Infantka Anna Katarzyna Konstancja i kultura dworu wazowskiego
241
rych rozpoznajemy nie tylko tzw. szczękę habsburską (prognatyzm żuchwy), ale i szereg
innych cech fizjonomicznych znamionujących wspomniane symptomy. Jedno z dziecię-
cych wyzdrowień uznano za miracolo37 - niewykluczone, że zamówiono z tej okazji ob-
raz z kryptoportretem lub wizerunkiem asystencyjnym dziewczynki38. Jednak Stanisław
Kobierzycki opiewał jej urodę, a gdy Filip Wilhelm przybył do Warszawy na uroczystość
zaślubin, wychwalał również „piękno cielesne" infantki39.
Na pamiątkę elekcji Władysław podarował siostrze - która to przyglądała się ceremo-
nii przysięgi na pacta conventa z loży w prezbiterium archikolegiaty warszawskiej - dia-
mentowy krzyż, obiecując być dla niej nie tylko bratem, ale również ojcem. W 1635 r. król
nakazał (Chrystianowi Melichowi?) wykonać obraz, na którym przedstawiono wszyst-
kich żyjących i nieżyjących potomków króla Zygmunta wraz z Urszulą Meierin40. Płótno
wyrażające ideę Familia Vasorum (a właściwie Jagiellonów, ponieważ polscy Wazowie
uważali się za nową gałąź tego rodu, w oficjalnej propagandzie odrzucając szwedzkie
„nazwisko"41) wpisywało się w schemat wizualnej genealogii oraz gloryfikacji dynastii,
popularny zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich. W latach 40. XVI w. Henryk VIII Tudor
ufundował serię portretów swoich poprzedników. The Great Picture, malowidło ścienne
autorstwa Hansa Holbeina młodszego w Whitehall Palace przedstawiające monarchęjako
zasłużonego męża stanu, godnego następcę swego ojca, stanowiło przez lata tło dla uro-
czystości dworskich ewokujące obecność suwerena42. Jednak bardziej prawdopodobna
wydaje się teza, iż król Władysław zainspirował się pokrewnym, miedziorytniczym przed-
stawieniem Jakuba I Stuarta i jego rodziny, pierwszy raz opublikowanym w 1624 r. przez
Willema van de Passe pod tytułem Triumphus Jacobi Regis Augustaeque Ipsius Prolis,
a następnie kopiowanym m.in. przez Gerrita Mountina - także ok. 1635 r., w czasie oży-
wionych kontaktów dyplomatycznych między Wielką Brytanią a Rzeczypospolitą43. Nie
sposób odgadnąć, czy i jakiego typu był to świadomy cytat wizualny, last but not least nie
można także wykluczyć oddziaływania w tym przypadku bawarsko-austriackiej tradycji
obrazowej44.
Malowidło zamówione przez Władysława IV (być może w kopii przywiezione w 1642 r.
do Neuburga nad Dunajem) w przeciwieństwie do brytyjskich pierwowzorów miało ra-
czej charakter półprywatny. Jednak uwieczniona na nim infantka do czasu przybycia
Cecylii Renaty do Warszawy pod względem protokolarnym pełniła obowiązki drugiej
osoby w państwie, uczestnicząc w rozmaitych ceremoniach publicznych zarówno
Jakub SOBIESKI, Peregrynacja po Europie [1607-1613]; Droga do Baden [1638], oprac. Józef DŁUGOSZ, Wrocław
1991, s. 227.
37 LEITSCH, op. cit., Bd. 3, s. 1812.
38 Zob. Jacek ŻUKOWSKI, „W asystencji, w przebraniu, w retorycznym geście: królewski obraz w sakralnym azylu",
Kronika Zamkowa - Roczniki, 2014, 1(67), s. 1-94.
39 KOBIERZYCKI, op. cit., s. 274; LEITSCH, op. cit., Bd. 3, s. 1813.
40 Jak donosił nuncjusz H. Visconti 15 lipca 1636 r., LEITSCH, op. cit., Bd. 3, s. 1904.
41 Jacek ŻUKOWSKI, „Ladislaus IV: Vasa, Jagellonid, or Jagellon?", [w:] Lithuania-Poland-Sweden: European Dyna-
stic Union and Historical-Cultural Ties, Vilnius 2014, s. 238-249.
42 Nie zachował się oryginał, znamy kilka trawestacji przedstawienia, m.in. w Hampton Court Palace (ok. 1545) czy
National Museum Cardiff (przypisywany Lucasowi de Heere, ok. 1572).
43 John PEACOCK, „The Visual Image of Charles I", [w:] The Royal Image. Representations of Charles I, wyd. Thomas
N. CORNS, Cambridge 1999, s. 176-239, tu: 202, il. 9.14.
44 Przykładowo, pod koniec XVI w. dla dworu w Grazu Juan Pantoja de la Cruz namalował wotywny obraz przedstawia-
jący Marię Bawarską i Karola Styryjskiego wraz z ich wszystkimi dziećmi w konwencji kryptoportretu (Patrimonio
Nacional, Monasterio de las Descalzas Reales), LEITSCH, op. cit., Bd. 4, s. 2377.
