Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]; Zakład Historii Sztuki <Danzig> [Hrsg.]
Porta Aurea: Rocznik Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Gdańskiego — 22.2023

DOI Artikel:
Barysenka, Volha: „Kto by obraz Pana Jezusa z cerkwi czemerowskiej ukradł?” O losach obrazu Chrystusa Czemerowsko‑Buchowickiego
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.72800#0093
Lizenz: Creative Commons - Namensnennung
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Volha Według dziewiętnastowiecznego opisu zawierał on opowieści o 29 przypad-
Barysenka kach uzdrowienia, które nastąpiły po odmówieniu modlitw przed obrazem16.
W związku z kradzieżą ikony z cerkwi w 1779 r. do Czemerów przybyła
komisja z Konsystorza Generalnego Administratorialnego Brzeskiego. W dniu
15 maja komisja przesłuchała siedmiu świadków w tej sprawie - mężczyzn
w wieku od 22 do 50 lat, sześciu z nich było mieszkańcami czemerowskimi
(Andrzej Górski, ok. 45 lat; Piotr Łys, ok. 42 lat; Jan Bahun, ok. 30 lat; Sebastian
Neczajewski, ok. 32 lat; Mikołaj Bahun, ok. 22 lat; Danyło Hendel, ok. 42 lat),
a jeden, przesłuchany jako pierwszy, mieszkał we wsi Podrzeczan (Wasyl Hara-
symczyk, ok. 50 lat). W dokumentacji odnotowano ponadto, że Andrzej Gór-
ski był starszym bratem cerkiewnym, a Sebastian Neczajewski diakiem cerkwi
czemerowskiej.
Wszyscy świadkowie zeznali, że obraz ukradł syn Rudnickiego. Gdy bowiem
ludzie odbywający pańszczyznę w folwarku zaczęli rozmawiać o kradzieży
obrazu - jak wskazywali przesłuchiwani - mężczyzna stwierdził, że „my jak
swego wzięliśmy z cerkwi, a że w dzień za księżą nie można było, tośmy w nocy
wzięliśmy z cerkwi"17. Z wypowiedzi świadków wynikało, że obraz ukradł młod-
szy Rudnicki wspólnie ze swoim szwagrem Bogusławskim - włamali się do cer-
kwi przez okno, a skradzione dzieło umieścili w dworze Suzina w Podolesiu,
niedaleko Buchowicz18. Przyczyną tego procederu miały być skomplikowane
relacje między poprzednim właścicielem obrazu, Rudnickim, a księdzem cer-
kwi unickiej. Najmłodszy świadek, Mikołaj Bahun, powiedział, że słyszał „z ust
Rudnickiego, jeszcze wcześniej przed tym, że ponieważ ksiądz zpanoszył się
z mego obrazu, a ja stąd nic nie mam, to ja go odbiorę"19.
Interesujący jest fragment odpowiedzi Jana Bahuna, w którym opisano, jak
Rudnicki z Bogusławskim w nocy przewieźli obraz do Buchowicz, charaktery-
zujący zarazem życie codzienne wsi na ziemi kamienieckiej. Mężczyzna zeznał,
że „słyszał z ust Mikity Małajka na ten czas szynk trzymającego w karczmie
kiwatyckiej", który miał widzieć to na własne oczy:
Przyjechali, mówił, w nocy z piątku na sobotę do karczmy kiwatyckiej, i zaczęli
po moskiewska hałasować, żebyśmy prędzej odmykali, bo my już na ten czas spali,
byłem na ten czas ja, drugi Paweł Bortnik, struż karczemny ze wsi Kościukow,
a trzecia dziewczyna służka. My odemknąwszy świece zapalili, aż oni wchodzą. Syn
Rudnickiego, szwagier jego Bogusławski i chłopiec ich i wnoszą obraz w białym
woreczku i stawią na ziemi o stół oparłszy, gdzież oni po porcji gorzałki wypili,
a chłopiec ich poklęknowszy przed obrazem pacierze mówił, po tym konie popas-
łszy, pojechali do Buchowicz20.

16 Ibidem.

17 LVIA.F. 605. Ap. 7. B. 64. F. 2 rev.

18 LVIA.E 605. Ap. 7. B. 64. E 2 rev.-4.

19 LVIA.E 605. Ap. 7. B. 64. E 4.

20 LVIA.E 605. Ap. 7. B. 64. E 3-3 rev.

92
 
Annotationen