DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.33707#0052
39
Jaki obraz doponiógł do skotnponowania postaci Chrystusa w kartonach drugiej
grupy ornatów biskupa Załuskiego, nie udało mi się dojść.
Ornaty Załuskiego są jedwabne, tytko do karnacyj Chrystusa użyto wełny w cełu
wydobycia postaci samą już
różnicą połysku. Kołoryt or-
natów jasny. Barwę czerwoną
zastąpiono pomidorową, a zie-
łonej dano odcień gtocłiowy.
"Wzorzyste gałony utkano
z żółtego jedwabiu w kiłku
odcieniach. Niektóte ornaty
łśnią złotą nicią, żałobny zaś
ornat katedry płockiej oży-
wiono nicią srebrną. Nić me-
talowa mija po kilka sznurków
osnowy, kładąc się na nich,
podobnie jak w haftach wyko-
nanycłi ściegiem kładzionytn.
Wadtiwy rysunek postaci
Zbawicieła w drugiej grupie
ornatów, który jednakże załi-
czyć trzeba na karb niezna-
nego autora kartonów, powta-
rzanie z tnałemi zmiattami tych
samych wzorów, małostkowy
natutałizm, objawiający się
w drobiazgowem, pedantycz-
nem odtworzeniu narzędzi Mę-
ki Pańsł^iej, to ujetnne strony
tych tkanin, wykonanych jed-
nak pod wzgłędem technicz-
nym z podziwienia godną
sprawnością. Omówione do-
tychczas ornaty Głaize'a są
przedewszystkiem zamało de-
koracyjne. Nie brak tu i ówdzie
pięknych szczegółów, ale ponieważ nie obłiczono ich na właściwą odłegłość, więc nie
wywierają żadnego wpływu na dekoracyjny efekt całości, jak n. p. po małarsku trak-
towany i złotem rozjaśniony nimbus. Bijące od głowy Zbawicieia siłne, żółto-ziełonawe
światło, rozprowadzone jest stopniowo i dełikatnie, na co stać tyłko bardzo wprawnego
gobełinnika. Widać, że Głaize panował nad techniką tkacką, nie był jednak do tego
stopnia artystycznie przygotowany, by mógł poprawić rysunkowe usterki kartonów.
Zobaczymy niebawem, że dobrze narysowane kartony odtwarzał w tkaninie bardzo
<łokładnie i nie wypaczając rysunku hgur.
Z punktu widzenia sztuki dekoracyjnej znacznie łepszym utworem, aniżełi dotychczas
Fig. 10. Oma.t. Stan z roku 1914. Katedra w Krakowie.
Jaki obraz doponiógł do skotnponowania postaci Chrystusa w kartonach drugiej
grupy ornatów biskupa Załuskiego, nie udało mi się dojść.
Ornaty Załuskiego są jedwabne, tytko do karnacyj Chrystusa użyto wełny w cełu
wydobycia postaci samą już
różnicą połysku. Kołoryt or-
natów jasny. Barwę czerwoną
zastąpiono pomidorową, a zie-
łonej dano odcień gtocłiowy.
"Wzorzyste gałony utkano
z żółtego jedwabiu w kiłku
odcieniach. Niektóte ornaty
łśnią złotą nicią, żałobny zaś
ornat katedry płockiej oży-
wiono nicią srebrną. Nić me-
talowa mija po kilka sznurków
osnowy, kładąc się na nich,
podobnie jak w haftach wyko-
nanycłi ściegiem kładzionytn.
Wadtiwy rysunek postaci
Zbawicieła w drugiej grupie
ornatów, który jednakże załi-
czyć trzeba na karb niezna-
nego autora kartonów, powta-
rzanie z tnałemi zmiattami tych
samych wzorów, małostkowy
natutałizm, objawiający się
w drobiazgowem, pedantycz-
nem odtworzeniu narzędzi Mę-
ki Pańsł^iej, to ujetnne strony
tych tkanin, wykonanych jed-
nak pod wzgłędem technicz-
nym z podziwienia godną
sprawnością. Omówione do-
tychczas ornaty Głaize'a są
przedewszystkiem zamało de-
koracyjne. Nie brak tu i ówdzie
pięknych szczegółów, ale ponieważ nie obłiczono ich na właściwą odłegłość, więc nie
wywierają żadnego wpływu na dekoracyjny efekt całości, jak n. p. po małarsku trak-
towany i złotem rozjaśniony nimbus. Bijące od głowy Zbawicieia siłne, żółto-ziełonawe
światło, rozprowadzone jest stopniowo i dełikatnie, na co stać tyłko bardzo wprawnego
gobełinnika. Widać, że Głaize panował nad techniką tkacką, nie był jednak do tego
stopnia artystycznie przygotowany, by mógł poprawić rysunkowe usterki kartonów.
Zobaczymy niebawem, że dobrze narysowane kartony odtwarzał w tkaninie bardzo
<łokładnie i nie wypaczając rysunku hgur.
Z punktu widzenia sztuki dekoracyjnej znacznie łepszym utworem, aniżełi dotychczas
Fig. 10. Oma.t. Stan z roku 1914. Katedra w Krakowie.