Hieronima: „O człowieku! Co za siła zmusza cię
do opuszczenia twej siedziby w mieście, pozosta-
wienia twych rodziców i przyjaciół i pójścia przez
góry i doliny na wieś? Czy nie jest to naturalne
piękno świata, którego możesz doznawać jedynie
wzrokiem ?CC34. Leonardo upatrywał w kontemplacji
natury cel swego życia. Właśnie w okresie swych
intensywnych dociekań nad zjawiskami przyrody
przedstawia się jako starzec pochylony w zadumie
nad światem, usiłujący rozwikłać jego tajemnice.
Przybrał on tutaj pozę samotnika zafascynowanego
naturą, pozę św. Hieronima (ryc. 14). Sam zresztą
opatrzył ten symboliczny autoportret przejmującym
komentarzem: „Porwany przez moje gorące prag-
nienia, niecierpliwy widzenia tego bogactwa i ogromu
form, jakie tworzy natura, udaję się często między
ciemne skały, dochodzę do progu wielkiej groty,
przed którą nie wiedząc dlaczego, pozostaję chwilę
w oszołomieniu [...]. jestem opanowany przez dwa
uczucia: strachu i pragnienia; strachu przed ciemną
i groźną grotą, pragnienia odkrycia czegoś wspania-
łego i nadzwyczajnego [...]CC35.
Leonardo i Ficino — to dwa różne sposoby
realizacji ideału mta contemplatwa. Dla pierwszego
oznaczało ono zadowolenie z poznawania otaczają-
cego świata, dla drugiego — metafizyczną tęsknotę
za najwyższym ideałem. Jeśli więc w postawie
pierwszego dominuje spokój wynikły z wiedzy, to
postawę drugiego charakteryzuje niepokój ducha,
wynikły z tragicznego konfliktu między sytuacją
ziemską człowieka a tęsknotą jego duszy do absolutu.
Spokój ten może być dopiero osiągnięty w mo-
mencie śmierci. Życie ludzkie winno więc być
kontemplacją śmierci34 35 36 *. Oto ostatni i najwyższy
stopień vitae contemplatwae, wynikający z neopla-
tońskiej formuły Castigliona: „celem życia czynnego
jest życie kontemplacyjne, podobnie jak celem
wojny pokój, a trudu odpoczynekCC37.
Postulat ten otrzymał swój przejmujący wyraz
w dziele Michała Anioła, w pomniku Wawrzyńca
Młodszego w kaplicy grobowej Medyceuszów we
Florencji (ryc. 17) oraz w studium do obrazu dla
kościoła S. Maria della Pace, przedstawiającym
św. Hieronima wpatrzonego w martwe ciało Chrys-
tusa (ryc. 4).
34 Chastel, o.c., s. 436.
35 Tamże.
36 P. O. Kristeller, The Philo:ophy of Marsilio Ficino,
New York 1943, s. 211 i n.
17. Michał Anioł, Posąg Wawrzyńca mł. jako Medytacja.
Florencja, Kaplica Medyceuszów (wg Tolnaya)
~k ~k
W rzeźbie Verrocchia (ryc. 1) należy widzieć
ów szczególny wyraz florenckiego pensieroso wcie-
lającego ideał vita contemplatwa w takim znaczeniu,
jakie nadawał mu Landino w swych Quasstiones
camaldulenses38, a więc kontemplacji czynnej, wolnej
od negatywnych cech saturnizmu. Znamienna jest
jednak zawrotna kariera tego typu myśliciela wśród
„twórców saturnińskichL W tym więc sensie jest
ona zapowiedzią tej szczególnej, romantycznej egzal-
tacji geniusza, zapowiedzią saturnińskiego rytuału,
tak popularnego wśród musarum sacerdotes XV
i XVI wieku. Argument saturnizmu stał się jedną
z podstawowych przesłanek nowożytnej legendy
geniusza.
37 B. Castiglione, II Cortegiano IV, wyd. C. Bandi
di Vesme, Firenze 1854, r. XXVI, s. 262.
38 C. Landino, Quaestiones camaldulenses, Florentiae
1480 (?). — Por. E. Garin, rUmanesimo italiano. Filozofia
e vita civile nel Rinascimento, Bari 1964, s. 100 i n.
