GRODNO
235
(3i)
w kształcie wisiora, jak to bywa j
przy wykuszach gotyckich, gdyż
na taką wydłużoną formę nie
byłoby tu miejsca. Skos, o któ-
rym mowa, wyklucza ponadto
możliwość osadzenia wykusza na
filarze bądź kolumnie, na podo-
bieństwo tego, jaki widzimy np.
na rysunku z XVII w. przedsta-
spłaszczonej, a nie wydłużonej
wiającym zamek pińczowski. x)
Do odtworzenia zwieńczenia
wykusza nie posiadamy danych. RYC- I53- Fragmenty konsoli wykusza środkowego
Inwentarz z r. 1653 podaje tylko,
że alkierze, to znaczy wykusze, były pokryte blachą. Nie ulega jednak
wątpliwości, że posiadały one zakończenia kopułkowate, gdyż kształt ten
odpowiada najlepiej stylowi renesansu.
Wewnątrz wykusz był zakreślony, jak to wyraźnie widać ze śladu na ka-
wałku odkutego muru w narożniku północno-wschodnim, prócz sześciu ze-
wnętrznych ścianek dziewięciokąta — siódmą ścianką (z drzwiami), będącą
właściwie ścianą skosu narożnika. Wobec tego wykluczone jest rozwiązanie
wnętrza wykusza na planie pełnego dziewięciokąta, tj. przez wcięcie się trzema
ściankami w grubość ściany narożnika. Zresztą rozwiązanie takie, może i wska-
zane w innym wypadku ze względu na samo wnętrze, w danym razie byłoby
złe •— plan wykusza z całym planem piętra źle by się wiązał; to się wyczuwa.
We wnętrzu wykuszy, jak podaje opis z r. 1653, obiegała pod oknami ława.
W wykuszu narożnika od strony bramy znajdował się (zapewne później tu wsta-
wiony) komin, który jak powiedziano w tym opisie, ,,wali się wraz z podmuro-
waniem". Widać z tego, że stan wykuszy — tych filigranowych cacek, lub
inaczej mówiąc zawieszonych w kształcie latarni altanek — był już wówczas
zły. Nic dziwnego, że nie oparły się one zniszczeniu w czasie pożaru i bom-
bardowania zamku w r. 1655.
3. Wykusz środkowy znajdował się na piętrze zamku od strony miasta
pomiędzy dwoma środkowymi oknami, tak, że oś jego stanowiła główną oś
architektoniczną fasady. Był prostokątny i stanowił przedłużenie wyrobionej
w grubości ściany framugi tranzytu (ustępu).
Istnienie tranzytu, wymienionego w tym miejscu we wszystkich inwen-
tarzach, a potwierdzone przy odbijaniu tynków odsłonięciem pionu kloacznego
b Cf. S. PUFFENDORF, De rebus a Carolo Gustavo gestis, Norymberga 1696 pl. 47,
zwrócił mi na to uwagę p. Bohdan Guerąuin.
235
(3i)
w kształcie wisiora, jak to bywa j
przy wykuszach gotyckich, gdyż
na taką wydłużoną formę nie
byłoby tu miejsca. Skos, o któ-
rym mowa, wyklucza ponadto
możliwość osadzenia wykusza na
filarze bądź kolumnie, na podo-
bieństwo tego, jaki widzimy np.
na rysunku z XVII w. przedsta-
spłaszczonej, a nie wydłużonej
wiającym zamek pińczowski. x)
Do odtworzenia zwieńczenia
wykusza nie posiadamy danych. RYC- I53- Fragmenty konsoli wykusza środkowego
Inwentarz z r. 1653 podaje tylko,
że alkierze, to znaczy wykusze, były pokryte blachą. Nie ulega jednak
wątpliwości, że posiadały one zakończenia kopułkowate, gdyż kształt ten
odpowiada najlepiej stylowi renesansu.
Wewnątrz wykusz był zakreślony, jak to wyraźnie widać ze śladu na ka-
wałku odkutego muru w narożniku północno-wschodnim, prócz sześciu ze-
wnętrznych ścianek dziewięciokąta — siódmą ścianką (z drzwiami), będącą
właściwie ścianą skosu narożnika. Wobec tego wykluczone jest rozwiązanie
wnętrza wykusza na planie pełnego dziewięciokąta, tj. przez wcięcie się trzema
ściankami w grubość ściany narożnika. Zresztą rozwiązanie takie, może i wska-
zane w innym wypadku ze względu na samo wnętrze, w danym razie byłoby
złe •— plan wykusza z całym planem piętra źle by się wiązał; to się wyczuwa.
We wnętrzu wykuszy, jak podaje opis z r. 1653, obiegała pod oknami ława.
W wykuszu narożnika od strony bramy znajdował się (zapewne później tu wsta-
wiony) komin, który jak powiedziano w tym opisie, ,,wali się wraz z podmuro-
waniem". Widać z tego, że stan wykuszy — tych filigranowych cacek, lub
inaczej mówiąc zawieszonych w kształcie latarni altanek — był już wówczas
zły. Nic dziwnego, że nie oparły się one zniszczeniu w czasie pożaru i bom-
bardowania zamku w r. 1655.
3. Wykusz środkowy znajdował się na piętrze zamku od strony miasta
pomiędzy dwoma środkowymi oknami, tak, że oś jego stanowiła główną oś
architektoniczną fasady. Był prostokątny i stanowił przedłużenie wyrobionej
w grubości ściany framugi tranzytu (ustępu).
Istnienie tranzytu, wymienionego w tym miejscu we wszystkich inwen-
tarzach, a potwierdzone przy odbijaniu tynków odsłonięciem pionu kloacznego
b Cf. S. PUFFENDORF, De rebus a Carolo Gustavo gestis, Norymberga 1696 pl. 47,
zwrócił mi na to uwagę p. Bohdan Guerąuin.