45. Relikwiarz, około 1636—1645. Kraków, kościół Mariacki
(fot. W. Wolny)
46. Relikwiarz, połowa w. XVII. Kraków, kościół Mariacki
(fot. W. Wolny)
(ryc. 42)169. W kielichu z kościoła Św. Anny zasto-
sowano podobny schemat poszczególnych części,
kształt stopy, opracowanie jej brzegu, wreszcie
motyw nodusa i wyodrębnienie ujmujących go
części trzonu. Podobieństwa występują i w szcze-
gółach, jak wypełnienie narożników pomiędzy pół-
kolistymi polami stopy motywem zwiniętych liści.
Ogólne wrażenie jest jednak odmienne; siedemnasto-
wieczny kielich nie posiada architektonicznej struk-
tury właściwej złotnictwu gotyckiemu; jest smu-
169 A. Bochnak i J. Pagaczewski, Polskie rzemiosło
artystyczne wieków średnich, Kraków 1959, s. 102.
kiejszy, mniej statyczny, wyróżnia się też bogatszą,
bardziej ruchliwą sylwetą.
Porównanie to posłużyć może właściwie za
jeden z dowodów, że nie mamy tu do czynienia
z przykładem tradycyjnego posługiwania się formami
dawnego stylu, jakie trwały jeszcze w warsztatach
prowincjonalnych, ale z wzorowaniem się na goty-
ckich kielichach. Brak bowiem w Krakowie zabyt-
ków złotnictwa, na podstawie których można by
sądzić, że typ reprezentowany przez późnogotycki
kielich Noricusa trwał tradycyjnie przez 2. połowę
w. XVI aż do r. 1630.
Kielich Rybkowicza nie jest jedynym przykła-
109
(fot. W. Wolny)
46. Relikwiarz, połowa w. XVII. Kraków, kościół Mariacki
(fot. W. Wolny)
(ryc. 42)169. W kielichu z kościoła Św. Anny zasto-
sowano podobny schemat poszczególnych części,
kształt stopy, opracowanie jej brzegu, wreszcie
motyw nodusa i wyodrębnienie ujmujących go
części trzonu. Podobieństwa występują i w szcze-
gółach, jak wypełnienie narożników pomiędzy pół-
kolistymi polami stopy motywem zwiniętych liści.
Ogólne wrażenie jest jednak odmienne; siedemnasto-
wieczny kielich nie posiada architektonicznej struk-
tury właściwej złotnictwu gotyckiemu; jest smu-
169 A. Bochnak i J. Pagaczewski, Polskie rzemiosło
artystyczne wieków średnich, Kraków 1959, s. 102.
kiejszy, mniej statyczny, wyróżnia się też bogatszą,
bardziej ruchliwą sylwetą.
Porównanie to posłużyć może właściwie za
jeden z dowodów, że nie mamy tu do czynienia
z przykładem tradycyjnego posługiwania się formami
dawnego stylu, jakie trwały jeszcze w warsztatach
prowincjonalnych, ale z wzorowaniem się na goty-
ckich kielichach. Brak bowiem w Krakowie zabyt-
ków złotnictwa, na podstawie których można by
sądzić, że typ reprezentowany przez późnogotycki
kielich Noricusa trwał tradycyjnie przez 2. połowę
w. XVI aż do r. 1630.
Kielich Rybkowicza nie jest jedynym przykła-
109