Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
312

STANISŁAW S. NICIEJA

Znana nam literatura i źródła archiwalne wskazują, iż Witwer był autorem co najmniej ośmiu
pomników na Łyczakowie2. Należał on m.in. do współtwórców najstarszej z zachowanych do dziś
kaplic na tym cmentarzu — kaplicy Dunin-Borkowskich. Wyrzeźbił tam figurę wiosłującego Charona
wieńczącą fronton kaplicy oraz dwa dużych rozmiarów posągi z piaskowca polańskiego, umieszczone
między kolumnami fasady. Pierwszy przedstawiał płaczkę zasłaniającą twarz żałobną chustą, drugi
rozpaczającego młodzieńca, o muskularnej budowie ciała, przepasanego skromną szatą3.

Oprócz rzeźb zdobiących kaplicę Dunin-Borkowskich spod dłuta Hartmana Witwera wyszedł
dużych rozmiarów zespól alegoryczny. Jego pierwotny kształt znamy z pochodzących sprzed stu lat
opisów Władysława Ciesielskiego i Juliana Markowskiego. Przedstawiał się on następująco: na
wysokim, do czterech metrów dochodzącym, kilkustopniowym piedestale umieszczona była statua
stojącego anioła wspartego o kolumnę, na której zamiast głowicy osadzone było kamienne popiersie
kobiety. Po lewej stronie kolumny umieszczono postać niewiasty w szatach kapłanki-ofiarnicy, z
włosami przewiązanymi na czole wiankiem w kształcie diademu. Niewiasta, o obliczu pełnym
melancholii, w uniesionych do góry rękach trzymała duże naczynie, łzawicę (lacrimarium) i — wzorem
kapłana - przed ołtarzem widnokręgu ofiarowywała łzy i cierpienie niebu. Natomiast z prawej strony
kolumny umieszczono naturalnych rozmiarów posąg kapłanki trzymającej wzniesioną do góry
płonącą pochodnię. Alegorię żalu z powodu przedwczesnej śmierci kobiety dopełniało dwóch, o
zasmuconych twarzach, geniuszy siedzących na schodach prowadzących do kolumny4.

Opisana tu grupa rzeźb Witwera, z kolosalną jak na warunki cmentarne obudową architektoni-
czną, poświęcona była jakiejś przedwcześnie zmarłej hrabinie, której nazwisko uległo zatarciu w
drugiej połowie XIX w. Niepamięć lub zupełne wygaśnięcie tego rodu, albo też brak funduszy na
konserwację pomnika spowodowało rozebranie monumentu na części, a następnie zlicytowanie
poszczególnych figur. Stało się to w latach osiemdziesiątych XIX w. Wówczas trafiły one już
oddzielnie na groby różnych ludzi. Postać geniusza w towarzystwie smętnej niewiasty trzymającej w
ręku pochodnię znajduje się do dziś nad grobowcem rodziny Henryka Towarnickiego (1840—1897),
natomiast figura kapłanki unoszącej w darze dla niebios łzawicę stoi dziś na mogile nie znanego nam
bliżej Jakuba Pieczonki, który — jak doniosła prasa lwowska w sierpniu 1884 r. — „był weteryna-
rzem i zmarł w 24 roku życia"5.

W 1809 roku Witwer wykonał na zamówienie dwóch niemieckich urzędników, Josepha Schabinge-
ra i Paula Schrangnera, pomniki nagrobne na mogiły ich przedwcześnie zmarłych żon: Teresy z
Weiglów Schabingerowej i Julianny z Zifitlichów Schrangnerowej. Układ obu pomników jest bardzo
podobny. Przy kamiennym postumencie zwieńczonym popielnicą nakrytą kirem stoi w stroju mie-
szczańskim, obficie udrapowanym, zasmucona kobieta: Schabingerowa o niemal dziewczęcej twarzy i
Schrangnerowa o obliczu sugerującym wiek balzakowski.

W 1815 roku Witwer wykonał pomnik nagrobny Stanisława Nowickiego (1785— 1815), porucznika
wojsk polskich, Kawalera Krzyża Legii Honorowej. Odwołał się tu do praktyk przywoływania
świętych patronów, których imiona nosili zmarli. W tym przypadku, ponieważ Nowicki otrzymał
podczas chrztu imię Stanisław, Witwer wyrzeźbił statuę św. Stanisława i umieścił ją na wysokim
cokole. Święty, odziany w szaty biskupie, w lewej ręce trzymał pastorał, a prawą ręką kreślił znak
błogosławieństwa. Z prawej strony, koło nóg patrona, znajduje się wgłębienie, z którego wychodzi
człowiek ze złożonymi do modlitwy rękami, prosząc o miłosierdzie. Na lewej ścianie cokołu umie-
szczono płytę z wygrawerowanym herbem zmarłego oraz płaskorzeźby przedstawiające lufy i ułożone
w kształt piramidy kule armatnie, skrzyżowane szable i trąby. Niestety pomnik ten od wielu lat jest
poważnie uszkodzony. Statua biskupa ma utrąconą głowę i złamany pastorał.

W dobrym natomiast stanie do naszych czasów dotrwała rzeźba Hartmana Witwera na grobie

2 W. Z. Ciesielski, Pomnikowe rysy cmentarzy lwowskich, część I, Lwów 1890, s. 36, 61, 66, 67, 72, 73, 84; J.
Markowski, Cmentarz Łyczakowski w opisie pomnikowych rysów, Lwów 1890, s. 13; W. Doliński, Cmentarz Łyczakowski w
latach 1800-tnych, Lwów 1929, s. 3, 4; Allgemeines Lexikon..., t. XXXVI, s. 146.

3 Opis kaplicy Dunin-Borkowskich na podstawie fotografii i autopsji autora. Zob. też Ciesielski, op. cit., s. 67 — 69.

4 Ibid., s. 36, 66; Markowski, op. cit., s. 14, 15.

5 „Dziennik Polski", 15 VIII 1884, nr 189, s. 3 (wykaz zmarłych od 1 do 10 sierpnia 1884 roku).
 
Annotationen