UDZIAŁ WARSZTATÓW FRANCUSKICH W GOTYCKIM PRZEŁOMIE W EUROPIE ŚRODKOWEJ W LATACH 1233-1248
79
20. Katedra w Strasburgu. Ściana nawy bocznej. Fot. S. Skibiński
i Saint-Denis? Tempo ich budowy wskazuje na liczną, dobrze zorganizowaną ekipę. W samym Paryżu nie
znajdujemy już dzieł dających się z nim związać.
Stylistycznie a także warsztatowo można traktować jako dalszy ciąg działalności tego warsztatu prze-
budowę korpusu nawowego katedry w Strasburgu. Pierwszy gotycki warsztat pojawił się tam już w latach
20. w celu wykończenia południowego transeptu. Kolejna więc strzecha z Francji, która rozpoczęła budowę
nowego korpusu nawowego, trafiła w pewnym sensie na szlak przetarty. W nawach strasburskich jest obec-
ny impuls reimski, jednak idący nie bezpośrednio z Reims, ale z Paryża z pierwszej fazy stylu dworskiego,
gdy z impulsu reimskiego wyprowadzono już formy rayonnant. Ta stylistyka charakteryzuje kaplicę w Saint-
-Germain-en-Laye i przede wszystkim kościół w Saint-Denis. Wspólny z Saint-Denis jest w Strasburgu
przede wszystkim system filarów wiązkowych, w Reims jeszcze niestosowanych. W kompozycji ścian ob-
wodowych naw bocznych (il. 20) pojawił się tak charakterystyczny motyw reimski, jak umieszczony na
wysokości parapetu okiennego ganek obiegający oraz arkadkowa strefa cokołowa, w Reims obecna w ka-
plicach promienistych, nieznana zaś w postaci arkadowań w nawach bocznych. Ukształtowanie więc kon-
dygnacji cokołowej, choć wywodzi się z Reims, przeprowadzone zostało w Strasburgu według wzoru z korpusu
kościoła Saint-Denis. System maswerków w Strasburgu jest także reimski. Również jeden charakterystycz-
ny szczegół potwierdza reimską, poprzez Paryż, genezę warsztatu strasburskiego: niezwykle urozmaicone
wsporniczki pod nadwieszonymi nad plintami torusami (il. 21). Poza motywami architektonicznymi i roślin-
nymi, jak w Reims, pojawiły się także zoomorficzne.
Wobec ograniczenia lub zawieszenia prac przy kościele w Saint-Denis otwarcie budowy korpusu na-
wowego katedry strasburskiej pozwoliło rozładować nadmiar siły roboczej w Paryżu. Pamiętać trzeba, że
w roku 1241 nie podjęto jeszcze prac ani przy Sainte-Chapelle, ani też przy poszerzaniu transeptu katedry
79
20. Katedra w Strasburgu. Ściana nawy bocznej. Fot. S. Skibiński
i Saint-Denis? Tempo ich budowy wskazuje na liczną, dobrze zorganizowaną ekipę. W samym Paryżu nie
znajdujemy już dzieł dających się z nim związać.
Stylistycznie a także warsztatowo można traktować jako dalszy ciąg działalności tego warsztatu prze-
budowę korpusu nawowego katedry w Strasburgu. Pierwszy gotycki warsztat pojawił się tam już w latach
20. w celu wykończenia południowego transeptu. Kolejna więc strzecha z Francji, która rozpoczęła budowę
nowego korpusu nawowego, trafiła w pewnym sensie na szlak przetarty. W nawach strasburskich jest obec-
ny impuls reimski, jednak idący nie bezpośrednio z Reims, ale z Paryża z pierwszej fazy stylu dworskiego,
gdy z impulsu reimskiego wyprowadzono już formy rayonnant. Ta stylistyka charakteryzuje kaplicę w Saint-
-Germain-en-Laye i przede wszystkim kościół w Saint-Denis. Wspólny z Saint-Denis jest w Strasburgu
przede wszystkim system filarów wiązkowych, w Reims jeszcze niestosowanych. W kompozycji ścian ob-
wodowych naw bocznych (il. 20) pojawił się tak charakterystyczny motyw reimski, jak umieszczony na
wysokości parapetu okiennego ganek obiegający oraz arkadkowa strefa cokołowa, w Reims obecna w ka-
plicach promienistych, nieznana zaś w postaci arkadowań w nawach bocznych. Ukształtowanie więc kon-
dygnacji cokołowej, choć wywodzi się z Reims, przeprowadzone zostało w Strasburgu według wzoru z korpusu
kościoła Saint-Denis. System maswerków w Strasburgu jest także reimski. Również jeden charakterystycz-
ny szczegół potwierdza reimską, poprzez Paryż, genezę warsztatu strasburskiego: niezwykle urozmaicone
wsporniczki pod nadwieszonymi nad plintami torusami (il. 21). Poza motywami architektonicznymi i roślin-
nymi, jak w Reims, pojawiły się także zoomorficzne.
Wobec ograniczenia lub zawieszenia prac przy kościele w Saint-Denis otwarcie budowy korpusu na-
wowego katedry strasburskiej pozwoliło rozładować nadmiar siły roboczej w Paryżu. Pamiętać trzeba, że
w roku 1241 nie podjęto jeszcze prac ani przy Sainte-Chapelle, ani też przy poszerzaniu transeptu katedry