STANISŁAW MOSSAKOWSKI
odpowiedzialni za całość prac. Oni też otrzymywali od Bonera wynagrodzenie, które Casti-
glione, zatrudniony zapewne w charakterze kierownika robót (capomaestro dello scharpello),
rozdzielał cotygodniowo między pracujących120. Na tym tle w r. 1519 powstały między
Włochami zatargi finansowe121, które - a także nowy etap prac wymagających wykonywa-
nia artystycznych płaskorzeźb kamiennej dekoracji wnętrza - spowodowały konieczność
spisania nowej umowy.
Prace przy dekoracji wnętrza
-do podstawy tamburu (1 521-152 4)
Nowa umowa zawarta przez Bonera przed dniem 1 października 1521 r. przewidywała
comiesięczne wypłaty indywidualne, bezpośrednio z kasy królewskiego bankiera122. Wypa-
da wspomnieć, że także we Włoszech intagliatori byli wynagradzani miesięcznie, a dzień ich
pracy trwał od świtu do zachodu słońca z krótkimi przerwami na posiłki123.
Z rachunków Bonerowskich wynika również, że nie wszyscy rzeźbiarze z pierwszej ekipy
Berrecciego zostali zatrudnieni (tab. I). Obok mistrza, który pobierał najwyższe wynagro-
dzenie (13,5 fl. miesięcznie), w ramach nowej umowy pracowali, jako lepiej opłacani (6 fl.),
trzej dawni współpracownicy Franciszka Florentczyka oraz pięciu później przybyłych
Włochów124. Ci pierwsi, to: Jan Soli (zatrudniony od marca 1523 i wynagradzany o 12 gr
więcej niż pozostali), Jan z Koszyc (rozpoczął pracę dopiero w marcu 1522, a zakończył na
początku czerwca 1523) oraz Gallus (zatrudniony tylko na pól roku, między październikiem
1521 a kwietniem 1522).
Główny ciężar robót spoczywał zatem - jak wolno sądzić - na Berreccim i pięciu nowych
rzeźbiarzach. Czterech z nich - to znani nam lapicidi sprowadzeni do Polski około r. 1517,
a mianowicie: Mikołaj Castiglione, Antoni z Fiesole, Wilhelm i Rafał z Florencji (ten ostatni
zatrudniony tylko do kwietnia 1523). Zmarłego (przed majem 1523) Andrzeja, syna Miko-
łaja z Florencji, który nie pojawia się w rachunkach, zastąpił piąty, ostatni spośród najlepiej
wynagradzanych rzeźbiarzy - Michał, zapewne świeżo pozyskany z Italii. Pracy Filipa syna
120 Przybyszewski, Wypisy ... 1516-1525, op.cit., s. XV, 73, 128-131, 135 (poz. 220, 223, 226, 235). O roli capomaestro
w toskańskiej praktyce architektonicznej zob. Hollingsworth, op.cit., s. 387-389; Even, op.cit., s. 8; Wallace, The Lan-
tern, op.cit., s. 31; tenże, Michelangelo, op.cit., s. 78, 140, 174. Por. także uwagi Albertiego, (IX-9), ed. cit., s. 265.
121 Przybyszewski, Wypisy ... 1516-1525, op.cit., s. XIV, 72-74 (poz. 122, 123, 124).
122 Aneks II, poz 1.
123 Zob. Grimaldi, Sordi, op.cit., s. 54.
124 Ich zaplata nie była wyższa niż stosowana w tym samym czasie we Włoszech (jak przypuszczał Estreicher, Szkice
o Berreccim, op.cit., s. 50). Jeśli przyjąć, że floren w rachunkach Bonerowskich występuje jako złoty obliczeniowy (1 zł
= 30 gr), to honorarium miesięczne Berrecciego (13,5 fl. = 405 gr) wynosiło od ponad 10 do ponad 11 dukatów (flo-
renów) w zlocie (ok. 1520 r. 1 dukat = od 36 do 40 gr). Dla porównania, Andrea Sansovino pracując w Portugalii
(1492) otrzymywał miesięcznie 10 florenów w zlocie. Z kolei Michał Anioł za prace przy kaplicy Medycejskiej zażą-
dał (w 1524) 15 dukatów miesięcznie (w końcu otrzymał honorarium na owe czasy ogromne, aż 50 dukatów). Po-
dobnie wygląda sprawa wynagrodzenia pozostałych rzeźbiarzy. Dostawali oni w Krakowie 6 florenów miesięcznie
(= 180 gr), czyli około 5 dukatów w zlocie, a zatem prawie tyle samo co intagliatori zatrudnieni w r. 1524 przez
Michała Anioła do prac przy kaplicy Medycejskiej (28 soldi dziennie x 26 dni = 728 soldi, czyli około 5 dukatów, gdyż
1 dukat = 140 soldi). Obliczenia przeprowadzone na podstawie informacji w pracach: Z. Żabiński, Systemy pienięż-
ne na ziemiach polskich, Wrocław 1981, s. 41, 51; J. Hófler, New Light on Andrea Sansovino's Journey to Portugal,
„The Burlington Magazine", t. 134, 1992, s. 235; Wallace, Michelangelo, op.cit., s. 103-104.
