DOI Artikel:
Kudelska, Dorota: Z korespondencji Jacka Malczewskiego: Listy Jacka Malczewskiego do Piotra Hubala Dobrzańskiego
DOI Seite / Zitierlink: https://doi.org/10.11588/diglit.13595#0268
264
DOROTA KUDELSKA
Ja wyślę swój szkic w tych dniach do Lwowa oprawny w ramę — znasz go już dobrze — Lilia
Weneda i Lelum.
Mój Drogi, gdy do Ciebie dojdzie, to zaraz wyślij mi pieniądze, mam dużo rachunków do
płacenia. Czekam Cię na święta.
Obraz skończę w tym tygodniu.
Twój Jacek Malczewski
1 Gontarski — kolega Malczewskiego z gimnazjum.
5. [k. 46, 47]
Kraków [1874]
Obiecałem Ci napisać zaraz po przyjeździe, ale tak schodziło z dnia na dzień, że dotąd nic do
Ciebie nie pisałem. Kochany Piotrze, nie gniewaj się na mnie o to, ale uściskaj mnie i słuchaj. Z
powrotem od Polanowskich1 nie wstępowałem do Lwowa, bom nie miał na tyle pieniędzy; paltot zaś
Twój, którego mi mimo wiedzy zapakował Twój służący, odesłałem przez pana Franciszka RoniadoW-
skiego — pewnie Tomcio2 Ci wręczył.
Pan Cynk domagał się ode mnie dla Ciebie rysunków jakichś moich kuzynek. Chętnie bardzo bym
Ci niemi służył, ale kiedy nie mam ich. Tych świąt rysowałem bardzo młode kuzynki, przeszłych świąt
zaś, w samej rzeczy, rysowałem obie Emilki — Szymanowską i Głogowską, ale te rysunki u nich
zostały. Mam tylko fotografię Głogowskiej, napisz mi, czy ją chcesz, a zaraz Ci prześlę.
Konkurs otrzymał Bieszczad3 i Czemeryński4.
Temi dniami byłem u Dyrektora na jego własne żądanie. Przyjął mnie w pracowni bardzo
serdecznie, pytał się o Ciebie, mówił: „Niech się pan tem nie troszczy, żeś pan nie wziął konkursu.
Zwykle tacy, którzy nie biorą konkursów, później najlepiej rysują".
Pan Cynk zostawszy sekretarzem bardzo jest zajęty i czynny przeprowadzając różne reformy w
szkole. Łuszczkiewicz, bardzo ograniczony w swej władzy, chodzi kwaśny i dokuczliwy jak mucha.
Zaś [zapłacił mi?] temi dniami 10 guldenów za Twe książki — nie omieszkam takowe Ci przesłać,
wziąwszy z nich dwa, bom kiedyś Grzesiowi5 dał 2 guldeny, nie wiem dlaczego on je ode mnie wziął,
ale nie pytałem się, bo sądzę, że to z Twoją wiedzą.
Biedny Madeyski6 umarł temu dni kilka, nieszczęśliwy chłopiec, pogrzeb był bardzo rzewny, bo
cała młodzież nasza realna wiodła go na cmentarz.
Mój ojciec ciągle w listach swoich dopytuje się o Ciebie, mógłbyś coś do niego napisać. Półrocze u
nas z końcem lutego.
Mieszkam tam i jadam gdzie dawniej, a kocham Cię równie zawsze, i tak teraz jak i zawsze
serdecznie bym Cię ściskał, gdybym był przy Tobie.
Jacek Malczewski
1 Stanisław Polanowski — wuj artysty.
2 Tj. służący Dobrzańskiego.
3 Seweryn Bieszczad (1852- 1923) - malarz. Studiował w krakowskiej SSP w 1. 1868-1876.
4 Eugeniusz Czemeryński — w 1. 1872/1873 i 1873/1874 studiował w krakowskiej SSP. W ostatnim semestrze otrzymał od
TPSP w Krakowie nagrodę za akt akademicki.
5 Tj. służący Dobrzańskiego.
6 Madeyski — kolega artysty z gimnazjum.
6. [NI 300 785]
[Kraków] Wtorek [1874]
Przepraszam Cię, żem tak dawno do Ciebie nie pisał, ale nie mogłem. Zdawszy egzamin półroczny
zacząłem teraz rysować z natury, a nawet do farb niedługo mam się wziąć z rady pana Dyrektora. Zresztą w
szkole nic nowego, Łuszczkiewicz ciągle bruździ, a Szynalewski potakuje. Pan Dyrektor był przez niejaki
czas bardzo słaby, ale teraz już, Bogu dzięki, zdrów zupełnie, a nawet wczoraj był w szkole. Pan sekretarz1
ma bardzo dużo zajęcia, ale mimo to zawsze oddany na usługi swym znajomym i przyjaciołom i zawsze
równo dobry i łaskawy dla mnie, przez co bardzo go kocham i szczerze się do niego przywiązałem. Teraz
DOROTA KUDELSKA
Ja wyślę swój szkic w tych dniach do Lwowa oprawny w ramę — znasz go już dobrze — Lilia
Weneda i Lelum.