15
do opuszczenia twej siedziby w mieście, pozosta-
wienia twych rodziców i przyjaciół i pójścia przez
góry i doliny na wieś? Czy nie jest to naturalne
piękno świata, którego możesz doznawać jedynie
wzrokiem ?CC34. Leonardo upatrywał w kontemplacji
natury cel swego życia. Właśnie w okresie swych
intensywnych dociekań nad zjawiskami przyrody
przedstawia się jako starzec pochylony w zadumie
nad światem, usiłujący rozwikłać jego tajemnice.
Przybrał on tutaj pozę samotnika zafascynowanego
naturą, pozę św. Hieronima (ryc. 14). Sam zresztą
opatrzył ten symboliczny autoportret przejmującym
komentarzem: „Porwany przez moje gorące prag-
nienia, niecierpliwy widzenia tego bogactwa i ogromu
form, jakie tworzy natura, udaję się często między
ciemne skały, dochodzę do progu wielkiej groty,
przed którą nie wiedząc dlaczego, pozostaję chwilę
w oszołomieniu [...]. jestem opanowany przez dwa
uczucia: strachu i pragnienia; strachu przed ciemną
i groźną grotą, pragnienia odkrycia czegoś wspania-
łego i nadzwyczajnego [...]CC35.
Leonardo i Ficino — to dwa różne sposoby
realizacji ideału mta contemplatwa. Dla pierwszego
oznaczało ono zadowolenie z poznawania otaczają-
cego świata, dla drugiego — metafizyczną tęsknotę
za najwyższym ideałem. Jeśli więc w postawie
pierwszego dominuje spokój wynikły z wiedzy, to
postawę drugiego charakteryzuje niepokój ducha,
wynikły z tragicznego konfliktu między sytuacją
ziemską człowieka a tęsknotą jego duszy do absolutu.
Spokój ten może być dopiero osiągnięty w mo-
mencie śmierci. Życie ludzkie winno więc być
kontemplacją śmierci34 35 36 *. Oto ostatni i najwyższy
stopień vitae contemplatwae, wynikający z neopla-
tońskiej formuły Castigliona: „celem życia czynnego
jest życie kontemplacyjne, podobnie jak celem
wojny pokój, a trudu odpoczynekCC37.
Postulat ten otrzymał swój przejmujący wyraz
w dziele Michała Anioła, w pomniku Wawrzyńca
Młodszego w kaplicy grobowej Medyceuszów we
Florencji (ryc. 17) oraz w studium do obrazu dla
kościoła S. Maria della Pace, przedstawiającym
św. Hieronima wpatrzonego w martwe ciało Chrys-
tusa (ryc. 4).
34 Chastel, o.c., s. 436.
35 Tamże.
36 P. O. Kristeller, The Philo:ophy of Marsilio Ficino,
New York 1943, s. 211 i n.
17. Michał Anioł, Posąg Wawrzyńca mł. jako Medytacja.
Florencja, Kaplica Medyceuszów (wg Tolnaya)
~k ~k
W rzeźbie Verrocchia (ryc. 1) należy widzieć
ów szczególny wyraz florenckiego pensieroso wcie-
lającego ideał vita contemplatwa w takim znaczeniu,
jakie nadawał mu Landino w swych Quasstiones
camaldulenses38, a więc kontemplacji czynnej, wolnej
od negatywnych cech saturnizmu. Znamienna jest
jednak zawrotna kariera tego typu myśliciela wśród
„twórców saturnińskichL W tym więc sensie jest
ona zapowiedzią tej szczególnej, romantycznej egzal-
tacji geniusza, zapowiedzią saturnińskiego rytuału,
tak popularnego wśród musarum sacerdotes XV
i XVI wieku. Argument saturnizmu stał się jedną
z podstawowych przesłanek nowożytnej legendy
geniusza.
37 B. Castiglione, II Cortegiano IV, wyd. C. Bandi
di Vesme, Firenze 1854, r. XXVI, s. 262.
38 C. Landino, Quaestiones camaldulenses, Florentiae
1480 (?). — Por. E. Garin, rUmanesimo italiano. Filozofia
e vita civile nel Rinascimento, Bari 1964, s. 100 i n.
15