Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 20.1994

DOI Artikel:
Omilanowska-Kiljańczyk, Małgorzata: Restauracja katedry płockiej w latach 1901-1903
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.13596#0445
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
RESTAURACJA KATEDRY PŁOCKIEJ.

441

trwały. Także i przy odbudowie wieży jasnogórskiej konieczne było rozebranie znacznych partii murów.
Uległy one całkowitemu wypaleniu, gdyż w czasie pożaru do wnętrza wieży zwaliła się płonąca kon-
strukcja hełmu.

Szyller stwierdził następnie, iż „po ukończeniu robót obie budowle, pomimo zachowania wszelkich
swych cech i szczegółów architektury, nabiorą pod niektórymi względami odmiennego charakteru [...]
jedne i te same motywy architektoniczne na zasadzie tych samych danych każdy architekt inaczej
zużytkuje w swej pracy; więc to co ja robię, inaczej zrobiłby może architekt X lub Y [...] gdyby
Sukiennice restaurował pan Odrzywolski, a katedrę na Wawelu śp. Pryliński, z pewnością jedna i druga
budowla nabrałaby po restauracyi wyglądu odmiennego od tego, jaki obecnie posiada, tak, jak znów
obie bardzo się różnią obecnie od tego, co fotografie z czasów dawniejszych przekazały"35. Swój artykuł
Szyller kończy słowami „Nie chcę przez to powiedzieć, by zrestaurowane zabytki architektury nie były
ozdobą Krakowa i nie ujmuję zasług ich konserwatorom, ale pozwolę sobie stwierdzić, że, wzięte
jako przykład ścisłego wykonania zasad, przez panów konserwatorów głoszonych, są «najgorzej wy-
brane»"36.

Odpowiedzią na artykuły Wojciechowskiego i Szyllera był tekst nadesłany przez Tomkowicza, Od-
rzywolskiego, Hendla i Stryjeńskiego i opublikowany w ostatnim numerze „Tygodnika Ilustrowanego"
z 1902 r.37

W pierwszej części architekci krakowscy odpowiedzieli na argumenty Wojciechowskiego, drugą zaś
poświęcili na polemikę z Szyllerem. Po raz wtóry uznali oni, że Szyller bezpodstawnie rozebrał wieże
i sklepienia w katedrze płockiej, że nie przekonsultował swych decyzji z autorytetami architektonicz-
nymi, a miał okazję, bo latem 1901 r. w Płocku gościł także Tomkowicz. Wówczas jednak nie było mowy
o rozbiórkach, natomiast były już gotowe projekty nowej kopuły. Piszą dalej: „ściany wież były widocz-
nie wcale mocne, skoro wieże stały do naszych czasów [...] mury kościoła, jego sklepienia i gurty może
tylko uznano za zbyt słabe do dźwigania zwiększonego ciężaru nowej znacznie wyższej kopuły, ale
kopułę starą byłyby jeszcze dalej dźwigały, skoro ją przez lat kilkaset unieść potrafiły"38. Opierając się
na opiniach Odrzywolskiego, powtarzają, że na sklepieniach i wieżach żadnych rys ani szczelin nie było,
a Szyller samowolnie zniszczył jeden z większych zabytków polskich.

Dalsza część artykułu nie wnosi nic nowego do sprawy. Stawiane są Szyllerowi zarzuty, że „p. Szyller
nie ma w zasadzie nic przeciwko temu, aby [zabytki] poprawiać i upiękniać" i wygłaszane są deklaracje
o konieczności zachowania zabytków, ratowania ich, ale nie poprzez rozbiórki i odbudowy. Natomiast
docinki Szyllera co do zasad restauracji katedry Wawelskiej i Sukiennic zostały skwitowane stwier-
dzeniem „niesłusznie i nietrafnie pan Szyller wytyka nam dodatki, poczynione w kilku restaurowanych
gmachach krakowskich. Uzupełniać wolno tam, gdzie przeszłość nie zostawiła śladu, jak niezbędny jakiś
szczegół mógł wyglądać, tam, gdzie nic do zepsucia nie było"39.

Polemika została zakończona decyzją redakcji „Tygodnika Ilustrowanego" opublikowaniem dwóch
listów — Szyllera i Wojciechowskiego40. Szyller w swej części artykułu odpowiada na zarzuty architek-
tów krakowskich, przypominając, iż to właśnie pan Tomkowicz był zapraszany przez biskupa płockiego
w celu zapoznania się z postępami robót, ale do Płocka nie przyjechał. Natomiast było tam wielu innych
architektów, którzy decyzji Szyllera co do konieczności rozbiórek nie podważali. Sklepienia odtworzono
w dawnych kształcie, zmianie uległa jedynie wysokość tamburu kopuły. Jej podniesienie było zdaniem
Szyllera podyktowane koniecznością zabezpieczenia okien tamburu od zasp śnieżnych, miało także
podstawy w domniemaniu, iż taką wysokość zaplanowano pierwotnie, lecz zamiaru owego nie zrealizo-
wano lub po zrealizowaniu kopułę obniżono. Domniemanie to Szyller opierał na porównaniach z rene-
sansowymi świątyniami włoskimi i na badaniach murów starej kopuły, które nosiły ślady późniejszych
przebudów. Architekt broni się stwierdzeniem, iż potępiając go za restaurację katedry płockiej „należało-
by potępić wszystko, cokolwiek na świecie zrobiono przy podtrzymywaniu i restaurowaniu starych
budowli, mających nadal służyć do użytku żywego społeczeństwa i żywego kościoła"41.

Wywiad udzielony przez Szyllera Albertusowi stał się jedynie pretekstem do postawienia architek-
towi zarzutów dotyczących restauracji katedry płockiej i wieży jasnogórskiej. Sama dyskusja na temat
zasad konserwatorskich w kontekście przeprowadzanych przez dyskutantów prac restauracyjnych wy-
kazała, iż różnili się oni jedynie w warstwie wypowiadanych poglądów, a nie działań.

35 Ibid., s. 863.

36 Ibid., s. 864.

37 S. Tomkowicz, Z. Hendel, S. Odrzywolski, T. Stryjeński, W odpowiedzi pp. Wojciechowskiemu i Szyllerowi.
W sprawie starych budynków. „Tygodnik Ilustrowany" 1902, nr 52, s. 1034.

38 Ibid., s. 1035-1036.

39 Ibid., s. 1036.

40 S. Szyller, K. Wojciechowski, Ostatnie słowo w sprawie starych budynków. „Tygodnik Ilustrowany" 1903, nr 10, s. 199.

41 Ibid., s. 199.

56 — Rocznik. Historii Sztuki, t. XX
 
Annotationen