302
IRENA DŻURKOWA-KOSSOWSKA
9. Jacek Malczewski, Dzieciństwo — Jacek nad stawem w Wielgiem, 1919, olej
NATURA — SZTUKA nadrzędna wartość przypisana w prologu przyrodzie, przy nieznacznej aluzji
do sfery artystycznej, w tryptykowej strukturze zostaje nadana sztuce. Symboliczna wykładnia tego
układu akcentuje bezwzględne podporządkowanie narratora artystycznemu widzeniu, odczuwaniu i
pojmowaniu28.
Artystyczno-retrospektywną część cyklu otwiera obraz Wyjście w świat (il. 10). Patetyczne w
wyrazie opuszczenie rodzinnego domu i najbliższych pod przewodnictwem muzy sugeruje afirmujący
stosunek twórcy do życiowego powołania. Z dobrowolnym podporządkowaniem wymogom sztuki
spraw najbardziej osobistych wiąże się tu przyjęcie patriotycznego posłannictwa, realizowanego
poprzez malarskie dzieło. Narzucenie szynela i wędrownego tobołu na wykwintny strój zaznacza
rezygnację ze spokoju mieszczańskiej stabilizacji. Motyw nieodwołalnej ingerencji sztuki w życie
narratora i jej zjednoczenia z obowiązkiem patriotycznym powraca w dramatycznej formie w obrazie
Uprowadzenie (il. 11). Sprawcami oderwania artysty od rodzinnego domu są reprezentanci świata
sztuki, fauny nakładające na swego jeńca żołnierski płaszcz i czapkę. Dążenia ku artystycznemu
spełnieniu nie jest w stanie powstrzymać rozpacz porzuconych sióstr twórcy. Wbrew zranionym
uczuciom kroczy on przed siebie, pozwalając się uprowadzić. Ton bolesnej akceptacji nie zabrzmi już
w rozwijającym szerzej motyw rozstania z bliskimi obrazie Porwanie (il. 12). Zagarnięcia bohatera w
sferę sztuki dokonują siłą bezwzględnego gwałtu egzekutorzy jej twardych praw, meduzy i faun. Z
jednej strony oczekuje go rozszalały Pegaz z muzą, z drugiej przyciągają pożegnalną tęsknotą rodzice
28 Taki rodzaj powiązania głównej i dopełniającej części artystycznej wypowiedzi jest znamienny dla środków wyrazowych
symbolizmu. „[...] problem ten obok aspektu estetyczno-historycznego ma również aspekt psychologiczny, wskutek czego
symbolistyczny związek między wypowiedzią a formą staje się jeszcze bardziej wyraźny. [...] Freud mówi o szeregach snów
«jednej nocy [...]» i wskazuje przede wszystkim na częste występowanie kombinacji snu wstępnego i snu głównego, w których
możemy bez trudu dostrzec wewnętrzną strukturę dyptyku i tryptyku w sztuce przełomu wieków. «[...] często wydaje się, jak
gdyby w obu snach ten sam materiał został przedstawiony z różnych punktów widzenia... Albo oba sny wyłoniły się z
oddzielnych ośrodków w materiale sennym i krzyżują się w treści, tak że w jednym śnie ośrodek stanowi to, co w drugim
występuje jako napomknienie, i odwrotnie.»" (Hofstà'tter, op. cit., s. 133— 135). „Wszystkie kulminacje symboliczne wieku
XIX wiążą się m. in. z tendencją do układania cyklów o kompozycji hieratycznej, zamkniętej dwu- lub trójdzielnej, jak również
do opatrywania głównego wątku narracji [...] rodzajem introdukcji [...], «przedsnu» [...], który przez swoją kontrastowość
podnosi treściową zwartość całości. Powstał w ten sposób drogi' symbolizmowi efekt «okrążania» głównego wątku, motywu,
tematu, mnożenia alternatyw i alternacji [...]" (M. Porębski, Styl wieku XIX, [w:] Interregnum, Studia z Historii Sztuki
Polskiej XIX i XX wieku, Warszawa 1975, s. 156, 157).
