Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 6.1938

DOI issue:
Nr. 4
DOI article:
Miscellanea
DOI article:
Zarnecki, George: O nieznanej rzeźbie gotyckiej w nowym Korczynie
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.37718#0376

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
366

J. ŻARNECKI

(2)

Stwosza. Pewna barbaryzacja formy tego ostatniego, mimo niezmiernie zbli-
żonego układu kompozycyjnego, nie pozwala na uznanie tych dzieł za utwory
jednego artysty. Obie wymienione rzeźby zbliżają się zkolei w kompozycji do
miedziorytuW. Stwosza „Opłakiwanie Chrystusa" (B. II. 2.). Wobec tak silnych
związków ze sztuką Stwosza uważałem za słuszne wysunięcie hipotezy, że obie
rzeźbione grupy „Opłakiwania" opierały się o zaginione dzieło Stwosza o tym
temacie.
Świeżo natrafiłem na dalsze potwierdzenie mego domysłu. Oto w kaplicy
przy kościele parafialnym w Nowym Korczynie, w powiecie stopnickim, zna-
lazłem nieznaną dotychczas nauce, rzeźbioną grupę „Opłakiwania Chrystusa",
włączoną w barokowy ołtarz. Umieszczona w ciemnym i wysokim miejscu,
pokryta nową polichromią, nie zwracała dotychczas na siebie uwagi. Jak re-
produkcja wskazuje, jest to późnogotycka rzeźba, powtarzająca kompozycję
znaną nam z grupy brzezińskiej i krakowskiej. Lecz są tu i różnice: kompozycja
ogranicza się tylko do pięciu figur (brzezińska ma ich siedem, krakowska sześć)
a i te różnią się nieco od poprzednich. Ciało Chrystusa widoczne jest w większym
skrócie bocznym, Madonna oburącz ujmuje głowę syna, św. Jan pozbawiony
jest, tak charakterystycznego, a znanego też z ryciny Stwosza, rozwianego
płaszcza, wkońcu Maria Magdalena miast flakonu na oleje i gestu obcierania
łez, ma ręce złożone do modlitwy. Różnice te nie zacierają jednak uderza-
jącego podobieństwa do obu rzeźb, brzezińskiej i krakowskiej, oraz do ryciny
Stwosza (szczególnie układ rąk Madonny).
Jak kompozycja w zasadzie ta sama, różni się tylko w szczegółach, tak ma
się rzecz i ze stroną formalną. Styl rzeźby korczyńskiej należy do kręgu manie-
ryzmu stwoszowskiego, czerpiącego natchnienie z dzieł mistrza z krakowskiej
jego epoki, lecz upraszczającego jego dynamiczny i nerwowy styl. Rzeźba kor-
czyńska jest jakby ogniwem między brzezińską a krakowską: łączy pełną jeszcze
plastykę figur i ruchliwość bryły rzeźby z Brzezin ze stylem bardziej płaskim
i graficznym sceny z tryptyku Olbrachta. Trudno przypuścić by była dziełem
któregoś z twórców rzeźb poprzednich. Raczej znowu przyjąć trzeba, że węzły
łączące ją z grupami brzezińską i krakowską wynikły z naśladowania (dodajmy —
małotwórczego) wspólnego wzoru, rzeźby Stwosza.
Kształt rzeźby „Opłakiwania Chrystusa" z N. Korczyna, a mianowicie
ścięte boki figur, wskazują, iż była to scena ujęta w ramy, być może ramy tryptyku,
którego stanowiła część środkową, o skrzydłach zapewne malowanych. Rzeźba
nasza pochodzi prawdopodobnie z pierwotnego drewnianego kościoła para-
fialnego, zamienionego w pierwszej połowie XVII w. na murowany, do dziś
istniejący.
 
Annotationen