Augusta, których tak wiele było w Polsce w pałacach, kościołach i dworach wiejskich, oraz
niezliczone portrety magnackie i szlacheckie. Sława Bacciarełlego w XIX wieku i później
jeszcze była w Polsce powszechna, pewnie dlatego, że jego dzieła wypełniały Zamek Kró-
lewski w Warszawie i Łazienki, może dlatego też, że portrety tego malarza tak powiązały się
w umysłach ówczesnych i potomnych z polskimi dworami z okresu klasycyzmu, że wraz
z nimi stanowiły ważny element polskiego krajobrazu kulturalnego, i wreszcie także i dlatego,
że w okresie gdy rola Bacciarełlego była przemożna - rodziła się polska sztuka narodowa.
Portrety królewskie i wielkie obrazy z dziejów Polski, malowane przez Bacciarełlego, po-
przedziły działalność w zakresie polskiego malarstwa historycznego Franciszka Smuglewicza
i jego uczniów, a także oczywiście serię portretów królewskich Matejki i jego obrazy histo-
ryczne, które tak głęboko przeniknęły do świadomości narodowej.
Urodzony w Rzymie w roku 1731, jako młody człowiek w 1750 roku udał się do Drezna na
dwór Augusta III, a w roku 1756 przeniósł się do Warszawy, gdzie pozostał - z krótką, dwu-
letnią przerwą na pobyt w Wiedniu, w latach 1764-1766-aż do śmierci, a więc przez
62 lata. Na swój dwór król powołał go zaraz po wstąpieniu na tron w roku 1764, ale zobo-
wiązania dla dworu w Wiedniu na pewien czas go tam zatrzymały. Raz tylko, w roku 1787,
opuścił Bacciarelli Warszawę na dłużej, by udać się z ramienia króla do Włoch. Możemy
więc powiedzieć, że nieomal całe jego życie związane było z Warszawą. Z Warszawą i jej
czołowymi budowlami królewskimi związana też była jego twórczość.
Bacciarelli był pierwszym malarzem króla, ale piastował również funkcje znacznie szersze.
Mówi się czasem, że był jakby królewskim ministrem do spraw artystycznych. Jest to słusz-
ne, ale tylko w odniesieniu do dworu królewskiego i królewskiego mecenatu, nie dotyczy zaś
innych działań artystycznych na terenie Warszawy ani innych ośrodków życia kulturalnego
w kraju. Mecenat Czartoryskich, warszawski mecenat mieszczański, wileński mecenat Massal-
skiego, Branickich w Białymstóku, marszałkowej Lubomirskiej czy Stanisława Kostki Po-
tockiego, mecenat prymasów i dostojników duchownych - nie były kierowane ani inspiro-
wane przez króla; rozwijały się niezależnie, choć w pewnym kontakcie z mecenatem kró-
lewskim. Natomiast w ramach kulturalno-artystycznej działalności Stanisława Augusta był
Bacciarelli istotnie jego ulubionym pełnomocnikiem. Po odsunięciu Augusta Moszyńskiego,
Wilno, katedra, projekt odbudowy, W. Gucewicz, 1783
niezliczone portrety magnackie i szlacheckie. Sława Bacciarełlego w XIX wieku i później
jeszcze była w Polsce powszechna, pewnie dlatego, że jego dzieła wypełniały Zamek Kró-
lewski w Warszawie i Łazienki, może dlatego też, że portrety tego malarza tak powiązały się
w umysłach ówczesnych i potomnych z polskimi dworami z okresu klasycyzmu, że wraz
z nimi stanowiły ważny element polskiego krajobrazu kulturalnego, i wreszcie także i dlatego,
że w okresie gdy rola Bacciarełlego była przemożna - rodziła się polska sztuka narodowa.
Portrety królewskie i wielkie obrazy z dziejów Polski, malowane przez Bacciarełlego, po-
przedziły działalność w zakresie polskiego malarstwa historycznego Franciszka Smuglewicza
i jego uczniów, a także oczywiście serię portretów królewskich Matejki i jego obrazy histo-
ryczne, które tak głęboko przeniknęły do świadomości narodowej.
Urodzony w Rzymie w roku 1731, jako młody człowiek w 1750 roku udał się do Drezna na
dwór Augusta III, a w roku 1756 przeniósł się do Warszawy, gdzie pozostał - z krótką, dwu-
letnią przerwą na pobyt w Wiedniu, w latach 1764-1766-aż do śmierci, a więc przez
62 lata. Na swój dwór król powołał go zaraz po wstąpieniu na tron w roku 1764, ale zobo-
wiązania dla dworu w Wiedniu na pewien czas go tam zatrzymały. Raz tylko, w roku 1787,
opuścił Bacciarelli Warszawę na dłużej, by udać się z ramienia króla do Włoch. Możemy
więc powiedzieć, że nieomal całe jego życie związane było z Warszawą. Z Warszawą i jej
czołowymi budowlami królewskimi związana też była jego twórczość.
Bacciarelli był pierwszym malarzem króla, ale piastował również funkcje znacznie szersze.
Mówi się czasem, że był jakby królewskim ministrem do spraw artystycznych. Jest to słusz-
ne, ale tylko w odniesieniu do dworu królewskiego i królewskiego mecenatu, nie dotyczy zaś
innych działań artystycznych na terenie Warszawy ani innych ośrodków życia kulturalnego
w kraju. Mecenat Czartoryskich, warszawski mecenat mieszczański, wileński mecenat Massal-
skiego, Branickich w Białymstóku, marszałkowej Lubomirskiej czy Stanisława Kostki Po-
tockiego, mecenat prymasów i dostojników duchownych - nie były kierowane ani inspiro-
wane przez króla; rozwijały się niezależnie, choć w pewnym kontakcie z mecenatem kró-
lewskim. Natomiast w ramach kulturalno-artystycznej działalności Stanisława Augusta był
Bacciarelli istotnie jego ulubionym pełnomocnikiem. Po odsunięciu Augusta Moszyńskiego,
Wilno, katedra, projekt odbudowy, W. Gucewicz, 1783