IRENA DŻURKOWA-KOSSOWSKA
9. Jacek Malczewski, Dzieciństwo — Jacek nad stawem w Wielgiem, 1919, olej
NATURA — SZTUKA nadrzędna wartość przypisana w prologu przyrodzie, przy nieznacznej aluzji
do sfery artystycznej, w tryptykowej strukturze zostaje nadana sztuce. Symboliczna wykładnia tego
układu akcentuje bezwzględne podporządkowanie narratora artystycznemu widzeniu, odczuwaniu i
pojmowaniu28.
Artystyczno-retrospektywną część cyklu otwiera obraz Wyjście w świat (il. 10). Patetyczne w
wyrazie opuszczenie rodzinnego domu i najbliższych pod przewodnictwem muzy sugeruje afirmujący
stosunek twórcy do życiowego powołania. Z dobrowolnym podporządkowaniem wymogom sztuki
spraw najbardziej osobistych wiąże się tu przyjęcie patriotycznego posłannictwa, realizowanego
poprzez malarskie dzieło. Narzucenie szynela i wędrownego tobołu na wykwintny strój zaznacza
rezygnację ze spokoju mieszczańskiej stabilizacji. Motyw nieodwołalnej ingerencji sztuki w życie
narratora i jej zjednoczenia z obowiązkiem patriotycznym powraca w dramatycznej formie w obrazie
Uprowadzenie (il. 11). Sprawcami oderwania artysty od rodzinnego domu są reprezentanci świata
sztuki, fauny nakładające na swego jeńca żołnierski płaszcz i czapkę. Dążenia ku artystycznemu
spełnieniu nie jest w stanie powstrzymać rozpacz porzuconych sióstr twórcy. Wbrew zranionym
uczuciom kroczy on przed siebie, pozwalając się uprowadzić. Ton bolesnej akceptacji nie zabrzmi już
w rozwijającym szerzej motyw rozstania z bliskimi obrazie Porwanie (il. 12). Zagarnięcia bohatera w
sferę sztuki dokonują siłą bezwzględnego gwałtu egzekutorzy jej twardych praw, meduzy i faun. Z
jednej strony oczekuje go rozszalały Pegaz z muzą, z drugiej przyciągają pożegnalną tęsknotą rodzice
28 Taki rodzaj powiązania głównej i dopełniającej części artystycznej wypowiedzi jest znamienny dla środków wyrazowych
symbolizmu. „[...] problem ten obok aspektu estetyczno-historycznego ma również aspekt psychologiczny, wskutek czego
symbolistyczny związek między wypowiedzią a formą staje się jeszcze bardziej wyraźny. [...] Freud mówi o szeregach snów
«jednej nocy [...]» i wskazuje przede wszystkim na częste występowanie kombinacji snu wstępnego i snu głównego, w których
możemy bez trudu dostrzec wewnętrzną strukturę dyptyku i tryptyku w sztuce przełomu wieków. «[...] często wydaje się, jak
gdyby w obu snach ten sam materiał został przedstawiony z różnych punktów widzenia... Albo oba sny wyłoniły się z
oddzielnych ośrodków w materiale sennym i krzyżują się w treści, tak że w jednym śnie ośrodek stanowi to, co w drugim
występuje jako napomknienie, i odwrotnie.»" (Hofstà'tter, op. cit., s. 133— 135). „Wszystkie kulminacje symboliczne wieku
XIX wiążą się m. in. z tendencją do układania cyklów o kompozycji hieratycznej, zamkniętej dwu- lub trójdzielnej, jak również
do opatrywania głównego wątku narracji [...] rodzajem introdukcji [...], «przedsnu» [...], który przez swoją kontrastowość
podnosi treściową zwartość całości. Powstał w ten sposób drogi' symbolizmowi efekt «okrążania» głównego wątku, motywu,
tematu, mnożenia alternatyw i alternacji [...]" (M. Porębski, Styl wieku XIX, [w:] Interregnum, Studia z Historii Sztuki
Polskiej XIX i XX wieku, Warszawa 1975, s. 156, 157).