Mój Drogi, gdy do Ciebie dojdzie, to zaraz wyślij mi pieniądze, mam dużo rachunków do
płacenia. Czekam Cię na święta.
Obraz skończę w tym tygodniu.
Twój Jacek Malczewski
1 Gontarski — kolega Malczewskiego z gimnazjum.
5. [k. 46, 47]
Kraków [1874]
Obiecałem Ci napisać zaraz po przyjeździe, ale tak schodziło z dnia na dzień, że dotąd nic do
Ciebie nie pisałem. Kochany Piotrze, nie gniewaj się na mnie o to, ale uściskaj mnie i słuchaj. Z
powrotem od Polanowskich1 nie wstępowałem do Lwowa, bom nie miał na tyle pieniędzy; paltot zaś
Twój, którego mi mimo wiedzy zapakował Twój służący, odesłałem przez pana Franciszka RoniadoW-
skiego — pewnie Tomcio2 Ci wręczył.
Pan Cynk domagał się ode mnie dla Ciebie rysunków jakichś moich kuzynek. Chętnie bardzo bym
Ci niemi służył, ale kiedy nie mam ich. Tych świąt rysowałem bardzo młode kuzynki, przeszłych świąt
zaś, w samej rzeczy, rysowałem obie Emilki — Szymanowską i Głogowską, ale te rysunki u nich
zostały. Mam tylko fotografię Głogowskiej, napisz mi, czy ją chcesz, a zaraz Ci prześlę.
Konkurs otrzymał Bieszczad3 i Czemeryński4.
Temi dniami byłem u Dyrektora na jego własne żądanie. Przyjął mnie w pracowni bardzo
serdecznie, pytał się o Ciebie, mówił: „Niech się pan tem nie troszczy, żeś pan nie wziął konkursu.
Zwykle tacy, którzy nie biorą konkursów, później najlepiej rysują".
Pan Cynk zostawszy sekretarzem bardzo jest zajęty i czynny przeprowadzając różne reformy w
szkole. Łuszczkiewicz, bardzo ograniczony w swej władzy, chodzi kwaśny i dokuczliwy jak mucha.
Zaś [zapłacił mi?] temi dniami 10 guldenów za Twe książki — nie omieszkam takowe Ci przesłać,
wziąwszy z nich dwa, bom kiedyś Grzesiowi5 dał 2 guldeny, nie wiem dlaczego on je ode mnie wziął,
ale nie pytałem się, bo sądzę, że to z Twoją wiedzą.
Biedny Madeyski6 umarł temu dni kilka, nieszczęśliwy chłopiec, pogrzeb był bardzo rzewny, bo
cała młodzież nasza realna wiodła go na cmentarz.
Mój ojciec ciągle w listach swoich dopytuje się o Ciebie, mógłbyś coś do niego napisać. Półrocze u
nas z końcem lutego.
Mieszkam tam i jadam gdzie dawniej, a kocham Cię równie zawsze, i tak teraz jak i zawsze
serdecznie bym Cię ściskał, gdybym był przy Tobie.
Jacek Malczewski
1 Stanisław Polanowski — wuj artysty.
2 Tj. służący Dobrzańskiego.
3 Seweryn Bieszczad (1852- 1923) - malarz. Studiował w krakowskiej SSP w 1. 1868-1876.
4 Eugeniusz Czemeryński — w 1. 1872/1873 i 1873/1874 studiował w krakowskiej SSP. W ostatnim semestrze otrzymał od
TPSP w Krakowie nagrodę za akt akademicki.
5 Tj. służący Dobrzańskiego.
6 Madeyski — kolega artysty z gimnazjum.
6. [NI 300 785]
[Kraków] Wtorek [1874]
Przepraszam Cię, żem tak dawno do Ciebie nie pisał, ale nie mogłem. Zdawszy egzamin półroczny
zacząłem teraz rysować z natury, a nawet do farb niedługo mam się wziąć z rady pana Dyrektora. Zresztą w
szkole nic nowego, Łuszczkiewicz ciągle bruździ, a Szynalewski potakuje. Pan Dyrektor był przez niejaki
czas bardzo słaby, ale teraz już, Bogu dzięki, zdrów zupełnie, a nawet wczoraj był w szkole. Pan sekretarz1
ma bardzo dużo zajęcia, ale mimo to zawsze oddany na usługi swym znajomym i przyjaciołom i zawsze
równo dobry i łaskawy dla mnie, przez co bardzo go kocham i szczerze się do niego przywiązałem. Teraz