
sztuki w austriackim Klosterneuburgu i w Jihla-
wie. Południowoczeskie klasztory ze Złotej Koro-
ny, Wyższego Brodu i kanonicy regularni z Trze-
boni ukryli klejnoty w r. 1418 u Rożmberków w
Cz. Krumlowie; prascy augustianie ze Zderażu na
Śląsku u Krzyżowców w Nysie. Augustianie z Ro-
udnicy wywieźli je prawdopodobnie częściowo do
Erfurtu, ale przeważnie do Wrocławia, gdzie w r.
1439 w klasztorze. Na Piaskach przebywali trzej
kanonicy w czeskich klasztorach augustiańskich
— Remigiusz z Jaromierza, Piotr z Sadskiej i Mateusz
z Roudnicy — z nich Remigiusz był tu wybrany prze-
łożonym kapituły i w r. 1438 odstąpił tutejszemu kla-
sztorowi relikwie ukryte w srebrnym ramieniu3.
w r. 1707, powtarza wiadomości o obrazie zanotowane przez
kronikarza klasztornego Stefana Ranatowicza w latach sześć-
dziesiątych XVII w. Jest to relacja, którą powyżej cytowa-
liśmy za Biesiekierskim. Za przesłanie odpisów wiadomości
o obrazie z Arch. klasztoru Bożego Ciała w Krakowie dzię-
kujemy Ks. Drowi Stefanowi Ryłko. W samym klasztorze
nie było wątpliwości o roudnickim pochodzeniu obrazu, o
czym świadczy cała starsza literatura aż po: T. WIDEŁKA,
Przewodnik po kościele Bożego Ciała w Krakowie, Kraków
1947, s. 46.
3 O tym, że najcenniejsze obrazy były zaliczane do klej-
notów klasztornych świadczy inwentarz klasztoru kanoników
regularnych w Trzeboni z r. 1415, podający wśród relikwiarzy
i aparatów kościelnych także ymagines due prima Bte Virgi-
nis et secunda Veronice ambe pulchre effigiei ambe in ta-
bulis depicte (Państw. Arch. w Trzeboni, sygn. I A 3 KB
29 c°.). O wywiezieniu klejnotów pisał już J. BECKOYSKY.
Poselkyne starych pfibehu ćeskych, Praha 1397, s. 60, 66 n.
O kanonikach św. Augustyna pisał zwłaszcza F. M. BARTOS,
Z d&jin rukopisnć sbirky zdmku bfeznickeho, „Casopls Nd-
rodniho Musea” 1927, s. 212. O kanonickich (augustiańskich)
rękopisach roudnickich, przywiezionych przed wojnami husy-
ckimi do Wrocławia, gdzie pozostawały jeszcze do końca 1433 r.,
potem zwróconych do Roudnic i w końcu umieszczonych
na zamku w Brzeźnicy, skąd je przejęło Muzeum Narodowe,
pisał M. DVORAK, Knihonna Augustidnskóho klastera v Ro-
3
ŁASKAWA MADONNA KRAKOWSKICH KANONIKÓW REGULARNYCH
RODEM Z CZESKIEJ ROUDNIClr
Od stuleci klasztor kanoników regularnych św.
Augustyna w Krakowie na Kazimierzu przechowuje
gotyćki, malowany na desce obraz Madonny z Dzie-
ciątkiem, otaczany najwyższą czcią. Historycy sztuki
uważali Madonnę kolejno za import czeskiej, wzglę-
dnie czesko-śląskiej sztuki, aż w końcu utrwalił się
pogląd, że obraz jest dziełem krakowskim, może nawet
powstałym w klasztorze około r. 1420 pod wpływem
malarstwa czesko-śląskiego1. Jak zobaczymy dalej
oba te poglądy mają swoje uzasadnienie i można je
do pewnych granic uważać za słuszne.
Żeby rozstrzygnąć problem powstania obrazu trze-
ba po pierwsze wrócić do starych podań dotyczących
jego pochodzenia. Wszystkie trzy barokowe źródła
klasztorne potwierdzają starą tradycję, że maryjny
obraz, znajdujący się w skarbcu klasztornym, pochodzi
z klasztoru augustianów w Roudnicy w Czechach,
skąd w pierwszych latach wojen husyckich został
przez roudnickiego przełożonego kapituły przewieziony
do bratniego klasztoru w Krakowie2. Czeskie źródła
pośrednio ale jednoznacznie potwierdzają tę wersję
licznymi wiadomościami o wywiezieniu klejnotów i
1 Poglądy T. DOBROWOLSKIEGO, Malarstwo [w:] Histo-
ria sztuki polskiej, Kraków 1962, s. 355 i M. WALICKIEGO,
Malarstwo polskie. Gotyk, renesans, wczesny manieryzm,
Warszawa 1961, s. 292 reasumuje katalog wystawy: Sztuka
w Krakowie w latach 1350 — 1550, Kraków 1964, s. 11 i s. 55.
