Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 37.1975

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
Dobrowolski, Tadeusz: Geneza nagrobka Kazimierza Wielkiego w katedrze na Wawelu
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48041#0221

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
GENEZA NAGROBKA KAZIMIERZA WIELKIEGO NA WAWELU

thera (f 1368) spoczywa para małżeńska, a zmarła w
r. 1381 małżonka rycerza wykazuje identyczność sty-
lu z postacią Zinny (t 1370). Figura Giinthera w len-
tnerze i w ogóle obarczona realiami typowymi dla
2. połowy w. XIV (jak posągi Habsburgów i Kazimie-
rza Wielkiego), sztywna i schematyczna, nie wykazuje
większego podobieństwa do rzeźb omówionych na tym
miejscu. Natomiast zwracają uwagę wypukłe, formo-
wane postacie dworzan, stojących swobodnie obok
siebie i podtrzymujących rękoma wieko tumby (il.
9, 10).
Ich właściwością bywają wspomniane już osobli-
we, obcisłe czepce przylepione niemal do głowy. Twór-
ca tych figur odznaczał się także .skłonnością do mno-
żenia w ubiorach swych bohaterów drobnych guzi-
ków, tworzących charakterystyczne szeregi. Wpraw-
dzie kaftany dworzan turyngskich posiadają przeważ-
nie krój luźny, kiedy postacie krakowskie noszą prze-
ważnie typowe dla swego czasu obcisłe brygantyny
z nisko osadzonymi pasami, jednakże i wśród owych
towarzyszy Giinthera trafiają się i tego rodzaju ubio-
ry (il. 10). Z drugiej strony także na sarkofagu kra-
kowskim widać postacie brodate lub pozbawione za-
rostu, przybrane tylko w długie szaty. W obu zaś
przypadkach uzupełniają modną odzież opończe.
Z metodologicznego punktu widzenia zbliżone do sie-
bie realia, dyktowane zazwyczaj powszechną modą, nie
mogą dostarczyć podstawy do snucia zbyt daleko idą-
cych wniosków, lecz w opisywanym przypadku wy-
mienione szczegóły odzieżowe nie należą do normal-
nych, co odnosi się szczególnie do owych przyciasnych
czepców, a po części do nadużycia motywu długich se-
rii guzów, służących także do dekoracyjnego zróżni-
cowania formy. Opisany przypadek może więc świad-
czyć o fakcie pewnej zależności.
Zbieżność tę zdaje się potwierdzać wzajemne po-
winowactwo dwóch jeszcze zabytków z tego samego
czasu, mianowicie znanej z rysunku Maksymiliana
Cerchy nieistniejącej już płyty nagrobnej Femki Ber-
kowej (zm. 1373) w krakowskim kościele Franciszka-
nów oraz takiejże płyty Zinny z Varguli i(zm. 1370) 19.
Przy sposobności warto wyjaśnić, że relief erfurcki
dostarczył podstawy dla nazwy Mistrza nagrobka
Zinny z Varguli, z którym Kunze (por. przyp. 18) łą-
czy słusznie także wspomnianą tumbę Giinthera
z uwagi na podobieństwo Zinny do jego małżonki,
przedstawionej wraz z nim na wieku arnsztadzkiego
nagrobka.
Płaskorzeźby Zinny (il. 13) i Eufemii Borkowej (il.
14; żony wzbogaconego żupnika wielickiego Jana
[Hanselinusa] Borka), bliskie sobie czasowo (lata
śmierci 1370 i 1373) dzielą wprawdzie różnice, lecz
łączą też ze sobą analogie. Obydwie płyty, otoczone,
jak zwykle bywa, obrzeżnymi napisami, zawierają po-
dobizny wyprostowanych kobiet z rękoma złożonymi
do modlitwy; obie noszą czepoe-kruzelery, a ich pła-
szcze są podwinięte pod łokcie (u Borkowej tylko pod
lewą rękę). Zinnę jednak okrywa luźna suknia, po-
dobna do „szaty godowej”, kiedy Femka nosi prócz
płaszcza (spiętego, jak w przypadku figur wiedeńskich,
przy pomocy okrągłych tarczek) zwykłe, świeckie
odzienie wraz z suknią podobną do brygantyny i do-
łem prawie plisowaną, co zbliża ją także stylistycznie


II. 14. Płyta nagrobna Femki Borkowej, dawniej w
kościele Franciszkanów w Krakowie; ok. 1380. Wg
rys. M. Cerchy. (Fot. W. Gumuła)

do posągu króla Kazimierza — i w pewnej mierze do
figur księżnych austriackich w Wiedniu. Te drugie
stoją w portalach lub leżą (na nagrobku Rudolfa IV)
wdzięcznie przegięte w kontrapostowej pozie, a Bor-
kowa określona głównie kierunkiem pionowym, wy-
kazuje podobny bezruch jak relief Zinny. Zbliżenie
stylistyczne patrycjuszki krakowskiej do posągu Ka-
zimierza Wielkiego pozwala nawet przyjąć, że oby-
dwa te dzieła wyszły z jednego warsztatu. Oblicze

ten swoisty epizod w historii Niemiec zarówno owa pły-
ta frankfurcka, jak i nagrobek dziedzica kontrkróla w
Arnstadcie mogły budzić zainteresowania nie tylko este-

tyczne. Por. F. Ch. SCHLOSSER, Weltgeschichte fur das
deutsche Volk, B. VI, Berlin 1898, s. 526—531.
19 KUNZE, o.c., s. 73, Taf. XX.

209
 
Annotationen