241
rych rozpoznajemy nie tylko tzw. szczękę habsburską (prognatyzm żuchwy), ale i szereg
innych cech fizjonomicznych znamionujących wspomniane symptomy. Jedno z dziecię-
cych wyzdrowień uznano za miracolo37 - niewykluczone, że zamówiono z tej okazji ob-
raz z kryptoportretem lub wizerunkiem asystencyjnym dziewczynki38. Jednak Stanisław
Kobierzycki opiewał jej urodę, a gdy Filip Wilhelm przybył do Warszawy na uroczystość
zaślubin, wychwalał również „piękno cielesne" infantki39.
Na pamiątkę elekcji Władysław podarował siostrze - która to przyglądała się ceremo-
nii przysięgi na pacta conventa z loży w prezbiterium archikolegiaty warszawskiej - dia-
mentowy krzyż, obiecując być dla niej nie tylko bratem, ale również ojcem. W 1635 r. król
nakazał (Chrystianowi Melichowi?) wykonać obraz, na którym przedstawiono wszyst-
kich żyjących i nieżyjących potomków króla Zygmunta wraz z Urszulą Meierin40. Płótno
wyrażające ideę Familia Vasorum (a właściwie Jagiellonów, ponieważ polscy Wazowie
uważali się za nową gałąź tego rodu, w oficjalnej propagandzie odrzucając szwedzkie
„nazwisko"41) wpisywało się w schemat wizualnej genealogii oraz gloryfikacji dynastii,
popularny zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich. W latach 40. XVI w. Henryk VIII Tudor
ufundował serię portretów swoich poprzedników. The Great Picture, malowidło ścienne
autorstwa Hansa Holbeina młodszego w Whitehall Palace przedstawiające monarchęjako
zasłużonego męża stanu, godnego następcę swego ojca, stanowiło przez lata tło dla uro-
czystości dworskich ewokujące obecność suwerena42. Jednak bardziej prawdopodobna
wydaje się teza, iż król Władysław zainspirował się pokrewnym, miedziorytniczym przed-
stawieniem Jakuba I Stuarta i jego rodziny, pierwszy raz opublikowanym w 1624 r. przez
Willema van de Passe pod tytułem Triumphus Jacobi Regis Augustaeque Ipsius Prolis,
a następnie kopiowanym m.in. przez Gerrita Mountina - także ok. 1635 r., w czasie oży-
wionych kontaktów dyplomatycznych między Wielką Brytanią a Rzeczypospolitą43. Nie
sposób odgadnąć, czy i jakiego typu był to świadomy cytat wizualny, last but not least nie
można także wykluczyć oddziaływania w tym przypadku bawarsko-austriackiej tradycji
obrazowej44.
Malowidło zamówione przez Władysława IV (być może w kopii przywiezione w 1642 r.
do Neuburga nad Dunajem) w przeciwieństwie do brytyjskich pierwowzorów miało ra-
czej charakter półprywatny. Jednak uwieczniona na nim infantka do czasu przybycia
Cecylii Renaty do Warszawy pod względem protokolarnym pełniła obowiązki drugiej
osoby w państwie, uczestnicząc w rozmaitych ceremoniach publicznych zarówno
Jakub SOBIESKI, Peregrynacja po Europie [1607-1613]; Droga do Baden [1638], oprac. Józef DŁUGOSZ, Wrocław
1991, s. 227.
37 LEITSCH, op. cit., Bd. 3, s. 1812.
38 Zob. Jacek ŻUKOWSKI, „W asystencji, w przebraniu, w retorycznym geście: królewski obraz w sakralnym azylu",
Kronika Zamkowa - Roczniki, 2014, 1(67), s. 1-94.
39 KOBIERZYCKI, op. cit., s. 274; LEITSCH, op. cit., Bd. 3, s. 1813.
40 Jak donosił nuncjusz H. Visconti 15 lipca 1636 r., LEITSCH, op. cit., Bd. 3, s. 1904.
41 Jacek ŻUKOWSKI, „Ladislaus IV: Vasa, Jagellonid, or Jagellon?", [w:] Lithuania-Poland-Sweden: European Dyna-
stic Union and Historical-Cultural Ties, Vilnius 2014, s. 238-249.
42 Nie zachował się oryginał, znamy kilka trawestacji przedstawienia, m.in. w Hampton Court Palace (ok. 1545) czy
National Museum Cardiff (przypisywany Lucasowi de Heere, ok. 1572).
43 John PEACOCK, „The Visual Image of Charles I", [w:] The Royal Image. Representations of Charles I, wyd. Thomas
N. CORNS, Cambridge 1999, s. 176-239, tu: 202, il. 9.14.
44 Przykładowo, pod koniec XVI w. dla dworu w Grazu Juan Pantoja de la Cruz namalował wotywny obraz przedstawia-
jący Marię Bawarską i Karola Styryjskiego wraz z ich wszystkimi dziećmi w konwencji kryptoportretu (Patrimonio
Nacional, Monasterio de las Descalzas Reales), LEITSCH, op. cit., Bd. 4, s. 2377.