Literatura czeska po artykule: A. MATfiJĆEK i J. MYSLI-
VES, Ćeskś Madony gotycke byzantskijch typu, „Pamatky
archeologicke” XL, 1937, s. 1 n., gdzie obraz był reprodu-
kowany i gdzie przypomniano jego charakter bizantyjski,
więcej do tego dzieła nie wracała.
2 J. A. BIESIEKIERSKI, Krótka nauka o czci i poszano-
waniu obrazów świętych, Kraków 1624, s. 20 (odpis w Bibl.
kanoników reg. w Krakowie): Ale i tu w kościele naszym
Bożego Ciała o jednym obrazie który w skarbcu chowają
jest mniemanie, iż go św. Łukasz malował. Jest Matka Bos-
ka z Dzieciątkiem bardzo śliczna, ramy srebrem oprawne z
drogimi kamieniami, a w około świętych relikwij pełno.
Dochodzimy z dziejów klasztoru naszego, iż ten obraz kano-
nicy zakonu św. Augustyna, gdy je Husytowie prześladowali,
z Czech unieśli, i tu go zostawili, i po dzień dzisiejszy bra-
cia naszy w Czechach z podania dawnego to twierdzą: Jakoż
przywilej który miał tenże obraz zawsze, aby go żaden jeno
sam proboszcz w Processyach i do ołtarza nie nosił trwa
przy nim aż do tych czasów.; — J. de NIGRA VALLE, w
dziele Genealogiam ... opracowanym dla klasztorów pols-
kich i wydanym w Krakowie przez Michała Gorczyńskiego
dzieł sztuki z czeskich klasztorów za granicę niemal
w przeddzień wojen husyckich i na ich początku. Tak
więc w r. 1410 krzyżowcy z praskiego Zderażu oddali
na przechowanie swoje księgi i klejnoty Janowi z Ko-
łodziej, kapituła św. Wita w Pradze wywiozła re-
liliwie do klasztoru w Ojwinie pod Żitawą, dokąd
też schronili się ze swoimi rękopisami kanonicy-
-augustianie z klasztoru na Karlowie w Pradze.
Siedleccy cystersi zdeponowali bibliotekę i dzieła
sztuki w austriackim Klosterneuburgu i w Jihla-
wie. Południowoczeskie klasztory ze Złotej Koro-
ny, Wyższego Brodu i kanonicy regularni z Trze-
boni ukryli klejnoty w r. 1418 u Rożmberków w
Cz. Krumlowie; prascy augustianie ze Zderażu na
Śląsku u Krzyżowców w Nysie. Augustianie z Ro-
udnicy wywieźli je prawdopodobnie częściowo do
Erfurtu, ale przeważnie do Wrocławia, gdzie w r.
1439 w klasztorze. Na Piaskach przebywali trzej
kanonicy w czeskich klasztorach augustiańskich
— Remigiusz z Jaromierza, Piotr z Sadskiej i Mateusz
z Roudnicy — z nich Remigiusz był tu wybrany prze-
łożonym kapituły i w r. 1438 odstąpił tutejszemu kla-
sztorowi relikwie ukryte w srebrnym ramieniu3.
w r. 1707, powtarza wiadomości o obrazie zanotowane przez
kronikarza klasztornego Stefana Ranatowicza w latach sześć-
dziesiątych XVII w. Jest to relacja, którą powyżej cytowa-
liśmy za Biesiekierskim. Za przesłanie odpisów wiadomości
o obrazie z Arch. klasztoru Bożego Ciała w Krakowie dzię-
kujemy Ks. Drowi Stefanowi Ryłko. W samym klasztorze
nie było wątpliwości o roudnickim pochodzeniu obrazu, o
czym świadczy cała starsza literatura aż po: T. WIDEŁKA,
Przewodnik po kościele Bożego Ciała w Krakowie, Kraków
1947, s. 46.
3 O tym, że najcenniejsze obrazy były zaliczane do klej-
notów klasztornych świadczy inwentarz klasztoru kanoników
regularnych w Trzeboni z r. 1415, podający wśród relikwiarzy
i aparatów kościelnych także ymagines due prima Bte Virgi-
nis et secunda Veronice ambe pulchre effigiei ambe in ta-
bulis depicte (Państw. Arch. w Trzeboni, sygn. I A 3 KB
29 c°.). O wywiezieniu klejnotów pisał już J. BECKOYSKY.
Poselkyne starych pfibehu ćeskych, Praha 1397, s. 60, 66 n.
O kanonikach św. Augustyna pisał zwłaszcza F. M. BARTOS,
Z d&jin rukopisnć sbirky zdmku bfeznickeho, „Casopls Nd-
rodniho Musea” 1927, s. 212. O kanonickich (augustiańskich)
rękopisach roudnickich, przywiezionych przed wojnami husy-
ckimi do Wrocławia, gdzie pozostawały jeszcze do końca 1433 r.,
potem zwróconych do Roudnic i w końcu umieszczonych
na zamku w Brzeźnicy, skąd je przejęło Muzeum Narodowe,
pisał M. DVORAK, Knihonna Augustidnskóho klastera v Ro-
3