56 ~
odpowiedzialni za całość prac. Oni też otrzymywali od Bonera wynagrodzenie, które Casti-
glione, zatrudniony zapewne w charakterze kierownika robót (capomaestro dello scharpello),
rozdzielał cotygodniowo między pracujących120. Na tym tle w r. 1519 powstały między
Włochami zatargi finansowe121, które - a także nowy etap prac wymagających wykonywa-
nia artystycznych płaskorzeźb kamiennej dekoracji wnętrza - spowodowały konieczność
spisania nowej umowy.
Prace przy dekoracji wnętrza
-do podstawy tamburu (1 521-152 4)
Nowa umowa zawarta przez Bonera przed dniem 1 października 1521 r. przewidywała
comiesięczne wypłaty indywidualne, bezpośrednio z kasy królewskiego bankiera122. Wypa-
da wspomnieć, że także we Włoszech intagliatori byli wynagradzani miesięcznie, a dzień ich
pracy trwał od świtu do zachodu słońca z krótkimi przerwami na posiłki123.
Z rachunków Bonerowskich wynika również, że nie wszyscy rzeźbiarze z pierwszej ekipy
Berrecciego zostali zatrudnieni (tab. I). Obok mistrza, który pobierał najwyższe wynagro-
dzenie (13,5 fl. miesięcznie), w ramach nowej umowy pracowali, jako lepiej opłacani (6 fl.),
trzej dawni współpracownicy Franciszka Florentczyka oraz pięciu później przybyłych
Włochów124. Ci pierwsi, to: Jan Soli (zatrudniony od marca 1523 i wynagradzany o 12 gr
więcej niż pozostali), Jan z Koszyc (rozpoczął pracę dopiero w marcu 1522, a zakończył na
początku czerwca 1523) oraz Gallus (zatrudniony tylko na pól roku, między październikiem
1521 a kwietniem 1522).
Główny ciężar robót spoczywał zatem - jak wolno sądzić - na Berreccim i pięciu nowych
rzeźbiarzach. Czterech z nich - to znani nam lapicidi sprowadzeni do Polski około r. 1517,
a mianowicie: Mikołaj Castiglione, Antoni z Fiesole, Wilhelm i Rafał z Florencji (ten ostatni
zatrudniony tylko do kwietnia 1523). Zmarłego (przed majem 1523) Andrzeja, syna Miko-
łaja z Florencji, który nie pojawia się w rachunkach, zastąpił piąty, ostatni spośród najlepiej
wynagradzanych rzeźbiarzy - Michał, zapewne świeżo pozyskany z Italii. Pracy Filipa syna
120 Przybyszewski, Wypisy ... 1516-1525, op.cit., s. XV, 73, 128-131, 135 (poz. 220, 223, 226, 235). O roli capomaestro
w toskańskiej praktyce architektonicznej zob. Hollingsworth, op.cit., s. 387-389; Even, op.cit., s. 8; Wallace, The Lan-
tern, op.cit., s. 31; tenże, Michelangelo, op.cit., s. 78, 140, 174. Por. także uwagi Albertiego, (IX-9), ed. cit., s. 265.
121 Przybyszewski, Wypisy ... 1516-1525, op.cit., s. XIV, 72-74 (poz. 122, 123, 124).
122 Aneks II, poz 1.
123 Zob. Grimaldi, Sordi, op.cit., s. 54.
124 Ich zaplata nie była wyższa niż stosowana w tym samym czasie we Włoszech (jak przypuszczał Estreicher, Szkice
o Berreccim, op.cit., s. 50). Jeśli przyjąć, że floren w rachunkach Bonerowskich występuje jako złoty obliczeniowy (1 zł
= 30 gr), to honorarium miesięczne Berrecciego (13,5 fl. = 405 gr) wynosiło od ponad 10 do ponad 11 dukatów (flo-
renów) w zlocie (ok. 1520 r. 1 dukat = od 36 do 40 gr). Dla porównania, Andrea Sansovino pracując w Portugalii
(1492) otrzymywał miesięcznie 10 florenów w zlocie. Z kolei Michał Anioł za prace przy kaplicy Medycejskiej zażą-
dał (w 1524) 15 dukatów miesięcznie (w końcu otrzymał honorarium na owe czasy ogromne, aż 50 dukatów). Po-
dobnie wygląda sprawa wynagrodzenia pozostałych rzeźbiarzy. Dostawali oni w Krakowie 6 florenów miesięcznie
(= 180 gr), czyli około 5 dukatów w zlocie, a zatem prawie tyle samo co intagliatori zatrudnieni w r. 1524 przez
Michała Anioła do prac przy kaplicy Medycejskiej (28 soldi dziennie x 26 dni = 728 soldi, czyli około 5 dukatów, gdyż
1 dukat = 140 soldi). Obliczenia przeprowadzone na podstawie informacji w pracach: Z. Żabiński, Systemy pienięż-
ne na ziemiach polskich, Wrocław 1981, s. 41, 51; J. Hófler, New Light on Andrea Sansovino's Journey to Portugal,
„The Burlington Magazine", t. 134, 1992, s. 235; Wallace, Michelangelo, op.cit., s. 103-104.
56 ~